Zazdroszczę szczupłej tali .
...
Napisał(a)
Koni nie lubię bo gryzą mnie użarł jeden mój
Zazdroszczę szczupłej tali .
Zazdroszczę szczupłej tali .
...
Napisał(a)
Mnie jeszcze żaden nie użarł, ale słyszałam, że to kwestia czasu ;->
30.04.2016, sobota
DT
Picie: woda, herbata, kawa z mlekiem, wino
Warzywa: sałata, szpinak, papryka, ogórek, baby marchew
Suple: brak
Aktywność: siłka
Mobilizacje: brak
Miska: prawie czysta: pieczona pierś z kaczki z ziemniakami, mięso z grila, chleb żytni, sałatki. Z grzeszków kawałeczek deseru lodowego własnej produkcji, łyżeczka nutelli
Samopoczucie: ok
Grzeszki: deser lodowy, nutella (ale mało!)
Lifehack na dziś: brak
Trening wszedł ładnie.
1a. Goblet
15xcc(R) 15x10kg(R) 15x12,5kg 15x12,5kg 15x15kg
Bolało kolano. Zauważyłam, że boli jak nie zadam rotacji zewnętrznej. W ostatniej serii to ogarnęłam i było git. Prostowniki zmęczone.
1b. wznosy
15xcc(R) 15x16kg(R) 15x36kg 15x56kg 15x66kg
15xcc 15x40kg 15x50kg 15x50kg 15x60kg
Podobnie z kolanem. Pupa i dwójki zmęczone. Martwi mnie że prawa strona zmęczona dużo bardziej - krzywo robię?
2a. wiosło
15x16kg(R) 15x26kg 15x26kg 12+3x31kg
15x20kg 15x30kg 15x30kg 15x35kg
Kocham W ostatniej serii ciężko już mi było utrzymać się w opadzie mimo na maxa spiętego brzucha.
2b. wyciskanie skos/góra
15x4kg(R) 15x6kg 15x6kg 15x9kg
15x4kg 15x5kg 15x6kg 15x8kg
Dobra, te 6kg to zbyt leszczarsko podeszłam, ale te 9kg już szło ciężko. Spróbuję dołożyć w środkowych seriach.
3a. uginanie ramion z supinacją
15x4kg 15x5kg 9+3+2x6kg
15x4kg 15x5kg 3+3+3+3+2x6kg
Widzę postęp od bardzo dawna. W przyszłym tygdoniu powinnam złamać to 6kg szczególnie, że będę zmieniać zakres.
3b. prostowanie ramion na wyciągu z liną
15x7,5kg 15x10kg 15x12,5kg
15x7,5kg 15x10kg 8+7x12,5kg
tu też widzę postęp. Ostatnia seria bez rozszerzania liny.
4a. plank
32s 42s 37s
? ? ?
Wydaje mi się, że za wysoko miałam pupę.
4b. supermany
15 15 15
? ? ?
ok.
30.04.2016, sobota
DT
Picie: woda, herbata, kawa z mlekiem, wino
Warzywa: sałata, szpinak, papryka, ogórek, baby marchew
Suple: brak
Aktywność: siłka
Mobilizacje: brak
Miska: prawie czysta: pieczona pierś z kaczki z ziemniakami, mięso z grila, chleb żytni, sałatki. Z grzeszków kawałeczek deseru lodowego własnej produkcji, łyżeczka nutelli
Samopoczucie: ok
Grzeszki: deser lodowy, nutella (ale mało!)
Lifehack na dziś: brak
Trening wszedł ładnie.
1a. Goblet
15xcc(R) 15x10kg(R) 15x12,5kg 15x12,5kg 15x15kg
Bolało kolano. Zauważyłam, że boli jak nie zadam rotacji zewnętrznej. W ostatniej serii to ogarnęłam i było git. Prostowniki zmęczone.
1b. wznosy
15xcc(R) 15x16kg(R) 15x36kg 15x56kg 15x66kg
15xcc 15x40kg 15x50kg 15x50kg 15x60kg
Podobnie z kolanem. Pupa i dwójki zmęczone. Martwi mnie że prawa strona zmęczona dużo bardziej - krzywo robię?
