SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT ajronmen - cel: Bieg Ultra Granią Tatr 2017

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 163572

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 162 Napisanych postów 1911 Wiek 46 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 22953
Powodzenia w tatrach Oby pogoda siadła.

"If you want to spend hours at the gym every week that’s cool, you can.
Or you can focus a bit each day on only the most important and impactful exercises, so you still have plenty of time and energy left to get out there and enjoy LIFE"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
adam77
Powodzenia w tatrach Oby pogoda siadła.


tfu, tfu ;) nie dziękuję ;)

Dzisiaj już w Zakopanem, dzień pracy zdalnej i koło 15 do Murowańca. Na razie leje

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Witajcie

W nocy wróciłem, ale po Tatrach dosłownie kipię energią, wiec zaraz kawa, S&S chyba w lekkiej albo średniej wersji, tak na rozgrzewkę.

Powiem tak: było super, że względu na warunki cele nie zrealizowane ale wyjazd udany. Dłuższa relacja w ciągu dnia

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Nawał pracy, i ciężko coś skrobnąć, więc bardzo króciutko.

W piątek podejście niebieskim szlakiem do Murowańca. Pada, ale nie tragicznie, nic nie widać, chmury nisko - żmudne, nudne podejście. Wyjazd firmowy, cały przekrój ludzi, wlekę się na końcu asekurując koleżkę, który dogorywa, ostatnim wysiłkiem łapią oddech. Ale nie marudzę, kiedyś mnie tak ludzie pilnowali. Czas 1:51, 4,8 km, 536 metrów w górę i 61 w dół.

W sobotę leje, tylko bardziej ;) Jednak decydujemy się ruszyć sprawdzić górne partie i podejść pod Krzyżne. Zmuszeni jesteśmy niestety zawrócić, kiedy szlak zaczyna się wznosić - oblodzenie, sporo śniegu powodują, że o ile podchodzi się względnie łatwo, to zejście bez raków byłoby katastrofą. Zawracamy więc, i podążamy w stronę schroniska. W butach chlupocze, ciuchy przemoczone, nudny dzień bez widoków - ale traktuję to jako trening i jestem zadowolony. Czas 4:21, 9,38 km, 472 metrów w górę i 471 w dół.

Niedziela - olśnienie :) Niebo bez chmurki, przepiękne słońce i ośnieżone góry dookoła :) Jednakowoż w mediach ostrzeżenia, więc planujemy testowe podejście na Przełęcz Świnicką. W okolicach 1700 metrów znowu lód i śnieg, lekka nerwówka, ale słońce operuje więc na miękkim śniegu z podchodzeniem nie ma tragedii. Aczkolwiek na urodziny zażyczę sobie raki ;) Wszyscy oprócz jednego kolegi nie decydują się jednak na zdobywanie Świnicy - rozsądek zwycięża. Granią kierujemy się w stronę Kasprowego, przepiękne słońce, widoki i lżej na duszy, bo wiadomo, że teraz już będzie z górki ;) Na Kasprowym czekamy na kolegę ze Świnicy, który wraca zadowolony, aczkolwiek lekko przestraszony - i razem wracamy do Murowańca. Po drodze wyprzedzam wszystkich i robię lekki trening zbiegania - oj, przydałyby się buty biegowe ;) Odległość 8,70 km, czas 4:43, w górę 938 metrów, a w dół 888.

W poniedziałek znowu praca zdalna, więc wyruszamy około 14stej. Murowaniec żegna nas upałem i przepiękną panoramą Tatr, a niebieski szlak tym razem zachwyca widokami. 4,66 km, 1:38, 65 metrów w dół i 569 w górę. Po drodze mija nasz trójka ultrasów, w tym jedna kobieta, jak pociąg pospieszny pędzą w dół :) jeden chyba to był Marcin Świerc, ale pewny nie jestem

Ogólnie pierwszy wyjazd, po którym absolutnie nie mam zakwasów. Noga podawała, tętno spokojne, odpukać coś te treningi dają ;) Luźno do tego stopnia, że dzisiaj rano po 4 godzinach snu S&S, a po pracy będzie bieg do domu.

