Ronin78Czytałem już setki razy, że trenuję nieefektywnie, wiem to, problem leży w czym innym, część osób nie potrafi tego zaakceptować i w kółko mi to wytyka. Skoro tak to faktycznie zastanowię się czy jest sens prowadzić nadal swój nieefektywny dziennik. Na przykład czytam Marcela obłożonego sztabem trenerów i czujnikami, no i Marcel pisze, że nie wie jak będzie w St.Polen bo tam jest 1000m przewyższenia, no to mi kopara opada. W Gdyni było 900m przewyższenia więc to są idealne trasy do porównań, jak się planuje i trenuje z trenerem, z tabelkami i encyklopediami to się powinno mieć odwagę powiedzieć np tak: nie ma opcji czas z Gdyni, która była niemal rok temu w St. Polen będzie poprawiony (nie daję celowo wartości o ile, może trzeba zapytać trenera). Jakby nie było może faktycznie czas na mnie zawinąć się z forum, zostaną sami PRO :)
Po pierwsze, w Gdynii bylo 764m (info z oficialnych stron zawodow) przewyzszen a w St Polten jest ponad 1000 (oficjalne info ze strony ironman). Po drugie trasa plywacka jest podzielona na dwie czesci. Po trzecie to inny etap przygotowan w zeszlym roku to byl moj start najwazniejszy w tym pierwszy o nizszej kategorii. Po czwarte napisalem, ze powalcze.
Mam 50 trenerow i wszyscy wymiennie robia za mnie trening. Przed zawodami mowia mi dokladnie z jakim czasem je zakoncze.
Sorry Ron, ale to moj ostatni wpis u Ciebie i/lub na Twoj temat. Kiedys pisales, ze wymiana zdan ma sens...
Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017