...
Napisał(a)
Pisałem już o tym kilkukrotnie. Odpowiedź masz chociażby kilka stron wstecz.
...
Napisał(a)
Dzisiaj trening mimo pewnych niedogodności sprzętowych wszedł bardzo fajnie.
Schodki pozaliczane bez problemu. Tym razem
1. Fronty - 80kg x 10s x 2p
2. Wyciskanie leżąc – 97,5kg x 10s x 3p
3. Wyciskanie sztangielek siedząc – 3s x 12p
4. Uginanie ramion z supinacją – 2s x 12p
Na następnym treningu już w zwykłych siadach będzie cofka z ciężarem i od nowa będę piął się w górę.
Dzisiejsze śniadanie – tradycyjny omlet. Tym razem z bananem, marchwią i kakao oraz przyprawą do ciast korzennych dla smaku. Petarda do porannej kawy!
I dla przykładu dzisiejsze menu z dnia treningowego(jakby kogoś to interesowało)
1. Omlet (wyżej na zdjęciu)
2. Ryż z jabłkiem, wpc, serkiem wiejskim i cynamonem
3. Tosty pszenno-żytnie mozzarelli light i polędwiczką, ogórki kiszone
4. Kasza jęczmienna, 3 jaja, polędwiczka, pomidor
Jak już kilkukrotnie wspominałem kcal obecnie nie liczę, ale strzelam, że koło 3200-3400 kcal wpadło. Waga stoi na około 85-86kg po południu.
Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 2018-08-21 21:57:47
Schodki pozaliczane bez problemu. Tym razem
1. Fronty - 80kg x 10s x 2p
2. Wyciskanie leżąc – 97,5kg x 10s x 3p
3. Wyciskanie sztangielek siedząc – 3s x 12p
4. Uginanie ramion z supinacją – 2s x 12p
Na następnym treningu już w zwykłych siadach będzie cofka z ciężarem i od nowa będę piął się w górę.
Dzisiejsze śniadanie – tradycyjny omlet. Tym razem z bananem, marchwią i kakao oraz przyprawą do ciast korzennych dla smaku. Petarda do porannej kawy!
I dla przykładu dzisiejsze menu z dnia treningowego(jakby kogoś to interesowało)
1. Omlet (wyżej na zdjęciu)
2. Ryż z jabłkiem, wpc, serkiem wiejskim i cynamonem
3. Tosty pszenno-żytnie mozzarelli light i polędwiczką, ogórki kiszone
4. Kasza jęczmienna, 3 jaja, polędwiczka, pomidor
Jak już kilkukrotnie wspominałem kcal obecnie nie liczę, ale strzelam, że koło 3200-3400 kcal wpadło. Waga stoi na około 85-86kg po południu.
Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 2018-08-21 21:57:47
...
Napisał(a)
Ja tak podgladam tylko - ale te omlety Twoje sa serio bombowe. Jak biszkopt! A w tej wersji jak ciasto marchewkowo-piernikowe.
1
podsumowanie 1,5 roku: http://www.sfd.pl/Redukcja_Teapot-t1137476-s83.html
...
Napisał(a)
Ladnie wszystko idzie, w tym treningu chyba jeszcze nie miałeś zastoju a marchew dajesz zblendowaba z tarta czy jak?
...
Napisał(a)
Poza tym, że dla siadu tylnego zacząłem od zbyt dużego ciężaru to wszystko idzie ładnie do przodu. Wczoraj 97,5kg na ławie poszło tak lekko jak 92,5 kg 2 tygodnie temu. Dlatego już nie mogę się doczekać czasu, kiedy będzie 100kg +
A marchew najpierw kroję w kostkę, później blenduję z całą masą na piernik.
A marchew najpierw kroję w kostkę, później blenduję z całą masą na piernik.
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Jak Wy robicie te puszyste omlety?
U mnie przy takiej grubości byłby zakalec na 100%
U mnie przy takiej grubości byłby zakalec na 100%
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
...
