cykl HST 5 rep - 80%
dostarczono 2965 kcal
b: 235 g (32%) ww: 335 g (45%) tł: 75 g (23%)
rozgrzewka - bieg 7 min.
rotatory barków oraz gimnastyka rozciągając trenowane partie - 10 min
pomimo rozgrzewek i męczenia tych rotatorów to zauważyłem śmieszną rzecz. po tej kontuzji barku na początku nie mogę kłaść się na prawym boku i głowy podpierać ręką, poprostu bark mi się tak nie chce zgiąć. to normalne?
MC - 115 x 5 x 3 - standardowo na początek gryf, sam ruch, potem 70 kg i potem już zasadnicza seria x3. kumpel dzisiaj obserwował i twierdził że jest ok z kręgosłupem, podobno zero kociego grzbietu Nadal ostro się trzymam żeby wykonywać prawidłowo MC bo bardzo mi na nim zależy. wydłużyłem ruch, opuszczam głowę, wężej łapię no i w miarę prosto trzymam kręgosłup. wg mnie ruch z góry lepiej mi idzie niż ciąg do góry.
Podciąganie - z obciążeniem 12,5 kg 3 serie robocze, fajnie do końca na proste ręce i do góry. trochę nieudany filmik ale dowód że nie ściemniam
Ławka płasko - było 100,0 kg x 5 x 3 - centralnie do klatki i z powrotem.
Wyciskanie skos - 77,5x 5 x3, zapas jest, bez przygód. tez do samiutkiej klaty i góra.
Przysiady na maszynie w siedzeniu - 183 kg x 5x 3, nieprzyjemnie po ostatnich pauzowanych dołach przysiadu kolano mi się odezwało. czy mogę zamienić tą maszynę na hac- maszynę? dlaczego pytam - bo mi się obciążenie na tej skończyło....
Dipsy - 5x 25kg x3 spokojnie bez napinki, bardzo powoli żeby poruszyć tricepsy.
Biceps sztanga - 39,0x5x3 - na 5 powtórzeń to nie było ani ciężkie ani wyzywające. kontrolowałem calutki przebieg ruchu. wiem że przy 95-100% bedzie ogień ale narazie jest ok.
unoszenie boczne - 38x5x3 - tez w ramach zwiększenia oporu powolutku
szrugsy - weszło, 85, 90 i 100 x 5 - wchodziło dobrze to lecieliśmy z koksem.
Długość ok. 1 h 10 min.
Dowaliłem dzisiaj węgli kolacją bo ze względu na święta spędziłem za dużo h na wyjazdach.
jak narazie jestem bardzo zadowolony z HST.
Sport to zdrowie do póki nie robisz singli