SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Polskikoks [BLOG] - moje zmagania z siłownią i powrotem do zdrowia

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 137714

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 603 Napisanych postów 1847 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 208481
Pisałem już o tym kilkukrotnie. Odpowiedź masz chociażby kilka stron wstecz.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 603 Napisanych postów 1847 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 208481
Dzisiaj trening mimo pewnych niedogodności sprzętowych wszedł bardzo fajnie.
Schodki pozaliczane bez problemu. Tym razem
1. Fronty - 80kg x 10s x 2p
2. Wyciskanie leżąc – 97,5kg x 10s x 3p
3. Wyciskanie sztangielek siedząc – 3s x 12p
4. Uginanie ramion z supinacją – 2s x 12p

Na następnym treningu już w zwykłych siadach będzie cofka z ciężarem i od nowa będę piął się w górę.

Dzisiejsze śniadanie – tradycyjny omlet. Tym razem z bananem, marchwią i kakao oraz przyprawą do ciast korzennych dla smaku. Petarda do porannej kawy!


I dla przykładu dzisiejsze menu z dnia treningowego(jakby kogoś to interesowało)

1. Omlet (wyżej na zdjęciu)
2. Ryż z jabłkiem, wpc, serkiem wiejskim i cynamonem
3. Tosty pszenno-żytnie mozzarelli light i polędwiczką, ogórki kiszone
4. Kasza jęczmienna, 3 jaja, polędwiczka, pomidor

Jak już kilkukrotnie wspominałem kcal obecnie nie liczę, ale strzelam, że koło 3200-3400 kcal wpadło. Waga stoi na około 85-86kg po południu.



Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 2018-08-21 21:57:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 460 Napisanych postów 1592 Wiek 35 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 229519
Ja tak podgladam tylko - ale te omlety Twoje sa serio bombowe. Jak biszkopt! A w tej wersji jak ciasto marchewkowo-piernikowe.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1120 Napisanych postów 1999 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 91296
Ladnie wszystko idzie, w tym treningu chyba jeszcze nie miałeś zastoju a marchew dajesz zblendowaba z tarta czy jak?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 603 Napisanych postów 1847 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 208481
Poza tym, że dla siadu tylnego zacząłem od zbyt dużego ciężaru to wszystko idzie ładnie do przodu. Wczoraj 97,5kg na ławie poszło tak lekko jak 92,5 kg 2 tygodnie temu. Dlatego już nie mogę się doczekać czasu, kiedy będzie 100kg +

A marchew najpierw kroję w kostkę, później blenduję z całą masą na piernik.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3674 Napisanych postów 31005 Wiek 33 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 294222
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217563
Jak Wy robicie te puszyste omlety?
U mnie przy takiej grubości byłby zakalec na 100%
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 603 Napisanych postów 1847 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 208481
1) Dodatek odrobiny sody oczyszczonej
2) Trochę dłużej blendować masę na omleta, żeby ją "napowietrzyć"
3) Dobrze rozgrzać patelnię przed wylaniem masy, później malutki ogień pod przykryciem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 603 Napisanych postów 1847 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 208481
Pora znowu ponarzekać przy relacji z ostatnich dni

Jeżeli chodzi o treningi wszystko ok, z wyjątkiem jednej sprawy. Od czwartku(o dziwo był to drugi dzień nietreningowy z rzędu odnowił się ból w barku. Dziwna sprawa, bo na wtorkowym treningu było wszystko super, w środę też, aż w czwartek rano obudziłem się z bólem, który utrzymuje się do dziś. Niemniej jednak nie jest on taki mocny jak ostatnio i po rozgrzewce da się trenować.
W piątek jak zapowiadałem zmniejszyłem ciężar w siadach o 10kg do śmiesznych 85kg, ale tu już zamierzam powoli, konsekwentnie zwiększać z tygodnia na tydzień.
Dipsy w schodkach 10x6 z ciężarem 12,5kg niby lekko, ale objętość zaczęła dawać o sobie znać od 8 serii. W dziesiątej serii ostatnie powtórzenie poszło „do połowy”, ale skracałem przerwy, więc bój uznaję za zaliczony.
Dziś we wiośle jednorącz znowu zamknąłem stos, więc dowiesiłem jeszcze hantel 5kg.
Martwy ciąg na prostych nogach 3x12 – tym razem 38kg. W tym ćwiczeniu co tydzień dokładam 2kg i jest jeszcze duży zapas.