Napisał(a)
1) Dodatek odrobiny sody oczyszczonej
2) Trochę dłużej blendować masę na omleta, żeby ją "napowietrzyć"
3) Dobrze rozgrzać patelnię przed wylaniem masy, później malutki ogień pod przykryciem
2) Trochę dłużej blendować masę na omleta, żeby ją "napowietrzyć"
3) Dobrze rozgrzać patelnię przed wylaniem masy, później malutki ogień pod przykryciem
...
Napisał(a)
Pora znowu ponarzekać przy relacji z ostatnich dni
Jeżeli chodzi o treningi wszystko ok, z wyjątkiem jednej sprawy. Od czwartku(o dziwo był to drugi dzień nietreningowy z rzędu odnowił się ból w barku. Dziwna sprawa, bo na wtorkowym treningu było wszystko super, w środę też, aż w czwartek rano obudziłem się z bólem, który utrzymuje się do dziś. Niemniej jednak nie jest on taki mocny jak ostatnio i po rozgrzewce da się trenować.
W piątek jak zapowiadałem zmniejszyłem ciężar w siadach o 10kg do śmiesznych 85kg, ale tu już zamierzam powoli, konsekwentnie zwiększać z tygodnia na tydzień.
Dipsy w schodkach 10x6 z ciężarem 12,5kg niby lekko, ale objętość zaczęła dawać o sobie znać od 8 serii. W dziesiątej serii ostatnie powtórzenie poszło „do połowy”, ale skracałem przerwy, więc bój uznaję za zaliczony.
Dziś we wiośle jednorącz znowu zamknąłem stos, więc dowiesiłem jeszcze hantel 5kg.
Martwy ciąg na prostych nogach 3x12 – tym razem 38kg. W tym ćwiczeniu co tydzień dokładam 2kg i jest jeszcze duży zapas.
Dieta z ostatnich dni:
Wczoraj byliśmy u babci mojej dziewczyny i zrobiła nam knedle. Dziś wpadły z wheyem szarlotkowym po treningu.
Wczorajsze spaghetti z szynki wieprzowej i z mozzarellą lekką
Jaja z papryką, cukinią i szczypiorkiem, pieczywo, jogurt naturalny
Z tego później powstały tosty z ziołami(smakują jak pizza)
Twaróg z pomidorem i ogórkiem
Ryż z kurkumą, kurczakiem i papryką
Wczoraj, z racji, że raz w tygodniu pozwalam sobie na jakiś syf kupiłem lody wegańskie z Lidla(Hazelnut-Peanut). Skusiła mnie promka. Nie polecam – chuyowe. Już wolałbym zjeść kaszę mannę z masłem orzechowym i wpc. Byłoby smacznej i lepsze makro.
* * * * * * *
W kwestii zdrowotnej dostałem informację w sprawie terminu u Tadeusza. Jednak jeszcze tego samego dnia dostałem wynik posiewu na kandydozę. Tym razem negatywny, a objawy ani trochę nie ustąpiły. Wygląda na to, że nie candida była tu problemem i wytępiłem ją niepotrzebnie. Warto zaznaczyć, że w małych ilościach jest ona ważnym elementem dobrej flory jelitowej. Uznawałem, że warto słuchać lekarzy, ale im więcej ich przerabiam, to utwierdzam się w przekonaniu, że 95% z nich to rutyniarze i nie radzą sobie w przypadkach, gdzie trzeba zmierzyć się z trudniejszym przypadkiem i wyjść poza utarty schemat.
Uzgodniłem jednak, że wykonam jeszcze kilka badań. W zasadzie większość powtórzę, bo nie zostały wykonane należycie. Część jest nierefundowana, więc znowu czekają mnie wydatki. No i będę musiał przełożyć wizytę u Tadeusza i dopiero z kompletem badań usiąść i ułożyć dokładny plan żywieniowy.
