Redukcja Teapot

Teapot WOW!!!
Super!
Tylko utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że cycki lecą jako pierwsze

Haha, no leca leca cyce! W sumie sie z tego ciesze bo staniki mialam juz wszystkie za male - a teraz pasuja lepiej :) Najbardziej wizualnie zmniejszyl sie tluszczyk na plecach i boczki.
A propos cyckow - moj stanik sportowy zamowiony z ebay mial dotrzec do mnie ponad tydzien temu - ni widu ni slychu...

Wczorajszy DT 6.02.2017
Miska ponizej
Mialam tyle pracy ze zapomnialam zjesc sniadania, takze caly dzien jedzeniowo mi sie przesunal do przodu. Lunch rozlozylam na 2 porcje zeby nie miec pelnego brzucha na silce. Pozniej dpychalam sie pistacjami (nie ma nerkowcow w sklepach, nigdzie!) a kolacje zjadlam w lozku. Nigdy wiecej.

A silka... Matko i corko.
Na zewnatrz okolo 40 stopni. A moja kochana silownia nadal nie ma klimatyzacji! Doloz do tego wiecej osob niz zwykle (w tym bandy, serio - bandy rozchichotanych nastolatek) i masz babo placek... i mroczki przed oczami. Zrobilam tylko 15 min na biezni, przysiady z pilka za plecami (seria 15x cc, i dwie serie z dwoma hantelkami 6kg), suwnice, przyciaganie drazka do klatki, wyciskanie na skosnej, planki, przysiady z pilka lekarska (unoszac pilke nad glowe).
Wiecej nie dalam rady, jeszcze tak spocona nie bylam w zyciu i sprzet mi sie slizgal w dloniach, ble. Wlazlam wiec na bieznie i pospacerowalam troche (wiatrak byl przede mna wiec troche sie ochlodzilam).

Dwa miesiace temu zapisujac sie tam dopytalam czy jest klimatyzacja (bo nie byla wlaczona).
- Tak tak, jest zepsuta ale naprawimy niedlugo.
I tak naprawiaja... Za dwa dni ma byc kolejnych kilka dni po ok 40 stopni - jak nie uruchomia klimy to zmienie chyba silownie. Nie mam nic przeciwko spoceniu sie, ale tam nie bylo czym oddychac.

Mimo wszystko milo bylo sie rozruszac.

U Ciebie nie ma klimy a u mnie syberia, bo raz że zimno na dworze, dwa nie ogrzewają, trzy okna nieszczelne

Zazdroszczę ciepełka, ja znów katar... Moja siłka domowa w warunkach garażowych ma dwa stopnie więcej jak na zewnątrz. Niepotrzebnie zajęłam ostatnio bluzę, w sumie to gorąco mi było, pozornie jak widać.

\u mnie też na siłowni lodownia - ogrzewanie było włączone raz - jak były mrozy ponad 20 stopni. A tak to takich luksusów na co dzień nie doświadczamy .

Hahaha nie dogodzisz, tym za zimno, tamtym za goraco

Za czasow podrozowania do LO jezdzilam takim klasycznym PKSem 1.5h codziennie. Nazywalysmy go z siostra 'kriokomora / sauna' W zime umierasz z zimna a w lato z goraca
Dodaje miche z dzis.





Zmieniony przez - Teapot w dniu 2017-02-07 11:11:41

U mnie klima jest ale wentylacji chyba nie, bo juz pare razy musialam uciekac z salki 'do rozciagania', smrod potu nie do wytrzymania. Druga sprawa- tez sie poce, no ale jakos tak nie czuc tego, woda+ mydlo i dezodoranty chyba niektorym obce...

A tak wracajac do tematu dziennika to bardzo fajnie mi sie czuje, na chwile przenosze sie do slonecznej Australii misek tez zazdroszcze, pelnych soczystych swiezych owocow, mmmm

to zupełnie jak w PKP za czasów dojazdów na studia :P
chociaz zimą zawsze były 2 opcje, albo zimno na maska, albo ogrzewania takie, że podeszwy w butach sie topiły

Maria - I dzieki za odwiedziny! W miskach moich jest w sumie juz teraz malo owocow. Kiedys jadlam kilogramami. W Polsce sa super owoce, wcale nie gorsze - szczegolnie truskawki. Tutaj sa bezsmakowe.
Bleeeee Na silowni kobiecej problem jest z tym zapaszkiem zdecydowanie mniejszy. Ostatnio widzialam dwie nowe dziewczyny i az mnie zahipnotyzowaly swym falujacym biustem Serio, dekolt po sutki, nie przesadzam. I paradowaly sobie tak po silce przed pol h. Wiecej ich nie widzialam, chociaz moze i byly - nie pamietam twarzy, tylko cycki

Bziu - haaaa dokaldnie! Kiedys jechalam pkp z radomia do wwy - trzymalam sobie nozki obute w (nowe) kozaczki na takim podwyzszeniu pod siedzeniem naprzeciwko. A to byl grzejnik/piecyk iiiii mi sie podeszwy stopily, prawie kompletnie.

Wrzucam plan michy na dzis. Chlop sobie zazyczyl takiego samego omlecika rano - wstalam jak glupia o 5 a nie 5:30 to zrobilam dwa. A banan ostal sie nam jeden, wiec myslalam ze bedzie kicha.. na szczescie omelcik wyszedl ladnie. Wlasnie musze go zjesc, bo czuje taki GLOD ze szok.





Zmieniony przez - Teapot w dniu 2017-02-07 22:25:23

Teapot

Na silowni kobiecej problem jest z tym zapaszkiem zdecydowanie mniejszy. Ostatnio widzialam dwie nowe dziewczyny i az mnie zahipnotyzowaly swym falujacym biustem Serio, dekolt po sutki, nie przesadzam. I paradowaly sobie tak po silce przed pol h. Wiecej ich nie widzialam, chociaz moze i byly - nie pamietam twarzy, tylko cycki

Instruktorzy na takiej siłowni to mają piękne życie.