[ELITE Ladies] akneraj/Kiedy droga staje się celem,str.78-100

Acela, Kokosik powiem Wam jak to u mnie wygladalo i wyglada z dieta. Odkad zaczelam przygody z sfd, na I redukcji moim ostatnim 'niedozwolonym' posilkiem byl marcepan. Nie wiem, czy w ogole jest sens o tym mowic, jesli malo kto pamieta takie szczegoly . To bylo ostatnie odchylenie od diety. Potem na masie, staralam sie wybierac 'zdrowe cheaty'....
Od pol roku trzymam sie klasycznego rozkladu 30/20/50. Wczesniej probowalam nawet LC, ale po 2 tygodniach niestety nie mialam sily na: myslenie, treningi, etc. Nie wiem, byc moze, powinnam ten stan utrzymac dluzej, bo niektorzy, po takim okresie, ktory prawdopodobnie nazywa sie 'healing process', czuja sie lepiej: wraca im energia, maja lepsza koncentracje, ...
Najwazniejsze jest, by czuc sie na diecie dobrze, miec energie do codziennych czynnosci, do cwiczen, do koncentracji, etc ...
Od ok 2 miesiecy nie licze BTW, trzymam proporcje na oko. Ale jesli mam niepewnosc, ze np: weglowodanow mam za duzo, to wrzucam na mala wage. Tak jest w dniach, kiedy moglabym zjesc konia .
Owsianki mam 2 garscie (KOCHAM OWSIANKE!!), czyli, tak mysle, ok. 50gr. Ziemniakow jem ok 400-500gram dziennie. Mam takie male, to mniej wiecej wiem ile mam ich ugotowac . Slodkich troche mniej. Soczewicy mam 1 garsc, bo przy wiekszej ilosci mam 'gazy'
Mieso, ryby, jajka, ... 100 - 150 gram na porcje.

Acela, problemy zoladkowe? Ale od jakiegos produktu, czy poprostu nie mozesz isc do ubikacji? Pamietaj, ze problemy zoladkowe nie oznaczaja, ze trzeba odsunac na bok diete ...
Moze tez o tym cos napisze (z doswiadczenia - nie potrafilam kiedys chodzic czesto do ubikacji; 1-2 razy w tygodniu) ... jesli od produktu, to powinnas stopniowo wyeliminowac 'podejzane produkty' (w pierwszej kolejsci weglowodany: przede wszystkim gluten, laktoza), a po jakims czasie (2-6 tygodni) wprowadzac je do diety, testujac (nie pamietam jak dokladnie) na sobie, czy Twoj organizm jest gotowy do ich przyjecia. Wiem, ze poczatkowo powinny sie znalesc: wywary gotowane na: kosciach, tlustych miesach, rybach; razem z bialkiem pochodzenia zwierzecego. Chyba bez warzyw poczatkowo. Nie pamietam dokladnie krokow i czynnosci w tej diecie, ale polecam przeczytanie:
"Gut and Psychology Syndrome", napisana przez Dr. Natasha Campbell-McBride.

Nie stosuje tej diecty, ale dobrze jest wiedziec CO i JAK sie powinno jesc, JAK przygotowywac produkty, itd ... Przygotowanie produktow jest wazne, by zaczac powoli 'uzdrawiac' flore bakteryjna w brzuchu i jelitach.

Jesli nic nowego nie napisalam, to przepraszam ze sie tak rozpisalam!

Nie ma za co przepraszać. Wszystkie wskazówki wskazane. Żołądek boli mnie ok. 2 godz. po posiłku, w zależności od tego co zjem. Cięższe potrawy czy smażone, owoce wywołują ból czasem nie do zniesienia. Z wypróżnianiem nie mam problemów. Byłam wczoraj na gastroskopii i mam żółć w żołądku i jeszcze coś z przełykiem, ale to nic wielkiego na szczęście. Tabletki biorę ponad 3 tygodnie, już drugi zestaw i jak ma boleć po czymś mniej strawnym to i tak boli, czyli nie pomagają. Dlatego też przez kilka dni ostatnich mało jem, wszystko takie "ligthowe", żeby nie denerwować żołądka. Wczoraj pół dnia nie jadłam, bo czekałam na gastro, więc w takich warunkach trudno mi trzymać miskę. Będę starała się wracać do norm kalorycznych, ale obecnie to nawet boję czasem jeść, bo taki ból potrafi mnie złapać, że wszystkiego się odechciewa... Kurcze, ja nie jestem specem w tych dziedzinach, ale nie wiem czy nie za dużo białka jest w mojej diecie-nigdy wcześniej tyle nie jadłam i dziwne, że teraz gdy jem zdrowo to żołądek się "buntuje"...
Np. od jajek na 100% boli mnie żołądek-podobno gotowane na miękko nie szkodzą, ja jadłam tylko na twardo, zimne w pracy lub omlet czy jajecznicę w domu i po tym była tragedia. To przykład jeden z wielu, ale najpewniejszy; myślę, ze to sprawa podrażnienia żołądka, a niekoniecznie od jakiegoś produktu, który szkodzi tylko i wyłącznie, po prostu on może być zapalnikiem.