Dieta z ostatnich dni:

Wczoraj byliśmy u babci mojej dziewczyny i zrobiła nam knedle. Dziś wpadły z wheyem szarlotkowym po treningu.


Wczorajsze spaghetti z szynki wieprzowej i z mozzarellą lekką


Jaja z papryką, cukinią i szczypiorkiem, pieczywo, jogurt naturalny


Z tego później powstały tosty z ziołami(smakują jak pizza)


Twaróg z pomidorem i ogórkiem


Ryż z kurkumą, kurczakiem i papryką


Wczoraj, z racji, że raz w tygodniu pozwalam sobie na jakiś syf kupiłem lody wegańskie z Lidla(Hazelnut-Peanut). Skusiła mnie promka. Nie polecam – chuyowe. Już wolałbym zjeść kaszę mannę z masłem orzechowym i wpc. Byłoby smacznej i lepsze makro.

* * * * * * *

W kwestii zdrowotnej dostałem informację w sprawie terminu u Tadeusza. Jednak jeszcze tego samego dnia dostałem wynik posiewu na kandydozę. Tym razem negatywny, a objawy ani trochę nie ustąpiły. Wygląda na to, że nie candida była tu problemem i wytępiłem ją niepotrzebnie. Warto zaznaczyć, że w małych ilościach jest ona ważnym elementem dobrej flory jelitowej. Uznawałem, że warto słuchać lekarzy, ale im więcej ich przerabiam, to utwierdzam się w przekonaniu, że 95% z nich to rutyniarze i nie radzą sobie w przypadkach, gdzie trzeba zmierzyć się z trudniejszym przypadkiem i wyjść poza utarty schemat.

Uzgodniłem jednak, że wykonam jeszcze kilka badań. W zasadzie większość powtórzę, bo nie zostały wykonane należycie. Część jest nierefundowana, więc znowu czekają mnie wydatki. No i będę musiał przełożyć wizytę u Tadeusza i dopiero z kompletem badań usiąść i ułożyć dokładny plan żywieniowy.
Czeka mnie w takim razie:
- badanie kalprotektyny
- wodorowy test oddechowy(tym razem z laktulozą)
- trzecia kolonoskopia(gdzie lekarz obiecał, że w końcu pobiorą mi wycinki do badania histopatologicznego, czego do tej pory nie mogłem się doprosić, ponieważ dla lekarzy przeprowadzających badanie nie było takiej potrzeby, bo „śluzówka wygląda dobrze, nie ma polipów, więc nie ma czego pobierać”

Objawy tu najbardziej pasują do SIBO. Wcześniej wykluczałem tą opcję, ponieważ
- test oddechowy na glukozie dał wynik negatywny
- brałem Xifaxan, bez poprawy
Po zagłębieniu się w temat wiem jednak, że to wcale nie musi wykluczać tej choroby. Może ona być na dalszym etapie jelita cienkiego. Dwa to, że biorąc antybiotyk jedyne wskazanie dietetyczne od lekarza brzmiało „Proszę jeść jekkostawnie” A jednak w SIBO ogromną rolę ma odpowiednia strategi żywieniowa (dieta niskobłonnikowa, nisko-FODMAPowa) i powinna być ona wdrożona jeszcze na tygodnie przed włączeniem farmakologii. Z tego powodu tym razem jeżeli taka hipoteza by się potwierdziła nie biorę żadnego leku bez planu żywieniowego od dobrego dietetyka.
Swoją drogą mam jeszcze jedno pytanie do forumowiczów. Tadziu jest bardzo zajętą osobą i na każdą odpowiedź od niego trzeba czekać mimimum kilka dni. Znacie jeszcze kogoś, kto specjalizuje się w dietetyce klinicznej i pracuje ze sportowcami(również z BB). Tylko broń Boże żadna osoba z ajweno-mariczowskim podejściem. Może Damian Parol? Oczywiście Tadeusz jest tu dla mnie największym autorytetem, ale zależy mi na osobie, która nie jest tak oblegana. Czas dla mnie też jest cenny.


Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 2018-08-26 12:31:11
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MARIAN 17 IFBB PRO
Ekspert
Szacuny 10650 Napisanych postów 30005 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 609926
no niestety u Tadzia tzreba czekać, jedna klientka u mnie z silki zaczeła z nim działac chyba z 2-3 mieisace temu i czasmi trzeba poczekac :D
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ocena sylwetki na podstawie zdjec i porada w psrawie treningu - co dalej..?? Masa czy redukcja..?

Następny temat

Osłabiony układ nerowy

WHEY premium