DT Dag - przebudowa sredniowiecza /s.23/94/

DNT 2000 kcal
Napoje: KAWA, woda,
Suple: tranvit, gotu kola, bacopa (rano); Zn, Mg, Ca, D3+K2, ashwagandha (przed snem)
Grzechy: MLEKO, jakies mamby nieliczone, rozwalone makra
Samopoczucie: ok; zadek boli, plecy czuje, tricka juz nie

W poradni rehab pani stwierdzila, ze mam szyje jak po jakims wypadku z efektem biczowego urazu kregoslupa, a wypadkow zadnych nie mialam ... No, ale jest nieladnie. To juz kolejna osoba, ktora mi to mowi
Podstawa to rozciaganie i rozluznienie miesni (to juz fizjo robi). Dostalam laser i prady - kiedy beda nie wiem, bo mam czekac na telefon A, ze w ciasnym pokoiku byly 4 osoby, ja jakos i tak w to nie wierze i troche spieszno mi bylo do domu, to poszlam sobie i poczekam na zbawienie. Aczkolwiek rezonans nie musi byc na juz. Mam unikac manipulacji przy kregach, tylko miesnie, zeby nie wyladowac u neurochirurga.
Wiec w sumie wiem to co od samego poczatku.

Zachęć małża do masowania tej biednej szyi

to musi robic ktos, kto ma pojecie ...

To niech masuje to na czym się zna - może pozytywne efekty będą promieniowały i na szyję. Przyjemne z pożytecznym.

nightingal

To niech masuje to na czym się zna - może pozytywne efekty będą promieniowały i na szyję. Przyjemne z pożytecznym.

moze niech sie lepiej nie miesza w leczenie

Z dzis:
DT okolo 2200 kcal
Napoje: woda, kawa, zielona/mieta/pokrzywa
Suple: tranvit, gotu kola i bakopa (rano); Zn, Mg, Ca, D3+K2, ashwagandha (przed snem)
Grzechy: malo wody, pepsi light; musze jednak zaznaczac rozne makra, bo patrze tylko na kcal i przekroczylam wczoraj wegle
Nowosci: powrot twarogu
Samopoczucie: ok, wciaz troche spuchnieta,

Góra – A1
1. wyciskanie sztangi ławka prosta 10/12/10/8/8
2) 10rx16kg/10x21kg/8x21kg/8x21kg/6x21kg
1) 10x16kg/7x21kg/8x21kg/5x21kg

2. wiosłowanie 1 ręką w oparciu 10/15/12/10
2) 10rx10kg/15x14kg/12x16kg/10x18kg (chwile bz)
1) 10x10kg/15x14kg/12x16kg/10x18kg

3. ściąganie kierownicy do brzucha – 15/15/10+10+10
2) 15x15kg(5)/15x15kg(5)/10x18kg(6)+10x15kg(5)+10x12kg(4) (nie wiem ile wazy)
1) 15x12kg/15x12kg/15x15kg+10x12kg+10x9kg

4a. prostowanie ramienia ze sztangielką w opadzie – 12/12/12
2) 12x6kg/12x6kg/12x6kg (czułam)
1) 12x5kg/12x5kg/12x5kg

4b. prostowanie ramienia - drążek na bramie, nachwyt – 12/12/12
2) 12x21kg/12x21kg/12x21kg (ok)
1) 12x16kg/12x16kg/12x16kg

5. uginanie ramion ze sztangielkami - młotkowy – 12/12/12 (na rękę)
2) 12x7kg/12x7kg/12x7kg (ok)
1) 12x7kg/12x7kg/7x7kg

6. uginanie ramion ze sztangą łamaną – 10/10/10
2) 10x16kg/10x16kg/10x16kg (ok)
1) 12x16kg/9x16kg/7x16kg

1. klata masakra - dodalam serie, moze to cos pomoze
3. w () ilosc obciaznikow - nie ma wagi, ale trenero stawia na wage ok 3kg na jeden (moze tez byc 5, bo w innych jest co 5; ale w tej maszynie jest stos malo obciaznikow, ze 3x mniej niz w innych)

