Rusałka na siłowni - DT Skelque (foto str.105)

To trzeba wejść na kreatynę :D

Krystian, to teraz tak się na to mówi? Kreatyna?

U ciebie to nawet makrela z kaszą wygląda zaj**iście

Dziękuję Rafał :3

Środa - 14 września

DNT, trochę pospałam w ciągu dnia, jestem ostatnio zmęczona. Dyplom coraz bliżej. Teraz to już tylko oby nerwów wystarczyło tak naprawdę... Dzisiaj jakoś bez pomysłu i apetytu zbytniego.

Szamka:
1. Omlet


2. Wafle z twarogiem, awokado+ogórek i jeden z miodem


3. Indyk, kasza i kalafior


4. Łosoś, kasza i papryka

Czwartek - 15 września

Po obcięciu kcal straciłam apetyt i inwencje twórczą w kuchni. No cóż... :d Może to i dobrze.

Plecy mi się jeszcze nie do końca zregenerowały, ale nie ma przebacz, dzisiaj znowu był na nie czas. Trening na nieco mniejszych obciążeniach wyszedł, ale tak samo dobrze czułam co trzeba.

Cieszę się, bo powoli widzę jak ładnie się zaznaczają barki, jak rano napinam brzuch to coś tam widać, mam wrażenie, że w końcu się wygrzebuje po tej kontuzji.

Tak sobie wymyśliłam, że na rocznice dziennika wstawię zdjęcia "formy". :D Myślę, że do października będzie wystarczająco fajnie.

Trening A
- mc 3s
- wiosłowanie sztangą podchwytem 2s
- ściąganie drążka do klatki 3s
- wyciskanie sztangielek siedząc 3s
- unoszenie sztangielek w opadzie 2s
- uginanie ramion ze sztangą 2s

Szamka:
1. Omlet na czekoladowo z malinami


2. Owsianka z nektaryną + 1/3 batona syntha-edge


3. Stare brokuły! Indyk i kasza, awokado.


4. Będzie tatar z kaszą i ogórkiem.

I tyle. :)

Już czekam na te fotki :D! Aż sobie ustawiłem powiadomienie na telefonie

Ja rownież zniecierpliwiony czekam na sesje zdjeciowa ;)

Witam towarzystwo :D

Panowie, do 11 października jeszcze daleko...

Piątek - 17 września

Wjechały m.in. nogi! Ale ostatnio dużo lepiej przetrenowuje mi się plecy, barki, klatkę, tylko wykroki dają w kość. Bywa i tak :P. Muszę się bardziej przyłożyć, ale nie daje rady progresować w siadach mimo śmiesznego tak naprawdę obciążenia. :c

No i byłam mega głodna cały dzień!

Trening B
- siady 3s
- wykroki 2s
- uginanie siedząc 2s
- wspięcia łydki 3s
- wyciskanie sztangielek skos góra 3s
- rozpiętki skos góra 2s
- wyprost ramion na wyciągu 2s.

Szamka:
1. Omlecior z bananem


2. Brak zdjęcia, ale były bataty, indyk i kukurydza.

3. Na wynos, pstrąg, kasza, awokado.


4. Wafle z mozzarellą i pomidorem.


Sobota - 18 września

Jej, dopiero teraz w domku, sporo obowiązków, ale wszystko się udało. :)

DNT, jutro basen rano, tyran nadchodzi. Ale przynajmniej cardio się zgadza... no i ten delfin, ach! :D

Szamka:
1. Omlecior z bananem (brak foty)

2. Jaglanka czekoladowa z malinami i wiórkami kokosowymi


3. Brak foty, schab, kasza i papryka (w pudełku)

4. Jajka sadzone na boczku z kaszą i pomidorem. :3 (chodziło za mną dłuuugo!)


I tyle, pozdrawiam. :D

Wykroki/zakroki to najcięższe ćwiczenie . Bardziej mnie męczył tylko martwy ciąg na 7-8 powtórzen xD

J/w. Wyniszczają, jak wchodzi 4 seria to nie chce się żyć XD

Do zdjęc jeszcze mniej niż miesiąc, szybko minie