Ajazego dziennik treningowy

no to ładnie się PAnie kolego załatwiłeś , dlatego ja cały czas powtarzam - wymieniać zawczasu, ja zrobiłem to już za późno a nie byłem jeszcze w takim stanie

nie jestem fizjo, nie wiem jaki jest faktyczny stan (chociaż mogę sobie wyobrazić co nieco) ale ja bym się zabrał za gumy plus minibandy i próbował wszystkiego co się da we wszystkich kierunkach , eliminując jak będzie za bardzo bolało i skupiając się na ćwiczeniach bez ruchu w biodrze:
wyprosty siedząc z gumą
uginanie leżąc z gumą
żurawie
a później na pośladkach
glute bridge obunóż, jednonóż, na piłce,
donkey kicks
odwodzenie z minibandem

no i roller, roller, lacrosse a najlepiej chyba fizjo i terapia manualna



Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2020-09-26 10:31:16

Dzięki Kabo, idziemy tym samym tokiem myślenia, potrzebowałem potwierdzenia chyba po prostu.
Kurde, 50 lat, a nie mogę sobie na razie pozwolić na minimum miesiąc off z życia
Nie wiem, jak to się skończy...może spróbuję dokuśtykać do przyszłych wakacji


Zmieniony przez - ajazy w dniu 2020-09-26 10:43:31

miesiąc to faktycznie takie minimum, jak masz dużo stania i chodzenia, a także jazdy samochodem to liczyłbym nawet więcej
w szpitalu to z marszu L4 na 6 tygodni dawali ;)




Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2020-09-26 11:10:18

Drogi Trenerze - szczerze i z największą sympatią i życzliwością - nie wiem co tam teraz w życiu Ci się dzieje - ale o konieczności operacji słyszymy od kilku lat. Nie ma co żadnych czary mary robić - tylko trzeba wyjść z założenia, ze MUSISZ to zrobić- już, w tym kwartale i basta. I gadaj sobie zdrów - nie uwierzę, że masz taką sytuację osobistą, ze tego czasu na biodro nie wygospodarujesz. A na emeryturce to już mniej Ci będzie potrzebne...
Prywatnie na pewno zrobić można, a i w domu i w pracy wszystko DA się ułożyć - jak podejdziesz do tego, ze trzeba, a nie że czekasz na nie wiadomo co. Na 18kę syna??

popieram, chociaż wiem że jest ciężko na taki ruch bo sam się bujałem zanim podjąłem decyzję

A będzie łatwiej jak przestanie chodzić?????
Pamiętam jak mój tata miał tą operację robioną - 30 lat temu... Wiec teraz gorzej nie jest na pewno i wiem o czym mowa.

Zawsze będzie " jeszcze nie ta chwila "
Uważam im szybciej tym lepiej i wiem co mówię , nie ma spraw które mogą odciągać od poprawy zdrowia ,funkcjonowania w życiu
Świat i Twoje sprawy nie zawalą się jak zrobisz 2-3 mce przerwy ,a tak marginesem mówiąc to za czym te gonitwy mając 50-tkę w d...e
Ajazy jak masz miejsce i ma kto to Tobie zrobić idz z marszu nawet jutro

No tak prawdziwy facet bo omija lekarza szerokim łukiem . Niestety tu niema co czekać aż samo przejdzie, zreszta sam o ty wiesz. Trzeba spiąć poślady brać przykład z Kabo i iść jak najszybciej na operację. Ajazy ja wiem ze dobrze się mówi z tylnego siedzenia, ale mądry chłop jesteś podejmij męską decyzję

Ja bym poszedł, serio, ale..ślubna pracuje 70 km od miejsca zamieszkania, na kontrakcie, czyli nie pracuje, nie zarabia. Do tego 2 dyżury w tygodniu. Syn ma 10 lat, 3 x w tygodniu szkoła muzyczna, 2 x w tygodniu karate, trzeba temat ogarnąć Wakacje to jedyny czas, kiedy mogę..a tegoroczne już minęły czyli naprawde wychodzi, że te 10 miechów muszę przekuleć, no i muszę ten dół wzmocnić...ale spoko, Kabo natchnął, wygrzebałem jeszcze na strychu element kupiony z ławką umożliwiający prostowanie nóg siedząc, także dam radę

A syn na te treningi z jakimś kolega nie chodzi? U nas popularny był pooling - jeden miesiąc jedni rodzice, drugi kolejni. Albo co drugi tydzień. Córa duża - tez by ogarnęła. Sama operacja to ile w szpitalu- tydzień? A potem po domu.... mój staruszek po miesiącu autem jeździł. No może 1,5.... Patrzales jak to praktycznie wyglada?