Ano był :) i to dość sporo ludzi było
Od niedzieli mam dostęp do trainerroad. Serwis naprawdę świetny - baza planów i pojedynczych
treningów przeogromna. Jedyne czego mogę żałować mając dostęp do serwisu to brak pomiaru mocy, bo w trainerroad to jest klucz do sukcesu :) Aczkowiek z tetnem też można, jednak jak się przekonałem dziś, robiąc trening w okolicy VO2, bez pomiaru mocy jestem pozostawiony sam sobie. Albo bardziej obrazowo: jestem w czarnej dupie ;)
Co do wyboru planu to miałem mały dylemat. Ale przeanalizowalem swoje cele, plany, dostępny czas i czas do startów. Zdecydowałem, ze nie będę robił fazy bazy. To nie tak, że ta fazę omijam. Choć dziennika ostatnio regularnie nie prowadziłem to jednak krecilem w sporej części wg zaleceń trainerroad (ale wg innych serwisów internetowych).
Więc po kolei:
1. Planuje starty w:
- Piasecznie 1/8
- 5150 (olimpijka) lub planowana inna impreza na 1/4 dzień przed 5150, ale konkretów brak
- Nieporęt (celuje w 1/8 raczej)
- sprint Habdzin i/lub Garwolin
- imprezy proponowane przez Pirlo :) bodajże w Krasniku; ale tego nie potwierdzam i nie odrzucam
- pod koniec sierpnia są zawody w Siedlcach, chyba Łodzi (sprint oraz 1/8 i 1/4)
Także jak widać nie planuje dłuższych jazd niż 40-45 km
2. Cele: powalczyć o kat wiekową w pierwszych zawodach i w Nieporecie na 1/8; Odnośnie dłuższych dystansie nie stawiam sobie konkretnych celów z tego powodu, że nie startowalem jeszcze
3. Dostępny czas: niestety obecna praca czasowo ustawia mnie dość mocno i chciałbym zmaksymalizowac zysk z treningu przy jak najmniejszych nakładzie czynnika czasu ;)
4. Czas do startów: zawody o których myślę bardziej niż tylko w kontekście ukończenia będą ok 20 maja i w połowie lipca
Także biorąc pod uwagę te czynniki zdecydowałem się robić fazę rozbudowy dla sprintu. Dla sprintu, ale tak naprawdę ta faza dla sprintu i olimpijki jest bardzo podobna, więc nie wykluczam zamiany treningów.
Dziś planowany być trening 3x (3x2min VO2) tzn 120proc ftp, ale w moim przypadku po prostu w pałę. Zrobielm tylko 6 interwalow że względu na skorcze łydek - chyba zbyt mocno pojechałem rozgrzewkowe powtórzenia. Uznałem, że dzisiejszy trening i tak nie będzie w stuprocentach udany, więc poświęciłem go na testowanie kadencji (z resztą wg planu dziś powinien być test ftp 20 min) .
Początkowo krecilem na kadencji ok 100 - tu pojawiły się skurcze łydek, hr szybko w górę, palą lydki i uda
Kadencja 90-95 bardzo podobnie jak na 100
Kadencja 78-80, czyli twardo, imo najlepiej: tętno stopniowo w górę, palą tylko uda (lydki nie)
Niestety bez pomiaru mocy nie mogę całkowicie porównać odcinków, ale myślę, że było w miarę podobnie (przynajmniej zmeczeniowo po 2 min).