DT Dag - przebudowa sredniowiecza /s.23/94/

Mi osobiscie tez radzono by wliczac warzywa i mniej wiecej staram sie to robic tzn. nie licze kazdego plasterka pomidora czy ogorka ale tak mniej wiecej No chyba ze mowa o warzywach bardziej skrobiowych tj. marchew, buraki

to jest kwestia indywidualna
jezeli ktos zapycha kiszki warzywami, bo jest glodny albo nie zdaje sprawy z ilosci wegli w okopowych czy straczkach, to lepiej za wczasu dmuchac na zimne i wliczac wszystko
ja tak raz zaszalalam i nie wliczalam przez moment pomidorow ... w oleju
nagle waga stanela, ale na szczescie rownie szybko sie zorientowalam dlaczego
wiec, zeby uniknac niespodzianek lepiej od razu wszystko wpisac - w zaleznosci od rodzaju warzyw mniej lub bardziej na oko

Zasadniczo - ciszej dzis nad ta trumna - i psychicznie i fizycznie.
Dziec wstal o 5 i budzi zawsze mnie. Nie dalo sie jej ulozyc i musialam wstac. Kosmicznie niewyspana. Do poludnia sie trzymalam, zjadlam ladnie obiad nr 1, a potem w jakims zacmieniu niewyspania zjadlam 3 tartaletki z Auchan (chlop mial racje - dobre byly). Dziec dzikolil i nie zanosilo sie na spanie poludniowe, ale ja musialam, bo bym zjechala jak stalam. Troche mi sie poprawilo i reszte juz zjadlam ladnie.
Probowalam cos wpisac w dziennik, ale chyba nie ma to wiekszego sensu.
Wpadlo: jablka, chleb, jajka, kawy z mlekiem, kurczak, basmati, cukinia, tartaletki, nektaryny, rolmopsy, pomidor - w sumie cos kolo 2400 kcal

DNT 2000 kcal
Napoje: woda, kawa, pepsi light
Suple: tranvit, gotu kola, bacopa (rano); Zn, Mg, Ca, D3+K2, ashwagandha (przed snem)
Grzechy: 3 tartaletki, litry kawy z mlekiem
Samopoczucie: zla, bo rozjechane i zmarnowane cale przedpoludnie; udalo sie ciut dzien naprawic po poludniu; rano nog nie czulam (co mnie zdziwilo), ale poczulam pozniej - calosc nad kolanem, ale juz wieczorem przysiad moglam zrobic - w sumie nie jest zle - balam sie, ze naprawde nie bede mogla wstac z lozka; barkow nie czuje w ogole

Moze Ty dzieciowi cos zapodaj z tych supli na dobry sen dobrze ze dalas rade sie zdrzemnac- zawsze pomaga chociaz te 20-30min

ona sen ma bardzo dobry, tylko krotki
gdyby to byla 6, to bym przezyla, ale zasnelam pozniej niz zwykle i wtedy zawsze sie tak "porobi"

DT 2200 kcal
Napoje: woda, kawa, zielona/mieta/pokrzywa
Suple: tranvit, gotu kola i bakopa (rano); Zn, Mg, Ca, D3+K2, ashwagandha (przed snem)
Grzechy: dojedzona galka loda truskawkowego od Sowy
Samopoczucie: ok; @ sie zapowiedzial, po czym idzie idzie i dojsc nie moze - w sumie moze sie w koncu wydluzy

Góra – A2
1. wyciskanie hantli ławka skośna – 10/15/12/10/8
1) 10x3kg/15x6kg/12x7kg/10x8kg/8x9kg (ok)

2. rozpiętki hantle skos – 15/12/10/8
1) 15x4kg/12x5kg/10x6kg/8x7kg (ok)

3. wiosło półsztanga – 10+5/10+5/10+5
1) 10x20kg+5x15kg/10x20kg+5x15kg/10x20kg+5x15kg (dac więcej)

4. ściąganie uchwytów do klatki – 15/12/10/8
1) 15x24kg/12x30kg/10x36kg/5x42kg+3x36kg (dazyc do 8x42)

5. prostowanie ramienia na bramie, warkocz – 12/12/12
1) 12x16kg/12x21kg/12x21kg (ok)

6. prostowanie ramienia podchwytem na wyciągu stojąc – 12/12/12
1) 12x16kg/12x21kg/12x21kg (cos nie halo; nie czułam)

7a. hantle ze skrętem – 12/12/12 (na rękę)
1) 12x7kg/12x7kg/12x7kg

7b. uginanie ramion podchwytem na bramie, warkocz – 10/10/10
10x16kg/10x21kg/10x21kg (ladnie się spompowały)

Wychodzi na to, ze w sumie dobrze sie wyczulam i te stare obciazenia na chwile moge zatrzymac.
Uda wciaz bola, ale mam nadzieje, ze do wtorku im przejdzie, bo mam je w planie
Obcykalam maszyne do odwodzenia i sklaniam sie ku temu, zeby zamienic ja z RDL-a. (???)

Bylam na Barbie Gwiezdna Przygoda - film akurat dla 3-latki - wysiedziala bez siku w polowie, chciala jeszcze ogladac, na koniec wytanczona cala piosenka - wiec polecam 3-4-letnim krolewnom

Dobry ten napoj Alpro ?

daje rade zabielic kawe i nie dorzucam "pustych" kalorii - ja uwielbiam kawe z mlekiem, duuuzo mleka
ale to jest ten nieslodzony z biedry, bo slodzone to jeszcze gorsze niz mleko krowie :)


Zmieniony przez - strumyk w dniu 2016-08-15 06:58:40

A jak tam działanie magicznych tabsow, czujesz jakaś różnice?

ciezko mi powiedziec
nie fruwam, ale jakos sie uklada wszystko samo
np. nie moglam sie dodzwonic do poradni rehab na nfz, ale w jednym byla rejestracja internetowa
w koncu wieczorem udalo mi sie zarejestrowac na 9.09, a w tym czasie przyszedl mail, ze mam wizyte na 17.08
jakos samo wyszlo