Sobota, rower: ''Kullen''– Szwecja; 95km
- owsianka z cynamonem, 2 jajka, 1 bialko z jaj, siemię, maslo kokosowe, Tran, wiesiolek;
- 1 jajko, 1 bialko, owsiane, cukinia;
- placek owsiany z dynia i cynamone;
- j/w;
- łosoś, ziemniaki, kapusta kiszona, brokuł, musztarda, placek owsiany;
- placek owsiany;
- wątróbka, osiane, ziemniaki, cukinia, pietruszka;
- zupa dyniowa, z kalafiorem, masło kokosowe, pietruszka;
Relacja z ‘roweru’:
Słonce świeciło przez prawie cały czas.
Wyruszyliśmy ok. 9:00 pociągiem do Helsingoer (jazda trwała godzinę), skąd wzięliśmy prom (ok. 20 minut) do Helsingborg. Tam wyjechaliśmy już prosto w trasę. Było nas w sumie 16 osób. Trasa biegła wzdłuż brzegu morza, wiec mogliśmy cały czas podziwiać niesamowite widoki. Trasa początkowo nie była trudna. Male wzniesienia, no i najlepsze oczywiście zjazdy z górek. Zanim pokonaliśmy następna, najtrudniejszą część trasy zrobiliśmy dwa krótkie postoje. Na drugim, dwie osoby zostały. Pomyślałam sobie, ze ta część trasy, o której mówią, ze jest trudna, rzeczywiście jest trudna – no bo niektóre osoby zostały, mówiąc, ze nie dają rady. Zaczęłam się trochę bać... No ale ... po to tu jestem w końcu ... najwyżej będą na mnie czekać ...
Po drugim postoju wyruszyliśmy dalej. Trasa znów biegła brzegiem morza, ale tylko początkowo. Odbiliśmy lekko w prawo, w kierunku lasu i ... tu zaczęły się schody! Nie wiem jakie było największe nachylenie, ale trzeba było dosłownie wstać z siodła, by dać rade pedałować. I tak pedałowaliśmy chyba ok 5km. W międzyczasie były jakieś płaskie terenu i lekkie spadki terenu, by lekko odpocząć. Ale odcinek cały czas prowadził pod górę. Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak się kondycyjnie wymęczam, ale ... dałam rade
. Nasz ‘leader’ grupy powiedział, ze z tym wzniesieniem sobie dobrze poradziłam, i nie powinnam się obawiać dłuższych i trudniejszych tras ...
Widok z góry jest niesamowity. Kullen to polwysep w Szwecji, miejsce nie tylko odwiedzane przez turystów i miejscowych, ale także przez rowerzystów, którzy sprawdzają tutaj swoja kondycje. Spędziliśmy tam ok 1.5 godziny. Posililiśmy się i wyruszyliśmy dalej trasa biegnąca wzdłuż brzegu od północy. Odcinek do samego Kullen liczy ok 45km. Trasa powrotna miała ok 50km. (Musze sobie licznik do roweru kupić!!). W drodze powrotnej, o czym ja nie wiedziałam, leader grupy zarezerwował stolik na 16 osób, plus kawa i ... niestety ciastka, ciasto. Ja wzięłam leadera na bok i ‘wyjaśniłam’ mu, ze musze odmówić. Niezręczne są dla mnie takie sytuacje, bo nie lubię się tłumaczyć. Niestety tak jest podczas każdej wyprawy rowerowej. Ci którzy mnie znają już się przyzwyczaili do moich pojemników ... Jeżdżę z nimi ok 2 lat ... z pojemnikami tez
.
To był nasz ostatni postój. Potem wróciliśmy się parę kilometrów, by moc skręcić w trasę wiodąca prosto do Helsingborg. Podczas ostatnich kilometrów zaczęło się już robić chłodno i nadciągały ciemne chmury. Przez ostatnie 5-10km padał deszcz. Zanim wjechaliśmy na prom … przestało padać. W domu byłam ok 21:00. Spalam jak dziecko!
Tutaj maly zestaw zdjec z wyprawy:
-------------------------------------------------------------------
Niedziela, dzień nie treningowy:
- owsianka z cynamonem, jajko, Tran, wiesiołek;
- owsiane, wątróbka, białko jajka, siemię;
- łosoś, ziemniaki, kapusta kiszona, kalafior, musztarda;
- wątróbka, ziemniaki, brokuł;
- zupa – krem z buraczków z pieczarkami, pietruszka, masło kokosowe, małże;
-------------------------------------------------------------------
Dzisiaj (było i bedzie):
TRENING*
- owsianka z cynamonem, jajko, 2 bialka jaj, siemie, pestki dyni, Tran, wiesiolek;
- bialka jaj, owsiane, siemie, pestki dynii;
- j/w;
- j/w;
- losos, slodkie ziemniaki, kapusta kiszona, musztarda, pieczarki, cukinia, pietruszka;
- watrobka, slodkie ziemniaki, cukinia, pietruszka;
- salatka: owoce morza, warzywa, olej kokosowy.
*TRENING:
- bieg - dystans: 6km + 4 interwaky: max sprint/wolno;
- czas: ok 35 minut;
- 10 minut
rozciaganie calego ciala.
-------------------------------------------------------------------
Plan na ten tydzien przewiduje:
pon.: bieg,
wto.: wydluzona wytrzymalosc/GPP,
sro.: trening,
czw.: wydluzona wytrzymalosc/GPP,
pia.: bieg dlugodystansowy,
sob.: OFF,
nie.: OFF.
W piatek wyjezdzam na dwa tygodnie, na wakacje. W tym tygodniu skupie sie bardziej na wytrzymalosci, bo czeka mnie 'aktywny' wypoczynek
Milego dni wszystkim
Zmieniony przez - akneraj w dniu 2012-08-06 07:49:37