S&S:
Rozgrzewka: 3x5 hip bridge, goblet squat, halo 5x5, 16 kg,
swing jednorącz 5x10 24 kg, 5x10 kg,
16, 24, 16, 24, 16, 24, 16, 24, 16, 24
TGU 16 kg x 3, 24 kg x 2
16, 24, 16, 24, 16
rozciąganie

Aha, i korzystając że darmo było to żarłem jak smok ;) Kwaśnica, schabowy, gulasz - Murowaniec zachwyca kuchnią :) Tym bardziej po wysiłku ;) Czasu mało więc w ramach zajawki tylko jedna fotka z telefonu, w najbliższym czasie więcej ;)

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Widok przekozacki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 162 Napisanych postów 1911 Wiek 46 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 22953
Ehhh pięknie to wygląda na tym zdjęciu. Nie mogę się doczekać jak znowu zawitam w tatry. Na szczęście nie mam tam super daleko i bywam w miarę często :)

"If you want to spend hours at the gym every week that’s cool, you can.
Or you can focus a bit each day on only the most important and impactful exercises, so you still have plenty of time and energy left to get out there and enjoy LIFE"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Ja trzy razy w życiu byłem. Z czego dwa przepiłem i nic nie pamiętam, a raz była mgła, że gór nie było widać. Majestat.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Ech, już tęsknię za tymi widokami ;) A naładowany pozytywnie wróciłem, że hej - aż mnie nosiło wczoraj ;) Po pracy 10 km, 7:09 / km przy pulsie średnim 70% Hrmax. Odpukać bezbólowo, relaksacyjnie.

Liczby za wczoraj: 95/152/41. Po wyjeździe przybyło z 2,5 kg wody, z której z dwa kg zleciało wczoraj. Widać było, że szczególnie nogi były opuchnięte, potwierdzając teorię, że mikrourazy wiążą wodę. Ale inna inszość, ze węglowodany potreningowo uzupełniane były ;)

Dzisiaj rano S&S - zamyśliłem się, i zamiast dziesięciu powtórzeń w pierwszej serii zrobiłem po 10 na każda rękę, więc już poleciałem tak do końca:

Rozgrzewka: 3x5 hip bridge, goblet squat, halo 5x5, 16 kg,
swing jednorącz 5x20 24 kg,
24, 24, 24, 24, 24
TGU 24 kg x 5
24, 24, 24, 24, 24
rozciąganie

I jeszcze parę zdjęć :)











Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Witajcie :)

Dzisiaj rano dopadło mnie zmęczenie. Dlatego pozostałem przy 24ce w S&S, a całkiem poważnie rozważam odpuszczenie sobie treningu jutro, ewentualnie może tylko sprinty. Jednak sporo się działo ostatnio, więc zobaczę, jak będzie rano. Jeśli dalej zmęczenie, to bez skrupułów pośpię sobie dłużej ;) Dzisiaj jeszcze trochę popływam, żeby rozluźnić mięśnie, sauna i wymrażanie.

S&S:

Rozgrzewka: 3x5 hip bridge, goblet squat, halo 5x5, 16 kg,
swing jednorącz 10x10 24 kg,
24, 24, 24, 24, 24, 24, 24, 24, 24, 24
TGU 24 kg x 5
24, 24, 24, 24, 24
rozciąganie

Liczby za wczoraj: 143/265/33. Oj, ciągnęło do białka i tłuszczu ;) Organizm się naprawia.

Dzisiaj w planie mało białka, więcej tłuszczu i węgli coś koło 70 g. Testowo tak. Zapewni mi to fritatta ;) Jajka, oscypek, smalec i ziemniaki, oczywiście chilli i masa czosnku :)

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Głupi pomysł taki mam - jako, że wiedząc iż sobotę mam zajętą - w końcu Córki przyjeżdżają :) - wymyśliłem, że dzisiaj skoszę trawę w kamizeli z np 15 kg (zamiast basenu). Myślicie, czy ma to sens? trening czy niepotrzebne męczenie się? Nosi mnie, nerwy w pracy niesamowite.

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Alkohol i cała reszta...

Następny temat

muzzyman / dziennik / KREW POT I ŁZY / redukcja

WHEY premium