Eveline DT / pods. str.87

Małe podsumowanie dzisiejszego dnia:

- cała noc w pociągu a w biegu już od godziny 9:00
- fitnessy dziś od 10:00 do 17:00 z przerwami, bo nie dawałam rady - dzisiaj wyjątkowo siły mnie opuściły. jeszcze się nie zregenerowałam po treningu z Sebą (pozdrawiam ) i zmęczenie udźców nadal mi przeszkadza w funkcjonowaniu a intensywny tydzień, braku snu jeszcze doszedł

Miska uległa zmianie (miałam uzupełnić) i są dwa "grzechy". Nie są chyba aż takie złe...
Nie miałam nic do jedzenia oprócz orzechów a byłam strasznie głodna - dzisiaj mnie ssie jakbym miała ze 3 żołądki. Jak wróciłam do domu to zobaczyłam zapiekankę ziemniaczaną to wręcz się na nią rzuciłam, ale szybko opamiętałam. Nawet dałam radę nie skusić się na makowca, choć w pierwszej chwili była myśl, że skubnę trochę, ale po zjedzeniu trochę tej zapiekanki mi się odechciało słodkiego.

Jestem padnięta dziś jakbym się teraz położyła to bym spała pewnie do południa.
Wrzucam uzupełnioną miskę z dziś. Trochę przekroczyłam białko, mam nadzieję, że jednorazowo te 5g mi nie zrobi takiej różnicy.

I teraz doświadczasz tego, o czym Tobie pisałam. Po konkretnym siłowym nie będziesz miała siły na skikanie.

Chyba już wiem o co chodzi - trzeba mieć naprawdę nie lada charakter, żeby się zmusić do takiego wysiłku w pojedynkę, nie można się ze sobą pieścić.
Nawet nie czuję dużego bólu mięśni, po prostu są zmęczone ale i tak fajnie, dobre doświadczenie.

Dzisiaj podczas imprezy było stanowisko z urządzeniem do pomiaru składu ciała i tak na oko (patrząc chociażby na to, że pokazuje więcej tkanki tłuszczowej niż wcześniej wspominana tanitka) wydaje się trochę bardziej wiarygodna, ale pewnie i tak nie można we wszystko tak wierzyć.

Analizator składu ciała JAWON MEDICAL X-Contact 357
wklejam swój wynik. możliwe jest, że faktycznie mam tyle tej tkanki tłuszczowej?



chyba rzeczywiście sobie fałdomierz zakupię co by mieć lepsze źródło informacji :)

Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-01-19 19:21:58

Weź w ogóle olewaj takie rzeczy Fałdomierz o wiele bardziej wiarygodny będzie.

ludzka ciekawość (a zapomniałam się przyznać, że dzisiaj poszło 0,5l coli zero, bo spadek energii miałam podczas konwencji i miałam do wyboru to albo red bullopodobne cudo - nic innego mi nie przychodziło do głowy)

Miskę na jutro jeszcze wrzucam (trochę uległa zmianie, więc wklejam edit):





Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-01-20 18:19:44

Zrobiłam dzisiaj pomiary kontrolne. Moje wnioski:
- uznawać pomiary z jednej, tej samej cały czas wagi
- pomiary mam od kilku tygodni stabilne - jem dużo a nie tyję "tłuszczowo" - czasami są jakieś wodne zawirowania, ale po kilku dniach mijają
- chyba wizualnie zmienia się trochę na plus - mam wrażenie, że i plecy i tyłek są w lepszej kondycji niż w listopadzie jak tu zaczynałam
- nie wiem tylko jeszcze jak zwalczyć swój brzuch na górze się "rzeźbi" i jest dość płaski a na dole cały czas taka miękka oponka usiłuje się wbić do towarzystwa

Bardzo intensywny weekend. Miska dzisiaj czysta.
Z napojów było:
- 2 duże kawy z mlekiem, red bull bez cukru (), za mało wody, kawa bez mleka

Dzisiaj miał być trening, ale po 7 godzinach szkolenia już nie miałam siły, więc uznałam, że to bez sensu robić trening, którego nie zrobię porządnie

Jutro wzięłam wolne w pracy i robię sobie wolne również od jakiejkolwiek aktywności.

Miska na jutro:



Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-01-21 08:41:54

eveline

Arphiel

eveline

dobrze dobrze. kolejny atak paniki i brak cierpliwości. przepraszam

No i żeby to był ostatni raz bo pofatyguję się i podjadę do Ciebie, żeby wybić takie głupoty Ci z głowy

Zapraszam

Szykuj lodówę bo czuję się zaproszona

Arphiel

Szykuj lodówę bo czuję się zaproszona

się zaopatrzy konkretnie

Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-01-20 20:32:52