SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT - Ghorta ghrrromi fat

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 128367

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22590 Napisanych postów 11138 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356194


11-14.10.2016r.

Środa i czwartek: rozciąganie i ćwiczenia wzmacniające od fizjo, trochę zabawy z gumami, tak do 30 minut na dzień wszystkiego, więc bez szaleństw. Piątek - truchtanie. Tempo słabe, nogi zmęczone, wyszło mi z tego dreptanie gallowayem. Ale chociaż normę łazikowania wyrobiłam, bo w piątek się jakieś 10 km uzbierało.







Z piątku:

Okno: 10:00-21:00 (założenie ca 10h) - nie mogę po wakacjach ogarnąć przerzucenia śniadań na późniejszą godzinę (a było koło 12-tej zwykle), budzę się głodna.

Założenia: 1900 kcal (B: 140g, T: 65g, W: 188g)
Dostarczono: 2 088,4 kcal b: 135,1 g (25,9%) t: 83,9 g (39,1%) w: 198,5 g (38%)

Zielsko: pomidory, kapusta pekińska, nektarynka, banan
W wodopoju: woda mineralna, herbata owocowa, mieszanki ziołowe od apteo, flexit na wodzie

1. Serek wiejski z puddingiem białkowym i bakaliami
2. Kurzy cyc z ryżem i warzywami
3. Baton białkowy, chleb, jajecznica, kiełbasa i lody






Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-10-15 11:32:57

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
Też myślałem nad CityTrial, tylko nie za bardzo chcę mi się jechać na drugi koniec Warszawy, żeby pobiec piątkę ;) W tą niedzielę byłem na Wybiegaj Sprawność i przyznam, ze świetna impreza. Rozważam za to CT w listopadzie. Zapisujesz się na Bieg Niepodległości?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22590 Napisanych postów 11138 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356194
Kalik, rozumiem Cie, bo mi sie tez za bardzo nie chce tam tluc autobusami. Dojazd niby mam nienajgorszy, ale te 40 minut w jedna strone troche boli. Chyba powinnam cos do czytania zaczac zabierac na droge.
Mimo wszystko uwazam, ze warto - dobra organizacja, fajna impreza, prosta i dosc szybka trasa w lesie. Sprobuj kiedys.
Ja mam zamiar co miesiac tam biegac, to moj motywator treningowy na sezon zimowy.

Bieg niepodleglosci odpuszczam. Nie chce biec byle pobiec, a na sensowny czas i dobra zabawe sie nie zanosi.

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22590 Napisanych postów 11138 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356194


16.10.2016r.

Zamiast niedzielnego dłuższego biegania - wypad do Kampinosu. Uznałam, że już pora na kolorowe liście i jakieś jesienne zdjęcia, zanim to wszystko z drzew pospada. Ale na miejscu okazało się, że jest jeszcze dość zielono i kolorowych plam w tym zielonym krajobrazie, to trzeba trochę poszukać.



Trasa z Truskawia przez Cmentarz Palmiry, Janówek, Palmiry, Mogilny Mostek, uroczysko Na Miny do pętli autobusowej na Wólce Węglowej. Jak zwykle miało być mniej, bo 20-25 km i nie wyszło. Za to kawałek nowej trasy zaliczony.



Na wieczór zostało jeszcze rolowanie i ćwiczenia od fizjo. Będzie dużo radości, bo po tych kilometrach w lesie nogi dają o sobie znać.



Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-10-16 21:24:17

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 452 Napisanych postów 5813 Wiek 45 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 438654
Ładna tam ścieżyna w tym lasku :) Miłego rolowania

This is the best deal you can get.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22590 Napisanych postów 11138 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356194


17-19.10.2016r.

Poniedziałek - spacer pracowy, apo południu wizyta u fizjo: rolowanie + rozciąganie okolic kręgosłupa, rozbijanie pospinanych łydek i dwójek. Auć.
Wtorek - spacer pracowy i nic. Moja kostka (ta po trzech skręceniach) nie lubi zmian pogody i marudziła coś na deszcz.
Środa - potruchtane. Jak jest ciemno, to po krzakach w parku nie da się biegać zbyt szybko. A po asfaltowych ścieżkach nie lubię. Na razie zaczynam zapamiętywać gdzie na trasie są korzenie i inne zawalidrogi, więc może kiedyś będzie szybciej.







Ze środy:

Okno: 10:00-21:00 (założenie ca 10h)

Założenia: 1900 kcal (B: 140g, T: 65g, W: 188g)
Dostarczono: 1939,8 kcal b: 138,8 g (28,6%) t: 68,8 g (31,9%) w: 192,1 g (39,6%)

Zielsko: pomidory, papryka, banany, nektarynka
W wodopoju: woda mineralna, herbata owocowa, mięta, mieszanki ziołowe od apteo, flexit na wodzie

1. Serek wiejski z puddingiem białkowym i bakaliami
2+4. Gulasz z serc w pomidorach z makaronem
3. Baton białkowy, pudding białkowy, banan

=====

A poza tym mam lektury na zimę:





Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-10-20 22:30:56

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22590 Napisanych postów 11138 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356194


20-25.10.2016r.

