[BLOG] step two: gain this shit up! / foto str.21

Dzięki za informację, szkoda, że skasowałem post, ale myślałem, że cię już nie ma i postanowiłem po prostu dziś pójść i nagrać jeszcze raz MC. Będę to dalej poprawiał, dzięki za pomoc

Również widzę, że puszczam w ekscentryku + nie trzymam sztywno gorsetu. Rzeczywiście łopatek nie ściągałem w dół, teraz popróbowałem i zupełnie to inaczej czuję.

Zmieniony przez - koorasy w dniu 2015-01-25 11:23:31

No to ma być ruch jakby ktoś Cię złapał za barki i kolano wsadzał w środek pleców. Klatka do przodu, łopatki do tyłu i w dół.

jak zacząłem pchać w dół klata sama wychodzi mocno w przód, także muszę o tym pamiętać przy najbliższym treningu nóg i pleców

Nowy plan, konstruktywne wypowiedzi mile widziane Cel: gęstość, intensywność wysoka dzięki krótkim przerwą miedzy SS/seriami łączonymi. Codzienne aero podbijam do 30min. Kcal dalej na spokojnie w dół. Mniej więcej za 4 tyg wchodzę na redu właściwe.


PZDR.

W nogach zamiast 2a daj wykroki, dodaj jeszcze jakieś skłony
W barkach 1 a daj żołnierskie, w 2a możesz dać tyłem do uszu
W klatce teoretycznie ok, chociaż ja dałbym dipsy zamiast pompek

Ta suwnica wąsko pojawiła się ze względu na m. obszerny porzyśrodkowy, obawiam się że wykrokami do niego nie dotrę. Z Barkami jak najbardziej popieram Twoją wersję, nie zmieniałem bo to "szkoła Arnolda" - gdzieś wyszukałem jego plan, ale i tak pozamieniam. Skłony nie do końca wiedziałem gdzie wcisnąć, dorzucę. Dipsy/pompki oba są miodem wg mnie, ale nakręciłem się ostatnio na pompki więc przy nich zostaję.

Edit: zastanawiam się jeszcze czy nie zaczynać SS od tylnych mięśni uda, bo to w zasadzie na nich ostatnio się bardziej koncentruję.

Zmieniony przez - koorasy w dniu 2015-01-26 13:29:41

Dziś pierwszy tren gęstości i jestem zajechany na max, Bareczki

1A.MP
35 x10,8,86/45 x6

1B.Unoszenia na boki
9x 8,8,8/7 x8,8

2AWyciskanie zza karku
35 x8,8,8,8,8

2B.Wiosło do szyi
30 x8,8,8/35 x8,8

3A.Unoszenia wzdłuż
15 x10/18 x10/15 x10,10,10

3B.Unoszenia na boki z liną wyc
bez sztabek x10,10,8,8,7

Aero:30min stacjonarny

Byłem dziś bardzo zdenerwowany od samego rana, jeszcze po wczoraj więc nawet nie myślałem o tym, żeby cokolwiek nagrywać. Poszło bardzo szybko, mega intensywnie, zalał mnie pota jak wieprza, czyli było bardzo dobrze. Barki pękały w tych seriach łączonych, a aeroby dobiły sprawę.

Miska:

PZDR

obecny:)

Te aeroby to ze wzledow prozdrowotnych?? Nie lepiej robic interwaly lub kompleksy sztangowe. Troche sie powiekszyles, jestem ciekawy ile po redu zostanie.

Zmieniony przez - Slawod1 w dniu 2015-01-27 18:55:46