DT - Ghorta ghrrromi fat

Cykl treningowy 3 - push - pull - legs + bieganie

Tydzień 4, DNT+ (niedziela 11.07.2016r.)

Jul - dzięki. Po to m.in. one są.



Biegging. Do 5 km biegło mi się źle - nogi jak z drewna i ogólna niemoc. A na koniec wyszło, że znowu najszybszy bieg jaki popełniłam. Znaczy jak jest źle, to jest dobrze.



Treningowo tydzień można uznać za w miarę udany: z 6 planowanych treningów wyszło 5, 3 siłowe + 2x bieganie. Zamiast trzeciego biegania wpadł spacer. W siłowym tydzień "bez nóg", ale wolałam nadrobić górę, która wypadła w poprzednim. Kopyta dostały trochę w bieganiu.



Okno: 11-22 (założenie ca 10h)

Założenia: 1900 kcal (B: 130g, T: 70g, W: 188g)
Dostarczono: 1 933,3 kcal b: 116,9 g (24,2%) t: 68,3 g (31,8%) w: 212,8 g

Zielsko: papryka, cukinia, marchew, cebula, pomidor
W wodopoju: woda mineralna, cola zero, piwo

1. Kaszanka, jaja sadzone, razowiec
2. Leczo warzywne z ciecierzycą
3. Leczo warzywne z ciecierzycą i kurakiem, pół piwa, domowe lody





Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-07-11 18:15:32

Oj narobiłas mi ochoty na kaszanke... :) musze tylko trochę zapasów z lodówki wyjesc :)



Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-07-11 19:10:25

A ja jeszcze w życiu nie jadłem kaszanki i mam zamiar być konsekwentny w tej materii do śmierci. No jakoś nie mogę i koniec.

Ale co Ci tam najbardziej przeszkadza?? :)

To z czego to się robi i jak to wygląda - no normalni nie ma opcji żebym się przekonał.

Z mięsnych rzeczy nic mnie nie obrzydza na szczeście :) Chyba że się rusza :)

ja tam kaszanke lubie, ale juz czernina do mnie nie przemawia :)

Night - ciekawe czy jakbyś nie wiedział, że to kaszanka, to by Ci zasmakowała. Tylko trudno by było Ci ją podłożyć, bo wygląd jednak ma charakterystyczny.
A z ciekawości - tatara jadasz? Bo to też takie specyficzne danie.

Czerniny nigdy nie próbowałam i jak o niej wiem więcej niż kiedyś, to pewnie też bym się zastanawiała czy zjeść. Jednak nieświadomość przy stole bywa dobra.

---

Poza tym dziś miał być DT i w końcu trening nóg. Ponieważ w przyszłym tygodniu mam w planie bieg na 5 km, to nogi miałby być lekko - zejście z ciężarów w stosunku do poprzedniego treingu, MC klasyk zamiast MCNPN, żeby nie zabić dwójek. No ale niestety nie wyszło. Zrobiłam rozgrzewkę ogólną, i w pierwszej serii rozgrzewkowej siadów z 20 kg obciążenia, złapał mnie promieniujący ból w prawym biodrze. I w kwestii treningu było pozamiatane, bo jak się nie da zginać nogi bez problemów, to ani ciągi ani uginanie w leżeniu nie są do zrobienia.

W związku z powyższym zamiast treningu było rolowanie i rozciąganie ze wskazaniem na prawe biodro i okolice + pośladki. Na razie jest lepiej, jutro powtórka z rozrywki (zabawy z rolerem - yupii...) Jakbym jeszcze była w stanie dojść, który to mięsień i dlaczego postanowił się zbuntować, to by mi pewnie było trochę łatwiej ogarnąć temat. Podejrzany jest napinacz powięzi szerokiej, ale ja orłem z anatomii nie jestem. No nic, zobaczymy jak to będzie jutro wyglądać.

To ja sobie teraz pójdę odsypiać zaległości.


Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-07-11 22:48:25

Tatara też w życiu nie jadłem i nie planuję tego zmieniać raczej

No właśnie ja też nie, ale mnie kusi za każdym razem, jak u kogoś w dzienniku trafię.
I nawet mam w okolicy knajpę, gdzie dają prawdziwego tatara z koniny. Pewnie się kiedyś skuszę, bo ja lubię wiedzieć jak smakują różne wynalazki.