Dzień 17
Power is back!
Dzień na najwyższych obrotach, więc wygląda na to, że wczorajsza niemoc związana była z fazą księżyca, czy coś....
W każdym razie fajnie mieć tu dziennik, bo jest motywacja do działania
Ale do rzeczy:
TRENING:
Nogi:
- przysiad: rozgrz. 12x35kg, 3 serie 12/12/12powt. 35/40/45kg
- wypychanie ciężaru na suwnicy: rozgrz. 12x77kg, 3 serie 12/12/12powt. 77/85/93kg
- odwodzenie nogi w tył (to na natkową pupę): rozgrz. 12x60kg, 3 serie 12/12/12powt. 60/65/70kg
-
wspięcia na palce siedząc (maszyna): rozgrz. 12x10kg, 3 serie 12/12/12powt. 20/30/40kg
- odwodzenie nóg na maszynie: 3 serie 12/12/12powt. 20/25/30kg
Nareszcie dobiłam w squatsach do 45kg, wcześniej robiłam niepełne przysiady i po dojściu do tego ciężaru cofnęłam się z obciążeniem, żeby robić do podłogi
Więc jak dla mnie supcio
I ogólnie zastanawiam się, co będę robić wkrótce na pupę, bo maszyna jest do 85kg (dziś skończyłam na 70kg, więc podejrzewam że najpóźniej za dwa tyg dojdę do maxa
). Jakieś sugestie, ktoś, coś?
SUPLE:
- bcaa przed i w czasie treningu
- mono+ba po treningu
- omega3, multi, magnez
Dziś po bcaa nie było żadnych sensacji żołądkowych, obserwacja w toku
MISKA:
1. owsiaki, żurawina suszona, śliwka suszona, wiórki kokosowe
2. spaghetti w chyba dobrze znanej wszystkim wersji, czyli tuna z pomidorami i dodatkami
3. druga porcja spaghetti
4. tfarożek, kakałko, pistacje, białko
Owsiane:
Spaghetti:
Krokomierz wskazał po pracy ponad 6,5tys. kroków, więc trochę łażenia dzisiaj było. BTW, Warezz, jak tam Twoje dreptanko?
Zmieniony przez - natka w dniu 2013-03-27 20:12:35