Plecy i łapki konkretnie czuję po wczorajszym treningu. Jutro skatuję nogi. Sopot coraz bliżej. Sporo osób się tam szykuje
Od rana czeka mnie załatwianie zaległych spraw i podziałam znowu w kwestii pozyskania wsparcia do jesiennych startów.
Będę miała teraz trochę więcej czasu więc poeksperymentuję w kuchni i nagram jakiś filmik z treningu.
Aeroby przed snem 30 min orbitreka. Ostatni posiłek 6 białek jaj, 10 g masła orzechowego, cynamon, imbir, kurkuma. Płatki owsiane zaparzone czekają do rana. Będą placuszki na śniadanie
Pozdrawiam wszystkich