Dzień 23 z 28
mini cut'a.
Nieoczekiwane osoba która prowadzi mnie przez te wszystkie dni na niskich kcal gdy zobaczył zdjęcia stwierdził że nie robimy 28 dni tylko kończymy dzisiaj
Nie powiem że by mnie to zmartwiło ale byłem lekko zaszokowany bo w głowie chodziły liczby 28 dni lub 35.
Tak czy siak. W ciągu 22 dni w sumie zrzuciłem 8.5cm z pasa mierzone w najgrubszym miejscu pod pępkiem gdzie mam swoją znienawidzoną oponkę. Waga spadł z 91.5kg na 86.3kg
Przez tak mocne cięcie kcal i olbrzymi deficyt organizm szybko się zaadoptował i kolejne dni wiele by nie dały. A po co walczyć z każdym gramem fatu jeszcze przez 4-5 tygodni skoro i tak przechodzę na bilans dodatni i organizm to co swoje szybko odbierze..
Odtłuściłem się lekko i startuje teraz z głową do bilansu dodatniego. Mam nadzieję że nie będę miał jakiegoś chorego odbicia. Jedynie na co jestem gotów to sporo wody
Mini cuta robiłem na makro w DnT B200 (zwierzęce), T25, WW140
DT B200 (zwierzęce), T20, WW200
Aktualnie przechodzę w DnT
B210 (zwierzęce), T40, WW150
DT średnie węgle B i T tak samo WW300
DT wysokie węgle B i T tak samo WW 480
Tak polecę do 2 tygodni i zobaczę co się będzie dziać i powoli będę dokładał
Siłowy dalej 4-5 x week, cardio 4x30 min.
Czy jestem zadowolony z mini cut'a?
- tak
Fajnie spadło i szybko to co miało spaść, głodny jakoś nie chodziłem. Lekki wk*** i irytacja się wkradała czasem zbyt szybko ale starałem się szybko w takich momentach używać głowy
Wleciała dzisiaj ekstra tortilla a nawet x2 z roleski keto bbq i ketchupem kotlin -60% kcal