Wtorek!
Tym razem z rana po sniadaniu wjechał siłowy. Klatka z tricepsami:
1. Brama x2 (wstępne zmęczenie)
2.
Wyciskanie sztangi skos Shmith x4
3. Rozpietki ławka płaska x4
4. Wyciskanie hantli z ziemi x4
5. Prostowanie ramion przy wyciągu z lina x4
6. Wyciskanie francuskie siedząc hantla x4
7. Prostowanie z prostym uchwytem przy wyciągu + prostowanie z klamrą 3 x 12 + 12
Po południu między posiłkami walniete w domu 30min na rowerku
Miska czysciutko trzymana że momentami aż sam się dziwię
Ale widzę że dobrze tak samo czysto masę przejadac. Ostatnio też tak robiłem i byłem zadowolony, ale teraz chyba jeszcze bardziej dopięte wszystko i sprawia frajdę
Wiadomo że sobie pozwolę na jakiś owoc, czy tak jak dziś zamiast kury wjechalo mielone z szynki z cebulką, cukinią, passatą i ryżem basmati. Tyle że już lnianego nie daje.
W niedzielę zapowiada się 16km spływ kajakowy więc będzie fajnie i na pewno uwieńczeniem cheatem