Proszę moda, ja nie kłamię, wszystkie kłótnie wygrywam w spamie

można gdybać, możesz sobie myśleć, że Cro Cop by każdemu naj**ał gdyby nie problemy ze zdrowiem albo, że Belfort by naj**ał tym, z którymi przegrał gdyby nie siostra, ale dowodów nie masz i nie będziesz miał i to tylko twoje zdanie tj z twoją wizją zasad w MMA Niektórzy się rozwijają jako fighter później, niektórzy wcześniej, niektórzy mają mniej kontuzji a inni więcej - Belfort przegrał z Couturem, bo był od niego gorszy i stylistycznie mu nie leżał m.in. a nie dlatego, że mu siostre porwano to jasne jak słońce

tak szczerze to w UFC Cro Cop dostał najlepszych przeciwnikow w karierze,ja bym nie dorabiał do jego przegranych jakichs teorii itp

A mógłby być gorszy dlatego że porwali mu tą siostrę :P Chociaż Randy to też wielki talent i szkoda że kariery w MMA nie zaczął gdy był młodszy, więc nie wiem.

Co do Cro Copa to gołym okiem widać oglądając jego stare i nowe walki że oprócz formy psychicznej to ma też wyraźnie gorszą fizyczną. nie chce mi się znowu o tym dyskutować.
Koniec z mojej strony

Jakie to w ogóle znaczenie ma w jakiej kiedyś Vitor był w formie - teraz ma szansę zrobić prawdziwy rozpyerdol i nie mogę się doczekać jego dalszych walk

a u Ciebie Puar jak z forma? trenujesz cos czy siedzisz na dupie?

Zapomniałem dodać że jeszcze czekam na jakieś fajne kopnięcia z jego strony
Ciągle się opjerdalam przez GTA ale mam zamiar niedługo to zmienić
Joł

ja też już skończyłem na ten temat - nie będę się powtarzał, każdy ma swoje zdanie i oczy.

tylko tam na sparingach Puar po kolanach nie kop

Jak dojdzie do rewanżu i Anderson znowu jakoś tak skończy Vitora to - Już po ich pierwszej walce byłem w wielkim szoku jak zobaczyłem tego fronta... Anderson to spoko gość i wielki mistrz ale Vitor też a teraz jest na większym gazie, w formie jak nigdy i chyba przede wszystkim - dużo korzysta z kopnięć, i to jeszcze jak! Ciekawe kto kogo odłączy na kogo stawiacie? Znaczy się - stawialibyście



Zmieniony przez - Puar w dniu 2013-11-14 22:25:16

Fajnie, że KSW nie jest PPV. Widać wszyscy są z tego zadowoleni, tak jeździcie po tym KSW, a tak naprawdę bardzo lubicie pooglądać rywalizację. Ja tam np. lubię. Co z tego, że poziom niższy niż w UFC, ale przynajmniej u siebie ta swojska atmosfera typu piosenki na wejście Mariusza mi tam się podoba, a wam nie i nie wiem dlaczego? Możecie mi to wyjasnic?

bo to slaba sportowa organizacja ktora idzie w celebrytow zamiast isc wlasnie w sport