Radości!!!! Ciuszki już oglądasz?:)
...
Napisał(a)
Kaka - słuchaj sie organizmu. Chce ci sie jeść - jedz, nie chce ci się- nie jedz. U osób szczupłych, które nie miały żadnych historii z odchudzaniem się z większego pułapu niż 5-10kg - organizm wie co robi. Pamiętaj ze w 3 trymestrze to juz Ci się jeść na 100% nie bedzie chciało...
Radości!!!! Ciuszki już oglądasz?:)
Radości!!!! Ciuszki już oglądasz?:)
...
Napisał(a)
Dziękuję Wam bardzo, bardzo cenie sobie Wasze rady, zdanie i troskę. Macie racje ale ja się oburzyłam i odebrałam jako atak tylko słowa o tym, że waga jest dla mnie ważniejsza niż zdrowie moje i mojego dziecka, co zostało jasno i wyraźnie napisane. Nie można tego interpretować inaczej.
Moja psychika i problemy z jedzeniem są od dawna, nigdy tego nie ukrywałam, zaznaczam to od samego początku dziennika.
Walczę z tym jedząc regularnie i zdrowe posiłki. Nieraz pisałam o moich żywieniowych porażkach i jak to na mnie wpływa.
Mówienie mi, że mam nie liczyć kalorii, cieszyć się tym i jeść co chce ale zdrowe to jak mówienie do alkoholika aby nie pił i nie myślał o wódce tylko aby się świetnie bawił gdy inni obok drinkują.
Może to brzmi smutno i nawet dramatycznie ale ja nie wiem co to znaczy "normalnie" jeść. Nie pamiętam kiedy jadłam posiłek nie myśląc o nim, nie mając wyrzutów sumienia, nie planując go wcześniej, jedząc spontanicznie i nie analizując co to jest. Pisałam wcześniej że nieliczenie kalorii oznacza kompletne załamanie psychiczne z powodu braku umiejętności "normalnego" jedzenia cokolwiek to znaczy.
Moja psychika i problemy z jedzeniem są od dawna, nigdy tego nie ukrywałam, zaznaczam to od samego początku dziennika.
Walczę z tym jedząc regularnie i zdrowe posiłki. Nieraz pisałam o moich żywieniowych porażkach i jak to na mnie wpływa.
Mówienie mi, że mam nie liczyć kalorii, cieszyć się tym i jeść co chce ale zdrowe to jak mówienie do alkoholika aby nie pił i nie myślał o wódce tylko aby się świetnie bawił gdy inni obok drinkują.
Może to brzmi smutno i nawet dramatycznie ale ja nie wiem co to znaczy "normalnie" jeść. Nie pamiętam kiedy jadłam posiłek nie myśląc o nim, nie mając wyrzutów sumienia, nie planując go wcześniej, jedząc spontanicznie i nie analizując co to jest. Pisałam wcześniej że nieliczenie kalorii oznacza kompletne załamanie psychiczne z powodu braku umiejętności "normalnego" jedzenia cokolwiek to znaczy.
...
Napisał(a)
PaatikKaka - słuchaj sie organizmu. Chce ci sie jeść - jedz, nie chce ci się- nie jedz. U osób szczupłych, które nie miały żadnych historii z odchudzaniem się z większego pułapu niż 5-10kg - organizm wie co robi. Pamiętaj ze w 3 trymestrze to juz Ci się jeść na 100% nie bedzie chciało...
Radości!!!! Ciuszki już oglądasz?:)
Ja w 3 trymetrze miałam ogromny apetyt, ale nic się nie chciało do brzucha zmieścić, obiad na 3 razy jadłam
...
Napisał(a)
Przyznam, że wcześniej nie odebrałam, że jest aż tak źle z tym u Ciebie. Ja wiem, że zazwyczaj reagujemy negatywnie na takie sugestie, ale może tu by się jakieś spotkanie z psychologiem przydało i pomogło. Tylko nie odbierz tego źle.
A tak nie na temat, bo wyłapałam- jesz mięso tylko ze swojej hodowli? Co macie?
A tak nie na temat, bo wyłapałam- jesz mięso tylko ze swojej hodowli? Co macie?
2
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
...
Napisał(a)
paula.cwJa wiem, że zazwyczaj reagujemy negatywnie na takie sugestie, ale może tu by się jakieś spotkanie z psychologiem przydało i pomogło. Tylko nie odbierz tego źle.