2a. wiosło
15x16kg(R) 15x26kg 15x26kg 12+3x31kg
15x20kg 15x30kg 15x30kg 15x35kg
Kocham W ostatniej serii ciężko już mi było utrzymać się w opadzie mimo na maxa spiętego brzucha.
2b. wyciskanie skos/góra
15x4kg(R) 15x6kg 15x6kg 15x9kg
15x4kg 15x5kg 15x6kg 15x8kg
Dobra, te 6kg to zbyt leszczarsko podeszłam, ale te 9kg już szło ciężko. Spróbuję dołożyć w środkowych seriach.
3a. uginanie ramion z supinacją
15x4kg 15x5kg 9+3+2x6kg
15x4kg 15x5kg 3+3+3+3+2x6kg
Widzę postęp od bardzo dawna. W przyszłym tygdoniu powinnam złamać to 6kg szczególnie, że będę zmieniać zakres.
3b. prostowanie ramion na wyciągu z liną
15x7,5kg 15x10kg 15x12,5kg
15x7,5kg 15x10kg 8+7x12,5kg
tu też widzę postęp. Ostatnia seria bez rozszerzania liny.
4a. plank
32s 42s 37s
? ? ?
Wydaje mi się, że za wysoko miałam pupę.
4b. supermany
15 15 15
? ? ?
ok.
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
...
Napisał(a)
01.05.2016, niedziela
DNT
Picie: woda, herbata, rumianek, kawa z mlekiem, wino
Warzywa: miks chiński
Suple: brak
Aktywność: jazda konna, trochszkę roweru
Mobilizacje: biodrowo - lędźwiowe na piłeczkach x2
Miska: czysta, ale niedojedzona: odgrzewane mięso z grila z chlebem, czerwone curry (mleczko koko, pierś z indyka, warzywa chińskie) z kaszą jaglaną, kanapka z serem pleśniowym
Samopoczucie: ok, lekkie domsy pod łopatkami i na dwójkach
Grzeszki: brak
Lifehack na dziś: brak
Ogólnie wydaje mi się, że jem więcej niż na liczonej misce (poza dniami, kiedy nie wyrobię z posiłkami jak wczoraj).
DNT
Picie: woda, herbata, rumianek, kawa z mlekiem, wino
Warzywa: miks chiński
Suple: brak
Aktywność: jazda konna, trochszkę roweru
Mobilizacje: biodrowo - lędźwiowe na piłeczkach x2
Miska: czysta, ale niedojedzona: odgrzewane mięso z grila z chlebem, czerwone curry (mleczko koko, pierś z indyka, warzywa chińskie) z kaszą jaglaną, kanapka z serem pleśniowym
Samopoczucie: ok, lekkie domsy pod łopatkami i na dwójkach
Grzeszki: brak
Lifehack na dziś: brak
Ogólnie wydaje mi się, że jem więcej niż na liczonej misce (poza dniami, kiedy nie wyrobię z posiłkami jak wczoraj).
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
...
Napisał(a)
02.05.2016, poniedziałek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa, kawa z mlekiem
Warzywa: sałata, pomidor, rzodkiewka, miks na parze, ogórek
Suple: brak
Aktywność: brak
Mobilizacje: brak
Miska: jaja na miękko z chlebem, kotlet z indyka z ziemniakami, mięso z grila + pieczywo i sałatki
Samopoczucie: ok
Grzeszki: białe pieczywo do grila
Lifehack na dziś: brak
03.05.2016, wtorek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa z mlekiem
Warzywa: ogórek kiszony, kapusta biała, marchew
Suple: brak
Aktywność: rower ok 30km
Mobilizacje: brak
Miska: jaja na miękko z chlebem, dorsz smażony + ziemniaki + surówki (restauracja), kanapka z kiełbasą (z dobrego źródła)
Samopoczucie: ok
Grzeszki: surówka w restauracji na bank była słodzona
Lifehack na dziś: brak
DNT
Picie: woda, herbata, kawa, kawa z mlekiem
Warzywa: sałata, pomidor, rzodkiewka, miks na parze, ogórek
Suple: brak
Aktywność: brak
Mobilizacje: brak
Miska: jaja na miękko z chlebem, kotlet z indyka z ziemniakami, mięso z grila + pieczywo i sałatki
Samopoczucie: ok
Grzeszki: białe pieczywo do grila
Lifehack na dziś: brak
03.05.2016, wtorek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa z mlekiem
Warzywa: ogórek kiszony, kapusta biała, marchew
Suple: brak
Aktywność: rower ok 30km
Mobilizacje: brak
Miska: jaja na miękko z chlebem, dorsz smażony + ziemniaki + surówki (restauracja), kanapka z kiełbasą (z dobrego źródła)
Samopoczucie: ok
Grzeszki: surówka w restauracji na bank była słodzona
Lifehack na dziś: brak
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
...
