Kilo boczku, kilo masła tak się tutaj wylaszcza!!!!!!!!

ja chcialam dzis sobie zrobic polroczne zdjecia a owulacja zalatwila mi +3kg w wodzie i ogolne plusy w obwodach, wiec sobie daruje, poczekam az zejdzie. A przypadkiem od zakwasow sie wody nie nabiera? bo ledwo chodze

ja to budziłam siostrę, która była po imprezie "ale szybko, bo chcę iść spać"

ja mam nadzieję, że jutro te zdjęcia wyjdą, bo jak nie to chyba zrezygnuję z publikacji

po zobaczeniu zdjęć malgo, miałam taką myśl... no ale pomyślałam, a tam, trudno

hehe ja tak samo, ale wstawię, co mi tam mam jeszcze czas na przemiany

heloł wróciłam dla własnego zdrowia psychicznego nie ważę się Ale czuje że jest mnie więcej jednak upały +browar i pływanie jako jedyna forma aktywności mnie potrafią załatwić. Tak więc wracam do miski i treningu z radością.

Hello...
Ja też wróciłam, ale miskę i aktywność trzymałam...siłka była i aero w terenie :)

ale wiecie co takie wakacje to jednak mało motywujące są lasek na których można by zawiesić oko strasznie mało generalnie ja ze swoim bf w okolicach bliżej 30 % na tle przeważającej większosci wyglądałam szczupło a Faceci masakra większość z brzuchami jak w 9 mcu ciąży. Fakt że to miejscowość gdzie głównie rodziny z dziećmi jeżdżą a na terenie basenów znalezienie normalnego jedzenia graniczyło z cudem same tłuste langosy, ryby panierowane i smażone w głębokim tłuszczu, mini fanki (oponki słodkie) fuuj mnie ratowała kalarepa z tesco którą kupowałam w ilościach hurtowych i chleb żytni który przywiozłam z polski. Za to wieczorem poza basenami wyczaiłam knajpe gdzie w sensownych cenach mieli pysznaości takie jak kotlet z dzika ze śliwką, jelenia, wątróbki gęsie mniam

katlak, gdzie bylas na wakacjach?

Brzmi jak Balaton