No to jedziemy weekendowo! czyli dzień któryś tam...
TRENING:
Plecy:
-
podciąganie na drążku nachwytem: 10/9/9/8 razy (niestety wciąż z podpórką pod kolanami, ale walczę sama ze sobą, żeby się móc podciągać bez niczego)
- "dzień dobry": rozgrz. 12x10kg, 3 serie po 12 powt. 25kg/30kg/35kg
- MC: rozgrz. 12x20kg, 3 serie po 12powt. 25kg/30kg/35kg
- ściąganie drążka za kark: 3x10 powt. 35kg
Nie wiem czy dobrze zrobiłam że jeszcze dołożyłam to ściąganie, ale oczywiście nie dopytałam ostatnio, czy robić to ściąganie ZAMIAST podciągania, czy razem.....
Tricek:
- wyciskanie francuskie leżąc: rozgrz. 12x5kg, 3 serie po 12powt. 6kg/6kg/7kg
- pompki w podporze tyłem: 3x10powt. (o wiele lepiej mi dziś poszło z tym niż tydzień temu)
- prostowanie ramion na wyciągu w płaszczyźnie poziomej stojąc 0 wąski chwyt: rozgrz. 10kg, 3 serie 12/12/10 15kg/15kg/20kg
SUPLE:
- bcaa przed i w czasie treningu
- mono+ba (dziś już nie zapomniałam
)
- omega3, multi, magnez+b6
MISKA:
Dziś obiadek na wypasie, bo miałam wenę
1. owsiaki, banan, żurawina, białko
2. to co widać na fotce, czyli dorsz saute na groszku z tostami owsiano-selerowymi z nutką migdałową
tosty wyszły przekoazackie
3. będę kończyć tosty bo trochę tego wyszło
4. serek, białko, pistacje