Wczoraj rano trening nóg. Poszedł nowy rekord na przysiad - 120kg. Technika lekko poprawiona - nie schodzić za nisko bo mi się "skula ogon", czyli podwija mi się dupa do przodu. Teraz schodzę do kąta lekko ponad 90 stopni.
Wieczorem byłem na rynku. Coś tam się napiłem, wpadł kebab drobiowy bez sosu. Poszedłem spać o 5:30 i jakoś niespecjalnie wyspany, ale za to zregenerowany uderzyłem na barki siłowo o 12.
TRENING
BARKI SIŁA + BRZUCH przypominam,że siła - negatywy 3 sek
1. Wyciskanie sprzed klaty siedząc suwnica Smitha 6x50,6x50,6x50,6x50
2. Odwrotne rozpiętki na maszynie 20x10,20x10,20x10,15x12.5 tutaj bez dłuższych negatywów
3. Winda sztangą prostą szeroki chwyt 6x45,7x40,8x35,8x35
4. Wyciskanie hantli siedząc 6x18,6x20,6x20,5x22
5. Szrugsy hantlami 16x12,16x12,16x14
1. Unoszenie nóg w zwisie 10,10,10 + skręty tułowia na maszynie 10x40,10x40,10x45
Aeroby: bieżnia 20 min (2,8km)
SUPLEMENTACJA
Przed/po treningu (rano): UNS Beta-Alanine 8g, K** AAKG 5g, K** WPC 80 60g, BCAA+GLUTAMINA 20g, FA Multi Active 1x
DIETA
"The only one who can tell you 'you can't' is you. And you don't have to listen."
Dziennik: http://www.sfd.pl/[DT]_Forma_luks__Frycekz-t1065140.html#
Pomogłem? Daj SOGacza ;)