Napisał(a)
A jak zdrowie?? Nic nie boli czy nadal musisz uważać i się kurować??
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Zdrowie dobrze, obecnie nic nie boli.
Plecy od czasu do czasu pobolewają, ale fizjo powiedziała, że trzeba zmobilizować i ustabilizować biodra i lędźwia, ale ćwiczyć.
Łydka jest w trakcie rozbijania - na raz się nie dało, dziś runda druga. Obecnie nie boli, jutro będę próbować biegi. Trening siłowy nie stanowi dla łydki żadnego problemu. Stanu zapalnego ani wad/zwyrodnień nie stwierdzono.
Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2016-05-04 13:35:51
Plecy od czasu do czasu pobolewają, ale fizjo powiedziała, że trzeba zmobilizować i ustabilizować biodra i lędźwia, ale ćwiczyć.
Łydka jest w trakcie rozbijania - na raz się nie dało, dziś runda druga. Obecnie nie boli, jutro będę próbować biegi. Trening siłowy nie stanowi dla łydki żadnego problemu. Stanu zapalnego ani wad/zwyrodnień nie stwierdzono.
Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2016-05-04 13:35:51
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
...
Napisał(a)
To fajnie - można być aktywnym w takim razie.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Też się cieszę i już uskuteczniam treningi wg starego planu
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
...
Napisał(a)
04.05.2016, środa
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: miks fasolkowy, pomidory, sałata, szczypior
Suple: brak
Aktywność: bieg ok 20min, fizjo
Mobilizacje: u fizjo
Miska: jaja na miękko z chlebem, kotlet z indyka z ziemniakami, łosoś dziki (jest ciągle w biedrze) z kaszą jaglaną + sałatka z oliwą
Samopoczucie: fizjo kazała testować łydkę więc poszłam na bieg i niestety na podbiegu mnie złapało. Bardzo mało więc jest duża poprawa, ale jeszcz trzeba to będzie masować.
Grzeszki: brak
Lifehack na dziś: brak
MIał być trening, ale jak pojechałam na siłownię i zobaczyłam, że absolutnie wszystko jest zajęte to się odwróciłam na pięcie i poszłam biegać.
Powariowali na tych majówkach.
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: miks fasolkowy, pomidory, sałata, szczypior
Suple: brak
Aktywność: bieg ok 20min, fizjo
Mobilizacje: u fizjo
Miska: jaja na miękko z chlebem, kotlet z indyka z ziemniakami, łosoś dziki (jest ciągle w biedrze) z kaszą jaglaną + sałatka z oliwą
Samopoczucie: fizjo kazała testować łydkę więc poszłam na bieg i niestety na podbiegu mnie złapało. Bardzo mało więc jest duża poprawa, ale jeszcz trzeba to będzie masować.
Grzeszki: brak
Lifehack na dziś: brak
MIał być trening, ale jak pojechałam na siłownię i zobaczyłam, że absolutnie wszystko jest zajęte to się odwróciłam na pięcie i poszłam biegać.
Powariowali na tych majówkach.
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
...
Napisał(a)
a to przynajmniej skorzystalas z pieknej pogody
trenowania na przepelnionej sice to katorga.
trenowania na przepelnionej sice to katorga.
Poprzedni temat
Zerwane więzadła kolanowe a FBW
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- ...
- 140
Polecane artykuły