Zmieniony przez - Acela w dniu 2012-08-09 11:05:27

Ja Cie podczytuje z partyzanta w zasadzie przeczytałam poprzednie dzienniki od deski do deski i jestem pod wrażeniem chyba najbarzdiej silnej woli i braku grzechów dietetycznych nic dziwnego, że Iza Cię zawsze jako wzór stawia

Dzisiaj (bylo i bedzie):

BIEG*
- owsianka z cynamonem, 2 jajka, Tran, wiesiolek;
- owsiane, bialko z 2 jajek, serca kurze;
- j/w;
- j/w;
- losos, ziemniaki, kapusta kiszona, cukinia;
- serca kurze, ziemniaki, cukinia, kapusta kiszona;
- watrobka smazona z ziemniakami, cebulka, pietrszuka;
- zrobie sobie wywar z kosci, i bede sobie popijac, bo czeka mnie dluga podroz noca;

*BIEG:
- dystans: 10.16km,
- czas: 56:30,
+ streching,
Ostatni raz kiedy przebieglam 10km bylo ok. rok temu (podczas przygotowywania do biegu na ponad 7.5km). Bieglam spokojnie, dzis bez zadnych interwalow. Chcialam tylko sprawdzic swoj czas na tym dystansie. Mialam nadzieje zamknac sie w godzinie, i ... udalo sie, pomimo moich bolacych posladow od 'glute bridge'. Podczas rozciagania, do przysiadu - myslalam, ze mi posladki eksploduja z bolu!

-------------------------------------------------------------------

Dzis wieczorem wyjezdzam na dwa tygodnie.
Pierwszy tydzien bedzie testem kondycyjnym
Drugi? ... moze odwiedze silownie brata, moze beda biegi, moze beda jakies GPP, a moze NIC ... przydaloby sie tez troche odpoczac. Nie pamietam kiedy mialam wolne od treningow dluzej niz tydzien
Jak wroce, zdam relacje.

Tymczasem ... do napisania


Zmieniony przez - akneraj w dniu 2012-08-10 08:11:42

Będzie mi brakować Twich wypisek... Poranna porcja motywacji
Udanego wyjazdu

To co ja będę czytać? Baw się dobrze i miłego odpoczynku-należy się. PS. dziś gotuję Twój wywar z kości muszę zaopatrzyć się w dużą ilość owsianych

Zmieniony przez - Acela w dniu 2012-08-10 09:10:34

Odpoczywaj i baw się dobrze

Miłej rege. Wracaj z nowymi siłami

Wrocilam, cala i zdrowa
Pierwszy tydzień wakacji spędziłam aktywnie chodząc codziennie po górach. Pogoda była w sam raz na wędrówki. Tylko w jeden dzień po południu była ulewa.
Poniżej jest kilka zdjęć przepięknych widoków:


-------------------------------------------------------------------

Cały następny tydzień byl wolny od treningów. Nie ćwiczyłam na siłowni, i nie biegałam. Czyli w sumie 8 dni wolnego. Odpoczęłam fizycznie i psychicznie. A zakwasy z nog przestaly mi dokuczac 3-4 dni po wyjezdzie. Tak długi odpoczynek miałam chyba w ostatnie ferie zimowe.
Jadłam ‘na swojsko’: mięso (przede wszystkim wieprzowina i drób), twaróg, masło, smalec, pasztet z mięsa i wątróbki. Warzywa: ogórki kiszone, papryka, pomidory i cebula; owoce: maliny, gruszki, jabłka i śliwki; z węglowodanów: trochę ziemniaków; nie jadłam owsianki, czasem tylko dodalam platki owsiane do sniadania. Jadłam gdy byłam głodna, wiec wychodziło po 7-8 posiłków dziennie, a czasem 3-4.

