Dzisiaj trochę ponarzekam
Mam okropny
ból pod prawą łopatką, chyba od mięśni bo nic nie blokuje mi ruchu, nie strzela, nie ogranicza ale boli jak zaokrąglam plecy, rozciągam albo kiwam głowa na "tak" "nie" to ciągnie bardzo. Dostałam w prezencie bon na tajski masaż sportowy, muszę się wybrać.
Dziś dzień bez treningu, poniżej wklejam trening z wczoraj.
Tydzień II trening 2
1.Pendlay row 5*5
5*25kg 5*25kg 5*25kg 5*25kg 5*25kg
5*22,5kg 5*22,5kg 5*22,5kg 5*22,5kg 5*22,5kg
2. Pull up piramida 1-2-1
3 piramidy
3. Face pull 4*12
12x14kg 12x14kg 12x14kg 12x14kg
12x13kg 12x13kg 12x13kg 12x13kg
4.Box squat 4*8
20 sekund plank przed każdą serią
8x45kg 8x45kg 8x45kg 8x45kg
8x40kg 8x40kg 8x40kg 8x40kg
5.Uginanie przedramion ze sztangą łamaną 3*10
10x10kg 10x10kg 10x10kg
komentarz:
1. Bardzo ładnie czułam plecy, nadal podkładam stepy pod sztangę
2. Podciągałam się z gumą w poprzek i opuszczałam się już bez gumy, takie założenie gumy pozwala na to. Czułam plecy
3. Udało mi się wyłapać różnicę kiedy czuje tylni akton barków a kiedy nie, muszę się bardzo skupić
4. Nienawidzę tego, szczerze to chciałabym zmienić to ćwiczenie na inne
obejrzałam mnóstwo filmów jak to robić, pamiętam o nogach, kolanach itd, ciężar nie stanowi problemu ale to siadanie jest dla mnie tak nienaturalne robiąc wcześniej normalne przysiady, że robienie tego ćwiczenia to dla mnie psychiczna udręka
5. Samą sztangą będę to robić i nie będę dokładać, bicek nie musi rosnąć.