F5BrockPuar to takie domysły, religia właśnie opiera się na tym że tak naprawde nic jej nie można zarzucić, bo tak naprawde nasza cywilizacja g**** wie o wszechświecie. A takie pierdzielenia Mnicha z tybetu to jeszcze większe g**** niż Islam
Zastanawia mnie tylko skąd kilka tysięcy lat temu nasi przodkowie, a potem ci od wiary hinduistycznej, mieli skomplikowaną wiedzę na temat choćby takiej astronomii. Ponadto w różnych ich tekstach występują opisy które jawnie mówią o cykliczności Wielkich Wybuchów
http://www.metta.lk/tipitaka/2Sutta-Pitaka/5Khuddaka-Nikaya/04Itivuttaka/itivittaka-pl-1.html
Są religie które mają jakiś tam sens w pewnych elementach, a są też i takie które maja tego dużo... dzisiejsza nauka raz po raz coś co ludzie wiedzieli już od dawna, "odkrywa". Jak choćby to, sprawy z szyszynką czy ciemną materią która prawdopodobnie jest eterem.
Ja teraz czekam na wyniki Sama Parni o śmierci klinicznej. Jeśli okaże się że ludzie rzeczywiście widzą obrazki które można zobaczyć tylko z góry no to człowiek wierzący to będzie taki, który wierzy że po śmierci nic nie ma...
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.