DNT 2000 kcal
Napoje: KAWA, woda,
Suple: tranvit, gotu kola, bacopa (rano); Zn, Mg, Ca, D3+K2, ashwagandha, forskolin (przed snem)
Grzechy: mleko, malo wody, 2 galki lodow, rozjechane makra
Nowosci: twarog cd
Samopoczucie: niewyspana

Nowa forma dziennikow wplywa na mnie bardzo demotywujaco - sa meczace, ciezkie, niepotrzebnie wszystkie dni laduja sie w jednej ramce/podstronie, podczas gdy poszczegolne czesci dnia/treningu trzeba rozwijac, wciaz nie zapisuja sie podstawowe produkty (wiec od wczoraj jem jablko pieczone, a nie surowe - przeliczajac sobie je wg wegli), zajmuja duzo przestrzeni w komorce i nie chce mi sie na biezaca kontrolowac i ustalac jak kiedys. Myslalam, ze sie przekonam, poczekam, dam szanse, ale chyba sie nie polubimy. Nie zanosi sie, aby ktos wczul sie w potrzeby uzytkownikow.

Dół, barki – B1
1a. DB goblet squat – 10/20/15/12/10
2) 10xcc/10x16kg/20x16kg/15x16kg/12x20kg/10x20kg
1) 5xcc/5x10kg/20x16kg/15x16kg/12x16kg/10x16kg

1b. prostowanie nóg na maszynie – 4x15
2) 15x18kg/15x18kg/15x18kg/15x18kg
1) 5x24kg+10x18kg/15x18kg/15x18kg/15x18kg (ilosci odwr. piramida)

2. rumuński martwy – 4x15
2) odwodzenie w tyl
1) 15x26kg/15x31kg/15x31kg/15x31kg

3. wyciskanie siedząc – 15/12/10/8
2) 15x6kg/12x7kg/10x8kg/8x9kg (ok)
1) 15x6kg/12x7kg/10x8kg/8x9kg (zostaje)

4a. DB 3 trap rasie – 12/10/8
2) 12x4kg/10x5kg/8x5kg
1) 12x3kg/10x4kg/8x4kg

4b. wznosy w opadzie – 12/10/8
1) 12x6kg/10x7kg/8x8kg
1) 12x5kg/10x6kg/8x7kg (więcej)

1. na raty, ale prostowanie poszlo,
2. straszne tlumy na silce, jak nigdy, nie chcialam sie juz wciskac na wolne ciezary, pominelam rdl, to zrobilam odwodzenie nogi w tyl 1x26kg, 31kg, 36kg
4b. jakos mi to slabo idzie - musze wrzucic cos innego na barki
5. zapomnialam sie rozciagnac

Ogolnie czuje ogromny niedosyt. W ogole tlum, w pewnym momencie czulam sie jak na wiejskiej dyskotece - rzucali zelazem, miechem, gosc zdjal koszulke ...

Jakis czas bylam spompowana, spuchnieta (@), ale zmierzylam sie i zwazylam. Minely 2 tygodnie od treningow. M-c temu bylo 62,2kg (ale waga mniej wazna) - zmartwily mnie ciut obwody, bo nie wiem jak je rozumiec. Troche czuje sie wciaz spuchnieta, palce mowia same za siebie, ale albo brak cardio albo jakies niedopilnowane wrzutki sprawily to co widac ponizej.
W zwiazku z tym, ze na te chwile (dopoki szyja sie nie uspokoi) wywalam cardio, pomyslalam, aby obciaz troche w miski. Wypadkowa w rotacji byla 2085 i powoli spadalo. Chce sprobowac 2000 kcal B:140g;T:70g;W:reszta bez wzgledu na dt i dnt (ciezko mi sie to teraz zmienia w dzienniku).

strumyk

w pewnym momencie czulam sie jak na wiejskiej dyskotece - rzucali zelazem, miechem, gosc zdjal koszulke ...

Padłam i nie mogę przestać się śmiać

A obwodami się nie przejmuj Zejdą i będzie gitara

łączę się w bólu jeśli chodzi o plusy w tabelce

tylko, że ja przynajmniej znam przyczynę... i sama sobie jestem winna

ja na pewno tez jestem sama sobie winna, ino przyczyny nie jestem pewna

ale damy rade, co nie?