Rusałka na siłowni - DT Skelque (foto str.105)

jw, nawet czasu nie potrzeba, tylko wystarczy chciec%)

Trzeba tez potrafic, ja np. Daru do gotowania nigdy nie mialem, duzo kombinowalem i w wiekszosci przypadkow potem sie zmuszalem zeby to wszamac

dlatego jesz kurczaka z ryzem 6x

Wypadałoby coś napisać - a więc tak, żyję Podjęłam szaloną decyzję - dalsza redukcja nie miała sensu. Wypadające włosy to sygnał, że powoli przeginam. Po za tym - mój kortyzol pewnie szaleje + czuję potrzeby odpoczynku od liczenia kalorii i makra. Jestem tym zmęczona, przestało mnie to "bawić" i satysfakcjonować.

Spróbuję jeść intuicyjnie przez ten miesiąc i zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak przytyję - trudno, zima idzie, będzie cieplej. Aczkolwiek liczę na to, że będzie dobrze. Zdrowe i pełnowartościowe posiłki przewiduje, nie chce napychać się syfem. Nie ukrywam, że dla mnie nieliczenie kalorii jest trudne, więc to rodzaj pewnego wyzwania. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Studia zabierają mi sporo czasu, stąd brak wypisek. Nie będzie ich regularnie - aczkolwiek raz na jakiś czas coś skrobnę, fotkę wstawię. Nie chce zawieszać dziennika.

smialo zagladaj i pisz jak zyjesz:) masz swoich stalych czytelnikow

Dokładnie tak

Skelque

Podjęłam szaloną decyzję - dalsza redukcja nie miała sensu. Wypadające włosy to sygnał, że powoli przeginam. Po za tym - mój kortyzol pewnie szaleje + czuję potrzeby odpoczynku od liczenia kalorii i makra

Podbij sobie troche kalorii tak do 0 , daj organizmowi troche luzu bo sie zajedziesz psychicznie , warto tez zrobic badania

nie damy Ci zawiesic dziennika

Chyba więc rozpoczęła włoski strajk

Włoski, włoski... Nie wiem co to znaczy, ale jeżeli włoski strajka=makarony i pizza to się na to piszę!

Pochwalę się - zaliczyłam kolosa z anatomii! I na dodatek w tym tygodniu 3x byłam na siłce i wróciłam do biegania, póki co spokojne marszobiegi, też 3 razy w tygodniu. Z miską na początku było ciężko, teraz jest lepiej. Jem mniej więcej 1800-2000kcal.
Głupio mi chłopcy (eee, mężczyźni ) że tak słabo z prowadzeniem dziennika u mnie, tak bywa.

Może na koniec weekandu uzbieram trochę fot żarełka, to wrzucę. :D