SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

kaka21 pozbywamy się słabych punktów-plecy. pods. s. 94

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 215783

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12194 Napisanych postów 22036 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627607
Kaka - słuchaj sie organizmu. Chce ci sie jeść - jedz, nie chce ci się- nie jedz. U osób szczupłych, które nie miały żadnych historii z odchudzaniem się z większego pułapu niż 5-10kg - organizm wie co robi. Pamiętaj ze w 3 trymestrze to juz Ci się jeść na 100% nie bedzie chciało...
Radości!!!! Ciuszki już oglądasz?:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 732 Napisanych postów 1984 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 192631
Dziękuję Wam bardzo, bardzo cenie sobie Wasze rady, zdanie i troskę. Macie racje ale ja się oburzyłam i odebrałam jako atak tylko słowa o tym, że waga jest dla mnie ważniejsza niż zdrowie moje i mojego dziecka, co zostało jasno i wyraźnie napisane. Nie można tego interpretować inaczej.
Moja psychika i problemy z jedzeniem są od dawna, nigdy tego nie ukrywałam, zaznaczam to od samego początku dziennika.
Walczę z tym jedząc regularnie i zdrowe posiłki. Nieraz pisałam o moich żywieniowych porażkach i jak to na mnie wpływa.
Mówienie mi, że mam nie liczyć kalorii, cieszyć się tym i jeść co chce ale zdrowe to jak mówienie do alkoholika aby nie pił i nie myślał o wódce tylko aby się świetnie bawił gdy inni obok drinkują.
Może to brzmi smutno i nawet dramatycznie ale ja nie wiem co to znaczy "normalnie" jeść. Nie pamiętam kiedy jadłam posiłek nie myśląc o nim, nie mając wyrzutów sumienia, nie planując go wcześniej, jedząc spontanicznie i nie analizując co to jest. Pisałam wcześniej że nieliczenie kalorii oznacza kompletne załamanie psychiczne z powodu braku umiejętności "normalnego" jedzenia cokolwiek to znaczy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607825
Paatik
Kaka - słuchaj sie organizmu. Chce ci sie jeść - jedz, nie chce ci się- nie jedz. U osób szczupłych, które nie miały żadnych historii z odchudzaniem się z większego pułapu niż 5-10kg - organizm wie co robi. Pamiętaj ze w 3 trymestrze to juz Ci się jeść na 100% nie bedzie chciało...
Radości!!!! Ciuszki już oglądasz?:)


Ja w 3 trymetrze miałam ogromny apetyt, ale nic się nie chciało do brzucha zmieścić, obiad na 3 razy jadłam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Przyznam, że wcześniej nie odebrałam, że jest aż tak źle z tym u Ciebie. Ja wiem, że zazwyczaj reagujemy negatywnie na takie sugestie, ale może tu by się jakieś spotkanie z psychologiem przydało i pomogło. Tylko nie odbierz tego źle.


A tak nie na temat, bo wyłapałam- jesz mięso tylko ze swojej hodowli? Co macie?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
paula.cw
Ja wiem, że zazwyczaj reagujemy negatywnie na takie sugestie, ale może tu by się jakieś spotkanie z psychologiem przydało i pomogło. Tylko nie odbierz tego źle.

Też o tym pomyślałam, ale bałam się sugerować. Sama byłam pod opieką psychologa w ciąży, bo miałam stany lękowe i tak mi lekarz doradził, to nic strasznego, a może pomóc.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607825
Kaka mi właśnie ciąża pomogła wyluzowac z jedzeniem Przestałam się przejmowac i jest mi tak dobrze, że nie zamierzam wracać do liczenia miski. Liczyłam przez krótki czas podczas redukcji, ale się źle czułam psychicznie i odpuściłam. Teraz jest znacznie lepiej i nie musze się mratwić czy coś mi się w makro zmieści. Czasem liczę "na oko", ale to moje oko to potrafi oszukiwać
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 732 Napisanych postów 1984 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 192631
Nie chce iść do psychologa teraz kiedy jem regularnie, sensownie, dobrze i panuję nad tym wszystkim. Obawiam się, że jeszcze bardziej bym się nad tym wszystkim skupiała.
Był niedawno czas kiedy było dramatycznie i aż żal pisać co się zemną działo, więc uważam to za naprawdę duży sukces że normalnie jem, nie kombinuję, nie mogę spalać na siłowni. Jest mi przykro i uważam za krzywdzące czytać że waga jest ważniejsza niż dziecko.

Mam możliwość jeść swojskie króliki, kurczaki kaczki i indyki, czasem wieprzowina, jakbym chciała to gołębie. W związku z tym mam też swój smalec.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
takie swojskie mięso - super sprawa. Jeśli czujesz potrzebę liczenia kalorii to licz. Ale też się uśmiechaj jak najwięcej i nie przejmuj rzeczami na które nie masz wpływu zbyt wielkiego. Zajmij sobie głowę innymi rzeczami - jak choćby wspomniane przez kogoś wcześniej ubranka, pokój dla dziecka czy co tam sobie wymyślisz.
4

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
kaka21
Nie chce iść do psychologa teraz kiedy jem regularnie, sensownie, dobrze i panuję nad tym wszystkim. Obawiam się, że jeszcze bardziej bym się nad tym wszystkim skupiała.


Kaka, ale dobry psycholog nie będzie się koncentrował nad problemem z odżywianiem, tylko nad sposobami rozwiązywania tych problemów i lęków w czasie ciąży, może podpowie jakiś sposób na odwrócenie uwagi, uspokojenie, albo co robić w sytuacji kryzysowej i może będziesz się czuła bezpieczniej po prostu, bo pod kontrolą.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
kaka21
Proszę nie demonizować, nie robić ze mnie potwora i nie mówić, że waga jest ważniejsza niż dziecko. Jestem pod kontrolą lekarzy, jem codziennie tłuszcze o które dbam, jem różne orzechy, pestki, oliwę, awokado. Jem mięso z własnej hodowli, jem warzywa i część owoców z własnego ogródka. Jem codziennie swojskie jajka i nie jem 1000kcal tylko 1800-2000kcal. Codziennie jem dwa ciepłe posiłki. Nie wykluczyłam z diety żadnego produktu ze strachu przed przytyciem. Proszę przeczytać co jem a potem się wypowiadać. Nie wiem skąd informacja, że mam mało tłuszczy, że mało omega 3, albo dlaczego miałabym mieć mało kwasu foliowego. Moje problemy z jedzeniem to jedno, a jak z tym walczę i co jem to druga sprawa.


odnosząc się do samego doboru produktów to ja bym powiedziała, że jesz rewelacyjnie
żeby tak jadłby kobiety w ciąży to byłoby super

luzu rzeczywiście brakuje, ale z drugiej strony jak ktoś w ciązy je za 2 osoby "bo dziecko potrzebuje" a potem waży 20-30kg więcej to też nie jest ani zdrowe ani normalne
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Start w mase

Następny temat

SIBO - dylematy pokarmowe

WHEY premium