-------------------------------------------------------------------

Co teraz?
Do konca tego roku będę kontynuować treningi, które miałam przed wyjazdem, nie przewiduje żadnych startów biegowych. Treningi beda typu: A, B, C na zmiane (czyli A,B,C,A,B, ...). Tygodnie A i B beda tygodniami silowo – wytrzymalosciowymi (tak jak to bylo do tej pory) – treningi silowe w tygodniach A i B beda stale, natomiast krotkie treningi wytrzymalosciowe beda sie zmieniac; (dodatkowy) tydzien C bedzie tygodniem wydluzonej wytrzymalosci i biegow. Dlugie treningi wytrzymalosciowe rowniez beda sie zmieniac. To tak by sie nie nudzic

Plan na ten tydzien jest nastepujacy:
pon.: trening
wto.: trening
sro.: trening
czw.: trening
pia.: OFF
sob.: OFF
nie.: OFF / bieg / trening
Musze sie spiac z treningami, bo mam w piatek wyjazd.



Zmieniony przez - akneraj w dniu 2012-08-28 14:49:29

Poniedziałek, 27.08:
- owsiane, siemie, jajko, ziemniak;
TRENING*
- owsianka z cynamonem i lyzka masla, siemie, bialka jaj, Tran, wiesiolek;
- owsiane, twarog, pietruszka;
- j/w;
- ziemniaki, losos, musztarda, cukinia, ogorki kiszone, pietruszka;
- zoladki kurze, ziemniaki, cukinia, pietruszka;
- salatka z tunczyka i warzyw (pomidor, salata, ogorki kisozne, cebula, pietruszka);

*TRENING:
1. Przysiad tylni, clusters 5x5:
- serie rozgrzewkowe : 20kg x1 / 40kg x5
- serie wlasciwe: 50kg / 55kg / 60kg / 65kg x5 / 70kg x2
Bedzie powtorzenie z ciezarow. W czterech pierwszych seriach – ostatnie powtorzenie z podwojnym dnem. W ogole, to bardzo sie ciesze, ze dalam rade podniesc po przerwie 70kg. Poniedzialek jednak nie musi byc zlym dniem. Poskakam sobie

2a. Leg press, nogi nizej na podstawie 4x10:
140kg / 150kg / 160kg / 170kg x10
Bedzie dokladka +10kg.
2b. Przysiad Plie, ze sztangielka 4x10:
32kg / 34kg / 36kg / 38kg x10
Bedzie dokladka +2kg. Powoli mi sie sztangielki koncza. Pozniej zmienie to cwiczenie na wypady krotkie albo calosc na MDS.

3. Workout, 21. 15. 9. czas: ok. 14 min
- burpees,
- swing sztangielka, (DB = 22kg),
- sumo snatch / na reke (DB = 12kg),
Mialam zamiar wziasc 2kg wiecej przy snatch’u i przy swing’u. Lalo sie ze mnie gorzej jak przy wiekszych ciezarach. Przy snatchu w pierwszym obwodzie – przerwy: 10+11, w drugim: 11+4. Ciezary zostaja. Nastepnym razem postaram sie zrobic szybciej.

Jak dobrze wrocic do treningow!

-------------------------------------------------------------------

Dzisiaj (bylo i bedzie):

- owsiane, jajko, ziemniak;
TRENING*
- owsianka z cynamonem, bialka jaj, Tran, wiesiolek;
- owsiane, twarog, cukinia, ziemniak;
- j/w;
- karkowka, ziemniaki, kiszone ogorki, musztarda;
- serca kurze, ziemniaki, cukinia;
- zoladki smazone z cebula, czosnkiem i suszonymi grzybami, cukinia.

*TRENING:
1. Push press, technika 5x5:
- seria rozgrzewkowa: 11kg x5,
- serie wlasciwe: 33.5kg / 36kg / 38.5kg / 41kg x5 / 43.5kg x3,
Ciezary zostaja, bedzie walka o powtorzenia.

2a. Power clean & Front squat 4x5:
33.5kg / 36kg / 38.5kg / 41kg x5
Bedzie +2.5kg.
2b. Pompki, rozstaw rak na szerokosc barkow 4x10:
10 / 10 / 10 / 10

3. Workout, 4x: czas: ok 11min
- burpees x10,
- thrusters x10 (DB = 12kg),
- sumo dhp x10 (DB = 12kg),
Tak samo jak wczoraj. Mialam wziasc 14kg, ale tym razem byly zajete. I dobrze. Ciezary zostaja. Za duzo przerw robilam.