"Każdy ma w swoim życiu swoje Westerplatte"
Jan Paweł II
"Gorzki to chleb jest polskość"
C. K. Norwid
https://www.facebook.com/FilmyKtoreZmieniajaZycie/photos/a.1433936366899118.1073741828.1433433930282695/1434660943493327/?type=1&theater
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=845830128789824&set=a.163427777030066.27088.100000885337703&type=1&theater
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
apokalipsaale jakby nie było dwie skrajności należy odrzucić- pierwsza to mniemanie, ze mięśnie brzucha będą w każdym calu jak należy po samych przysiadach, a ściślej mówiąc gdy pracują tylko w sposób uboczny przy innych ćwiczeniach... druga natomiast skrajność to owe miliardowe powtórzenia i wielość serii a także wysoka częstotliwość treningów, nie sprawdzi się to do końca nawet w sportach gdzie m. brzucha trenuje się raczej w sposób mało siłowy...
Jak najbardziej te skrajności, które opisałeś trzeba odrzucić - jeśli zależy nam na ogólnym, zrównoważonym i bezpiecznym rozwoju sylwetki, siły, sprawności i tym podobnych parametrów.
Ale napiszę jeszcze jedną rzecz - tak w kwestii uzupełnienia tego co pisałem wcześniej.
Na siłowniach sporo osób trenuje nie tylko sylwetkowo, ale jakby to powiedzieć, żeby sprawdzać się w jakichś kolejnych wyzwaniach. Osobiście należę do takich waśnie osób. Sylwetka to jakby drugoplanowa kwestia - skutek uboczny lub może lepsze określenie - towarzyszący innym efektom.
Stąd właśnie niejednokrotnie mam trochę inne spojrzenie na trening. Nie potępiam dlatego osób, które chcą np. sprawdzić ile są w stanie zrobić brzuszków. A żeby ten maksymalny pułap w tym konkretnym ćwiczeniu osiągnąć trzeba niestety przez wiele tygodni realizować dość monotonny i jednostronny trening. Bez tego ta próba skończy się dość szybko a trenujący nigdy nie pozna na ile tak na serio go stać. Przy okazji tego "performasu" chcąc nie chcąc mięśnie się rozwiną - czy to się komuś podoba czy nie. Ktoś powie - "bez sensu", "po co", "głupota" - dla jednego tak, a dla drugiego nie. Dlaczego zabraniać ludziom z góry robić rzeczy nie do końca potrzebne czy sensowne. jak dla mnie każdy ma prawo realizować się w inny, wybrany przez siebie sposób.
Gdyby wszyscy ciągle ćwiczyli tak samo - to dziś wiedza na temat treningu by się tak nie rozwinęła. Nie byłoby też freaków potrafiących zrobić rzeczy dla innych niewyobrażalne. Na siłowni jest też miejsce dla eksperymentatorów lubiących ciągłe wyzwania. Oczywiście tu dochodzi kwestia bezpieczeństwa oraz ewentualnych negatywnych skutków. Jedni dla przyjemności skaczą na bungee a inni próbują na siłowni złamać swoje potencjalne bariery. Moim zdaniem na siłowniach jest miejsce zarówno dla osób realizujących tradycyjne cele treningowe jak i dla tych, którzy wybierają sobie nie koniecznie mądre, ale oryginalne wyzwania.
To tak, żeby zamknąć już ten wątek
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
patrząc teraz z perspektywy czasu pomimo pewnych nowych doświadczeń uważam to jednak za błąd... no i ten trening w dużej mierze zraził mnie w ogóle do trenowania tej partii mięśniowej... jak sobie pomyśle to mnie ciarki przechodzą
Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2015-02-18 18:34:08
"Każdy ma w swoim życiu swoje Westerplatte"
Jan Paweł II
"Gorzki to chleb jest polskość"
C. K. Norwid
https://www.facebook.com/FilmyKtoreZmieniajaZycie/photos/a.1433936366899118.1073741828.1433433930282695/1434660943493327/?type=1&theater
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=845830128789824&set=a.163427777030066.27088.100000885337703&type=1&theater
Na marginesie mnie w końcu przy treningu pod ten sprawdzian też zniechęciła długość treningu brzucha. Skończyłem na etapie, kiedy 3 serie brzuszków zajmowały mi już 45 minut. Poza tym ludzie się wkurzają jak ktoś tak długo ławeczkę do brzucha zajmuje
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
A wygląda to mniej więcej tak:
Zmieniony przez - nightingal w dniu 2015-02-19 10:23:36
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!