Czeka mnie w takim razie:
- badanie kalprotektyny
- wodorowy test oddechowy(tym razem z laktulozą)
- trzecia kolonoskopia(gdzie lekarz obiecał, że w końcu pobiorą mi wycinki do badania histopatologicznego, czego do tej pory nie mogłem się doprosić, ponieważ dla lekarzy przeprowadzających badanie nie było takiej potrzeby, bo „śluzówka wygląda dobrze, nie ma polipów, więc nie ma czego pobierać”
Objawy tu najbardziej pasują do SIBO. Wcześniej wykluczałem tą opcję, ponieważ
- test oddechowy na glukozie dał wynik negatywny
- brałem Xifaxan, bez poprawy
Po zagłębieniu się w temat wiem jednak, że to wcale nie musi wykluczać tej choroby. Może ona być na dalszym etapie jelita cienkiego. Dwa to, że biorąc antybiotyk jedyne wskazanie dietetyczne od lekarza brzmiało „Proszę jeść jekkostawnie” A jednak w SIBO ogromną rolę ma odpowiednia strategi żywieniowa (dieta niskobłonnikowa, nisko-FODMAPowa) i powinna być ona wdrożona jeszcze na tygodnie przed włączeniem farmakologii. Z tego powodu tym razem jeżeli taka hipoteza by się potwierdziła nie biorę żadnego leku bez planu żywieniowego od dobrego dietetyka.
Swoją drogą mam jeszcze jedno pytanie do forumowiczów. Tadziu jest bardzo zajętą osobą i na każdą odpowiedź od niego trzeba czekać mimimum kilka dni. Znacie jeszcze kogoś, kto specjalizuje się w dietetyce klinicznej i pracuje ze sportowcami(również z BB). Tylko broń Boże żadna osoba z ajweno-mariczowskim podejściem. Może Damian Parol? Oczywiście Tadeusz jest tu dla mnie największym autorytetem, ale zależy mi na osobie, która nie jest tak oblegana. Czas dla mnie też jest cenny.
Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 2018-08-26 12:31:11
Jeżeli chodzi o treningi wszystko ok, z wyjątkiem jednej sprawy. Od czwartku(o dziwo był to drugi dzień nietreningowy z rzędu odnowił się ból w barku. Dziwna sprawa, bo na wtorkowym treningu było wszystko super, w środę też, aż w czwartek rano obudziłem się z bólem, który utrzymuje się do dziś. Niemniej jednak nie jest on taki mocny jak ostatnio i po rozgrzewce da się trenować.
W piątek jak zapowiadałem zmniejszyłem ciężar w siadach o 10kg do śmiesznych 85kg, ale tu już zamierzam powoli, konsekwentnie zwiększać z tygodnia na tydzień.
Dipsy w schodkach 10x6 z ciężarem 12,5kg niby lekko, ale objętość zaczęła dawać o sobie znać od 8 serii. W dziesiątej serii ostatnie powtórzenie poszło „do połowy”, ale skracałem przerwy, więc bój uznaję za zaliczony.
Dziś we wiośle jednorącz znowu zamknąłem stos, więc dowiesiłem jeszcze hantel 5kg.
Martwy ciąg na prostych nogach 3x12 – tym razem 38kg. W tym ćwiczeniu co tydzień dokładam 2kg i jest jeszcze duży zapas.
Dieta z ostatnich dni:
Wczoraj byliśmy u babci mojej dziewczyny i zrobiła nam knedle. Dziś wpadły z wheyem szarlotkowym po treningu.
Wczorajsze spaghetti z szynki wieprzowej i z mozzarellą lekką
Jaja z papryką, cukinią i szczypiorkiem, pieczywo, jogurt naturalny
Z tego później powstały tosty z ziołami(smakują jak pizza)
Twaróg z pomidorem i ogórkiem
Ryż z kurkumą, kurczakiem i papryką
Wczoraj, z racji, że raz w tygodniu pozwalam sobie na jakiś syf kupiłem lody wegańskie z Lidla(Hazelnut-Peanut). Skusiła mnie promka. Nie polecam – chuyowe. Już wolałbym zjeść kaszę mannę z masłem orzechowym i wpc. Byłoby smacznej i lepsze makro.