Też o tym pomyślałam, ale bałam się sugerować. Sama byłam pod opieką psychologa w ciąży, bo miałam stany lękowe i tak mi lekarz doradził, to nic strasznego, a może pomóc.
...
Napisał(a)
Kaka mi właśnie ciąża pomogła wyluzowac z jedzeniem Przestałam się przejmowac i jest mi tak dobrze, że nie zamierzam wracać do liczenia miski. Liczyłam przez krótki czas podczas redukcji, ale się źle czułam psychicznie i odpuściłam. Teraz jest znacznie lepiej i nie musze się mratwić czy coś mi się w makro zmieści. Czasem liczę "na oko", ale to moje oko to potrafi oszukiwać
...
Napisał(a)
Nie chce iść do psychologa teraz kiedy jem regularnie, sensownie, dobrze i panuję nad tym wszystkim. Obawiam się, że jeszcze bardziej bym się nad tym wszystkim skupiała.
Był niedawno czas kiedy było dramatycznie i aż żal pisać co się zemną działo, więc uważam to za naprawdę duży sukces że normalnie jem, nie kombinuję, nie mogę spalać na siłowni. Jest mi przykro i uważam za krzywdzące czytać że waga jest ważniejsza niż dziecko.
Mam możliwość jeść swojskie króliki, kurczaki kaczki i indyki, czasem wieprzowina, jakbym chciała to gołębie. W związku z tym mam też swój smalec.
Był niedawno czas kiedy było dramatycznie i aż żal pisać co się zemną działo, więc uważam to za naprawdę duży sukces że normalnie jem, nie kombinuję, nie mogę spalać na siłowni. Jest mi przykro i uważam za krzywdzące czytać że waga jest ważniejsza niż dziecko.
Mam możliwość jeść swojskie króliki, kurczaki kaczki i indyki, czasem wieprzowina, jakbym chciała to gołębie. W związku z tym mam też swój smalec.
...
Napisał(a)
takie swojskie mięso - super sprawa. Jeśli czujesz potrzebę liczenia kalorii to licz. Ale też się uśmiechaj jak najwięcej i nie przejmuj rzeczami na które nie masz wpływu zbyt wielkiego. Zajmij sobie głowę innymi rzeczami - jak choćby wspomniane przez kogoś wcześniej ubranka, pokój dla dziecka czy co tam sobie wymyślisz.
4
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
kaka21Nie chce iść do psychologa teraz kiedy jem regularnie, sensownie, dobrze i panuję nad tym wszystkim. Obawiam się, że jeszcze bardziej bym się nad tym wszystkim skupiała.
Kaka, ale dobry psycholog nie będzie się koncentrował nad problemem z odżywianiem, tylko nad sposobami rozwiązywania tych problemów i lęków w czasie ciąży, może podpowie jakiś sposób na odwrócenie uwagi, uspokojenie, albo co robić w sytuacji kryzysowej i może będziesz się czuła bezpieczniej po prostu, bo pod kontrolą.
...
Napisał(a)
kaka21Proszę nie demonizować, nie robić ze mnie potwora i nie mówić, że waga jest ważniejsza niż dziecko. Jestem pod kontrolą lekarzy, jem codziennie tłuszcze o które dbam, jem różne orzechy, pestki, oliwę, awokado. Jem mięso z własnej hodowli, jem warzywa i część owoców z własnego ogródka. Jem codziennie swojskie jajka i nie jem 1000kcal tylko 1800-2000kcal. Codziennie jem dwa ciepłe posiłki. Nie wykluczyłam z diety żadnego produktu ze strachu przed przytyciem. Proszę przeczytać co jem a potem się wypowiadać. Nie wiem skąd informacja, że mam mało tłuszczy, że mało omega 3, albo dlaczego miałabym mieć mało kwasu foliowego. Moje problemy z jedzeniem to jedno, a jak z tym walczę i co jem to druga sprawa.
odnosząc się do samego doboru produktów to ja bym powiedziała, że jesz rewelacyjnie
żeby tak jadłby kobiety w ciąży to byłoby super
luzu rzeczywiście brakuje, ale z drugiej strony jak ktoś w ciązy je za 2 osoby "bo dziecko potrzebuje" a potem waży 20-30kg więcej to też nie jest ani zdrowe ani normalne
Poprzedni temat
Start w mase
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
Następny temat
SIBO - dylematy pokarmowe
Polecane artykuły