Bziu z jednej strony pomogło, bo jakoś tak lepiej dla psychiki i poczułam się od razu lżejsza i sprawniejsza
Niestety do wieczora samopoczucie coraz gorsze, dobrze że mąż był w domu, bo nawet nie byłam w stanie ogarnąć malucha
Okazało się, że mam gorączke co u mnie jest naprawde rzadko spotykane, zwykle nie mam więcej niż 37,5, nawet przy poważniejszych choróbskach. Wczoraj już na szczęście lepiej, dziś też ok więc zrobiłam trening, szczególnie że musze korzystać z każdej okazji wyjścia na siłownię, bo w tym tygodniu nie wiem czy się jeszcze uda i pewnie będa tylko treningi w domu.
5.07 środa
Trening
1. HT 5x10, 60 sek.
50kgx10 /10 /10 /10 /55kgx8
Na razie bez szaleństw z ciężarem, skupiam sie na wolnej fazie negatywnej i dodałam przytrzymanie ruchu ok. 2 sek. Po ostatniej serii nie mogłam chodzić
2. wyciskanie żołnierskie 4x15, 60 sek.
szt+2,5kg x15 /x12+3 /x12+3 /x8+4
Dodatkowe powtórzenia w formie PP. W przerwie między seriami robiłam planka, ale to nie jest dobry pomysł bo jednak mam wrażenie, ze barki nie mogoły odpocząć, nastepnym razem nie bedę kombinować.
3a. TRX row 4xmax (15-20)
15 /15 /12+3 /10+2
3b. TRX chest fly 4xmax (10-20)
10 /10 /10 /10
Niby takie niepozorne ćwiczenia a bardzo dają w kość. Chest fly znacznie lepiej niż ostatnio
Wogóle zauważyłam, że ostatnio większą trudność sprawiają mi ćwiczenia z cc, wymagające nie tylko siły, niż ćwiczenia z ciężarem. Mam też większą satysfakcję z wykonywania tych pierwszych i coraz mniejsze parcie na progres w obciążeniu. Lepszą zabawą jest takie kontrolowanie ruchu na każdym etapie, wolna faza negatywna i izometria niż dodawanie kolejnych kg
4a. RDL na jednej nodze 4x12
3kgx12 /12 /12 /12
4. uginanie na maszynie leżąc 4x30
10x30 /x30 /x30 /x30
Ciężkie połączenie. Poczytałam ostatnio wskazówki Eve odnośnie rdl w dzienniku Glodzilli i starałam się pilnowac wszystkich elemntów. Największy problem mam z trzymaniem spiętego brzucha, zresztą nie tylko w tym ćwiczeniu
Brzuch mam słaby i nad tym będzie trzeba pracowac. Chyba zaczne ćwiczyć w krótkiej koszulce, będzie dodatkowa motywacja żeby pilnowac spiętego brzucha
5a. unoszenie nóg w leżeniu na ławce 3xmax
10 /7 /5
5b. plank 3xmax
25 /15 /10
Mało powtórzeń we wznosach, ale robiłam bardzo wolna fazę negatywną i dodałam izometrię. Plank tez na razie wypada słabo. Na koniec zrobiłam jeszcze 3 serie wznosów kolan na poręczach, ruch bardzo wolny i niewiele tego wyszło 5/3/3. Jest nad czym pracować.
Wieczorem planuje rozciąganie i rolowanie.
Poza tym chyba będę musiała spróbowac robic wszystkie treningi w tygodniu, bo w weekendy z tym ciężko i zwykle trening przepada. Z trzema DT raczej nie będzie problemu, zobaczymy czy uda się zrobic 4. Dwa palnuje na siłce a dwa w domu.