DT - Ghorta ghrrromi fat

Hmm...od zawsze to chodzono za mamutem i rzucano w niego oszczepem. A czy podnoszono głazy dla samego faktu podnoszenia, czy tylko wtedy kiedy głaz w czymś przeszkadzał?:)

Paatik

Hmm...od zawsze to chodzono za mamutem i rzucano w niego oszczepem. A czy podnoszono głazy dla samego faktu podnoszenia, czy tylko wtedy kiedy głaz w czymś przeszkadzał?:)

Prawdziwe pierwsze zdanie! Chodzono i to dużo i długo. Mamuty nie były tak łatwe do znalezienia jak kurczaki w super markecie a po które jedzie się samochodem.
Drugie zdanie też prawdziwe . Podnoszono nie tylko głazy ale noszono ze sobą więcej niż telefon aby zrobić selfi . Teraz tylko część chodzi do klubu fitness i uważa, ze to wystarczy.
Jem wszystko, tak jak moi przodkowie.

Paatik

W keto diecie podoba mi się, ze podkreślają jak największą naturalność jedzenia "real food" - stąd pomysły takiej czy innej dextrozy mi nie pasują.

Layle McDonald dla TKD zaleca właśnie cukry proste i szybkie, czyli dekstroza lub glukoza jest si

FighterX

Tak to prawda, polecam zagłębić się w najnowszą literaturę, Perlmutter lub Asprey mają fajne książki na ten temat. Volek i Phiney też dość mocno zaglebili się w temat lowcarb.
A jak długo dałaś mu czas na nauke korzystania z ketonów?

Tydzień kiepskiego samopoczucia mi wystarczył Póki co nie mam parcia na takie ekstremalne rozwiązania i eksperymenty. Lubię węgle, uwielbiam owoce. Odkąd mniej ćwicze na siłowni a więcej biegam, to nie mam ochoty na mięso, za to owoce mogłabym jeśc bez przerwy

A skoro już wspomniałeś o treningu i masz doświadczenie w temacie to zapytam - jak to z tym treningiem jest na LC? Przy każdym treningu sprawdzi się taka dieta, czy raczej to trening trzeba dopasować do diety?

Viki

FighterX

Tak to prawda, polecam zagłębić się w najnowszą literaturę, Perlmutter lub Asprey mają fajne książki na ten temat. Volek i Phiney też dość mocno zaglebili się w temat lowcarb.
A jak długo dałaś mu czas na nauke korzystania z ketonów?

Tydzień kiepskiego samopoczucia mi wystarczył Póki co nie mam parcia na takie ekstremalne rozwiązania i eksperymenty. Lubię węgle, uwielbiam owoce. Odkąd mniej ćwicze na siłowni a więcej biegam, to nie mam ochoty na mięso, za to owoce mogłabym jeśc bez przerwy

Sęk w tym, ze im dłużej jesteś na tym tym lepiej się czujesz. Tak jak pisałem adaptacja trwa.

Viki

A skoro już wspomniałeś o treningu i masz doświadczenie w temacie to zapytam - jak to z tym treningiem jest na LC? Przy każdym treningu sprawdzi się taka dieta, czy raczej to trening trzeba dopasować do diety?

Trenowałem jak zawsze. Siłowy + kondycja i bieganie pod połówki i ultra trail. Po dłuższym okresie widziałem, że poprawia mi się regeneracja, mogłem też przez dłuższy okres czasu utrzymać wyzsze tempo.
Badania też pokazują, że nie ma różnicy w odbudowie glikogenu pomiędzy lowcarb (gdy osoba stosuje dłuższy czas lowcarb) a highcarb.

Viki - autor książek o keto Phiney jest zapalonym amatorem kolarstwa. Z tego co zrozumiałam lubił od zawsze jeździć długo i łapał się na tym, ze na węglach po 1 godz "uderzał głową w mur", a na keto nie czuł takiego zjazdu formy... Stąd ponoć wzięło się jego zainteresowanie najpierw Atkinsem, a potem keto.
Kabo - CKD, TKD - do mnie nie przemawia. Najpierw tłumaczy mi się,ze ww to samo zło (insulina etc.), a potem mam się ładować? Sorry - ale moje zainteresowanie LCHF jest przede wszytskim przez pryzmat stanu cukrzycowego mojej Mamy, a nie tylko treningu/sylwetki. Ten 1-2 kg pewnie bym schudła na innych dietach też - natomiast interesuje mnie "nie czucie głodu" i ew. poprawa profilu hormonalnego. I doświadczenie "mózgu na ketonach":)

Paatik to ciekawe Może kiedyś zagłębie się w temat. Jak biegam intensywnie po górkach to muszę uzupełniać węgle, najgorzej na zawodach bo żołądek źle reaguje na żele a bez żeli brakuje sił. Fajnie jakby organizm efektywnie korzystał z tłuszczu, choć u mnie dużych zapasów nie ma, jedynie w nogach sporo siedzi ale to kwestia babskich hormonów.
Na razie jestem na etapie, że nie chce się męczyć żadnymi dietami, chce osiągnąć jak najlepsze wyniki i sylwetkę jedząc to co lubię. Ale z ciekawości poczytam

Viki

Paatik to ciekawe Może kiedyś zagłębie się w temat. Jak biegam intensywnie po górkach to muszę uzupełniać węgle, najgorzej na zawodach bo żołądek źle reaguje na żele a bez żeli brakuje sił. Fajnie jakby organizm efektywnie korzystał z tłuszczu, choć u mnie dużych zapasów nie ma, jedynie w nogach sporo siedzi ale to kwestia babskich hormonów.
Na razie jestem na etapie, że nie chce się męczyć żadnymi dietami, chce osiągnąć jak najlepsze wyniki i sylwetkę jedząc to co lubię. Ale z ciekawości poczytam

Zawodnicy majacy 4-5% tluszczu maja na sobie okolo 20-30tys kalorii, takze wystarczajaco by dostarczyc bardzo dlugo energii.

Samo TKD, ma za zadanie działać antykataboliczbie, nic więcej. Warto poczytac Luisa Villasenora z Ketogains.

antykatabolicznie? ok, to dołożyłeś mi brakujący puzzel:)

Paatik

antykatabolicznie? ok, to dołożyłeś mi brakujący puzzel:)

Podniesienie cukru i insuliny przed lubw w trakcie treningu ma zadanie działać antykatabolicznie i pozwolić na bardzo szybki dostęp do cukrów. Dodatkowo o ile pamiętam burza hormonów w trakcie treningu wygłusza ten chwilowy sygnał insulinowy sprzed treningu przez co wraca się po treningu do ketozy.