12.06.17
Siema. Dzisiaj historyczny dzień w moim życiu xD. Po trzecim podejściu w ciągu mojej kariery do 200kg w przysiadzie w końcu poszło! I to lżej niż się spodziewałem, cały trening szedł zaj**iście..Nie wiem, czy to dlatego, że dziewczyna mi towarzyszyła, czy co ale jaram się na maxa
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/7.gif)
.
Później zjadłem szybko, przeprowadziłem konsultacje on-line, no i.. poszedłem znowu do pracy, tym razem trening personalny. Wróciłem, zjadłem, obejrzałem serial i szykuję się do spania, bo jutro 5:30 pobudka i znowu intensywny dzień, ale coś takiego mnie jara
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/7.gif)
.
Pierwszy raz od nie pamiętam kiedy przetrzymałem idealnie makro i kalorie. W sensie.. Na pewno nie przekroczyłem założeń i wliczyłem dosłownie wszystko.. Chyba zajawka się wkręca.
Trening: DÓŁ CIAŁA
1.Przysiady ze sztangą
RAMPA 2 - 155/ 165/ 172,5/182,5/190/200x1
Back off - 4x1 - 165kg, 1x4 - 165kg
2.
Martwy ciąg sumo 5x4 - 200kg
3.Fronty
3x8 - 85kg
4.Facepull
3x16 - 30kg
5.Wznosy nóg na drążku
2x12CC
Dieta:
1.Po treningu: Burger + twaróg z owocami
2.Przekąska: lodzik
3.Kolacja: 'nutella proteinowa' z owocami, sałatka z indykiem
Polecam w biedrze mięso z uda indyka pieczone. Sztos w ch** :D.
Tutaj link do siadów:
https://www.facebook.com/Pachol123/videos/1541116895960165/
![](https://bundles.sfd.pl/SFD/2017/6/12/8d7bde1ddfce4d6f8687fd660d5daa85-small.jpg)