Proszę moda, ja nie kłamię, wszystkie kłótnie wygrywam w spamie

nie wiem czy to do niego dotrze,typowy cep ktory jak sie przy swoim uprze to nie przetlumaczysz,najfaniejsze jest to ze na niczym sie yebany nie zna a ma najwiecej do powiedzenia

standard:D ja mam takiego ziomka, co ofc pojęcia nie ma o żadnych SW i jak jakoś zejdzie na temat sztuk walki typu jj, judo itd to zawsze mówi "no, bo to są sztuki walki, co wykorzystujesz siłę przeciwnika przeciwko niemu. Widziałem filmiki jak mali rozpjerdalali dużych, bo właśnie ich siłe obrócili przeciwko nim" kvrwa to brzmi jak jakaś regułka wypowiedziana przez bruce lee we wejściu smoka.
Coś tam racji w tym jest, że np do rzutu wykorzystasz napór przeciwnika itd ale on tak pjerdoli jakbyś w jakiś cudowny sposób przejmował moc przeciwnika i pewnie wierzy, że by taki mistrz mógł naj**ać 15 typów bo podczas ataku by przejął ich moc

Tacy eksperci to jeszcze, znam typa co jakies tam karate trenuje i twierdzi na przykład, że zapasy to nie sztuka walki, bokser nie ma szans w starciu na ulicy bo używa tylko rąk itd

hahaha dobre przypadki

"dobrego karateki nie obalisz"

No przecież zanim zapaśnik do niego podejdzie to dostanie serie kopnięć i ciosów na twarz i sie skończy zabawa

kung fu jest najlepsze tam używa się energii ki

zreszta zapasy to przytulanie sie a nie walka

albo jeszcze dobrzy są fani wszelkich stylów samoobrony. Co "miszczowie" na filmikach w magiczny sposób obezwładniają przeciwników, odbierają im bronie itp, z łatwością sparują ciosy jedną ręką itp
a skuteczność pokazała ta sytuacja co ziomek z klamki pociągnął drugiem podczas pokazu
no i standardowo parter, to gejowate tulenie się do siebie, to nie walka.

tak krawt maga jest zaj**ista tam nie ma reguł jak chcesz się nap*****lać to ćwicz krawt magę