* * * * * * *
W kwestii zdrowotnej dostałem informację w sprawie terminu u Tadeusza. Jednak jeszcze tego samego dnia dostałem wynik posiewu na kandydozę. Tym razem negatywny, a objawy ani trochę nie ustąpiły. Wygląda na to, że nie candida była tu problemem i wytępiłem ją niepotrzebnie. Warto zaznaczyć, że w małych ilościach jest ona ważnym elementem dobrej flory jelitowej. Uznawałem, że warto słuchać lekarzy, ale im więcej ich przerabiam, to utwierdzam się w przekonaniu, że 95% z nich to rutyniarze i nie radzą sobie w przypadkach, gdzie trzeba zmierzyć się z trudniejszym przypadkiem i wyjść poza utarty schemat.
Uzgodniłem jednak, że wykonam jeszcze kilka badań. W zasadzie większość powtórzę, bo nie zostały wykonane należycie. Część jest nierefundowana, więc znowu czekają mnie wydatki. No i będę musiał przełożyć wizytę u Tadeusza i dopiero z kompletem badań usiąść i ułożyć dokładny plan żywieniowy.
Czeka mnie w takim razie:
- badanie kalprotektyny
- wodorowy test oddechowy(tym razem z laktulozą)
- trzecia kolonoskopia(gdzie lekarz obiecał, że w końcu pobiorą mi wycinki do badania histopatologicznego, czego do tej pory nie mogłem się doprosić, ponieważ dla lekarzy przeprowadzających badanie nie było takiej potrzeby, bo „śluzówka wygląda dobrze, nie ma polipów, więc nie ma czego pobierać”
Objawy tu najbardziej pasują do SIBO. Wcześniej wykluczałem tą opcję, ponieważ
- test oddechowy na glukozie dał wynik negatywny
- brałem Xifaxan, bez poprawy
Po zagłębieniu się w temat wiem jednak, że to wcale nie musi wykluczać tej choroby. Może ona być na dalszym etapie jelita cienkiego. Dwa to, że biorąc antybiotyk jedyne wskazanie dietetyczne od lekarza brzmiało „Proszę jeść jekkostawnie” A jednak w SIBO ogromną rolę ma odpowiednia strategi żywieniowa (dieta niskobłonnikowa, nisko-FODMAPowa) i powinna być ona wdrożona jeszcze na tygodnie przed włączeniem farmakologii. Z tego powodu tym razem jeżeli taka hipoteza by się potwierdziła nie biorę żadnego leku bez planu żywieniowego od dobrego dietetyka.
Swoją drogą mam jeszcze jedno pytanie do forumowiczów. Tadziu jest bardzo zajętą osobą i na każdą odpowiedź od niego trzeba czekać mimimum kilka dni. Znacie jeszcze kogoś, kto specjalizuje się w dietetyce klinicznej i pracuje ze sportowcami(również z BB). Tylko broń Boże żadna osoba z ajweno-mariczowskim podejściem. Może Damian Parol? Oczywiście Tadeusz jest tu dla mnie największym autorytetem, ale zależy mi na osobie, która nie jest tak oblegana. Czas dla mnie też jest cenny.
Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 2018-08-26 12:31:11
...
Napisał(a)
no niestety u Tadzia tzreba czekać, jedna klientka u mnie z silki zaczeła z nim działac chyba z 2-3 mieisace temu i czasmi trzeba poczekac :D
2
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!
Poprzedni temat
Ocena sylwetki na podstawie zdjec i porada w psrawie treningu - co dalej..?? Masa czy redukcja..?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- ...
- 97
Następny temat
Osłabiony układ nerowy
Polecane artykuły