Nie ogarniam czasowo rzeczywistości. Ale organizacja czasu nigdy nie była moją mocną stroną.
Czwartek-sobota to spacery do i z pracy + jakieś rozciąganie.
Niedziela - dłuższe łażenie po parku i mieście. Po drodze taka fajna jesień:





Poniedziałek - spacer pracowy i nic więcej.
Wtorek (znaczy dziś) - truchtanie. Ciemno, mokro i za ciepło. Się zgrzałam, trzeba następnym razem jakąś cieńszą bluzę ogarnąć. Na ulubionej ścieżce błoto i kałuże po kostki, więc z żalem przeniosłam się na pobliski asfalt. Tempo słabe bo ciemno, chwilami wyboiście i generalnie słabo mi się biegało. Zostało jeszcze rolowanie i rozciąganie do ogarnięcia dziś.



Na razie z biegania najlepiej wychodzi mi teoria - czytam Danielsa i powoli przymierzam się do podejścia pod jakiś plan z jego książki.




Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-10-25 20:28:25
3

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22590 Napisanych postów 11138 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356194


29.10.2016r.

Potruchtane. Udało mi się wbić w okno pogodowe pomiędzy deszczem ze śniegiem i mini gradem a zwykłym deszczem połączonym z solidną piździawą. Duło wczoraj konkretnie w Wawie.
W sumie wyszło szybciej niż mi się wydawało, że wyjdzie, a pierwszy kilometr poleciałam w 6:40 bo wiało zimnem i trzeba się było rozgrzać.
Miałam w planach pobiec kilometr-dwa więcej, ale zjadłam za ciężkie śniadanie i przez całą drogę zajmowałam się tym, żeby namówić żołądek do współpracy, co skutkowało obcięciem drugiego kółka i szybszym powrotem do domu.

Liczba ludzi biegających w pobliskim parku dramatycznie spadła wraz z pojawieniem się jesieni. Wczoraj spotkałam coś koło 10 osób, a zwykle było ich dużo dużo więcej.






Okno: 11:00-22:00 (założenie ca 10h)

Założenia: 1910 kcal (B: 130g, T: 70g, W: 190g)
Dostarczono: 1 866,3 kcal b: 115,4 g (24,7%) t: 66,8 g (32,2%) w: 201,3 g (43,1%)

Zielsko: jabłko, banan, papryka, ogórki kiszone
W wodopoju: woda mineralna, cola zero, herbata owocowa, mieszanki ziołowe od apteo

1. Ciasto białkowe
2. Musli na mleku, pestki dyni, baton białkowy
3. Pieczony udziec z indyka, ryż, jajo, warzywa

Zmieniłam odrobinę makro, bo nie ma sensu trzymanie takiego, w którym mi się ciągle tłuszcze rozjeżdzają - także tłuszcze minimalnie w górę, a białko trochę w dół.




Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-10-30 11:58:17

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22590 Napisanych postów 11138 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356194


31.10.2016r.

Z okazji dnia wolnego (trzeba urlop w pracy wykorzystać do końca roku) załapałam się na bieganie w świetle dnia, co w tygodniu już mi raczej przez kilka najbliższych miesięcy nie grozi, bo skoro biegam po robocie czyli godz. 17+, to teges... noc już zapada i ciemno jest, szczególnie po zmianie czasu.

Chciałam dołożyć kilka km i udało mi się - co prawda różne części ciała mnie bolały po drodze, a pod koniec czułam się trochę wypluta, ale całość na plus. Pewnie jakbym nie poleciała pierwszego kilometra na wariata (a próbowałam zwalniać i na światłach nawet chwilę czekałam), to by mi potem było trochę łatwiej. No ale jak się początek leci w 5:12 min/km to potem boli. Drugi km był najwolniejszy, reszta już w normalnym dla mnie tempie spokojnego biegania 7:15-7:30. Ostatni znów ciut szybciej, chociaż miałam wrażenie, że strasznie się wlokę.



Zostało jeszcze na dziś rolowanie z rozciąganiem + ćwiczenia od fizjo.



Okno: 11:00-??? (założenie ca 10h)

Założenia: 1910 kcal (B: 130g, T: 70g, W: 190g)
Dostarczono: się okaże po kolacji.

Zielsko: jabłko, banan, pomidor, papryka, ogórki kiszone
W wodopoju: woda mineralna, mięta, herbata owocowa, mieszanki ziołowe od apteo

1. Serek wiejski z puddingiem białkowym, owocami i bakaliami
2. Kurak w pomidorach z ryżem, warzywa
3. W planie na kolację jajecznica z parówkami i jakieś węgle



Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-10-31 19:39:35

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
Ghorta
Temat coś umarł, pora na reaktywację.

Jako że sobie biegam rekreacyjnie warszawską edycję City Trail, to jakby ktoś z Was miał zamiar się tam pojawić i chciał przybić piątkę - dajcie znać u mnie w dzienniku czy na priv.
Na razie Kalik się chyba zastanawiał.

Biegi są zawsze w niedziele, raz w miesiącu. Rozpiska z terminami dostępna tutaj: http://citytrail.pl/strony/miasta/miasto/warszawa/id/349/terminy_biegow

Cya there.


Zeby tam w temacie nie spamowac ;)
Kalik zupełnie nie zdawał sobie sprawy, ze czas tak leci i już za tydzień jest bieg niepodległości. Tak myślę, że możnaby się w czymś szybszym sprawdzić, a nawet by to wskazane było. Na wynik się nie nastawiam, bo to nie ten okres ;) z resztą Las to nie asfalt ;)

I kilka pytań: Na jeden bieg mogę zapisać się na miejscu? Trasa jest leśna - mam prawo spodziewać się błota na trasie, czy raczej biegnie się twardszymi drogami? ;)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Konkurs grudniowy As w Rękawie MU wg drazekm

Następny temat

Badassgym dziennik

WHEY premium