Kilo boczku, kilo masła tak się tutaj wylaszcza!!!!!!!!

PR owiec moze?

Super, marzyłam o tym Arph Kurde, ale po takiej filologii angielskiej/anglistyce to oprócz bycia nauczycielem/tłumaczem czyli pracy papierowej to co można robić? Bo lubię angielski, zawsze ot tak miałam 5/6, ale nie chcę jakimś matołom wbijać odmiany 'to be'

mass, a gdzie mąż pracuje w takim razie jak można wiedzieć?

No właśnie , ten dziennikarz, mama mnie nagabuje, żebym była dziennikarzem sportowym, ale ja się waham bo z jednej strony to: siedzisz w świecie sportu, a z drugiej - papiery

prowadzi treningi boksu- praca ruchliwa, acz bez umowy, wolnego i płatnych urlopów. No i zarobki uzależnione od ilości adeptów w danym miesiącu. Ciężki kawałek chleba

jam po dziennikarstwie i odradzam- w Polsce to dość martwy światek z silnie obsadzonymi stołkami- nic nowego się nie dzieje i nowych nie zatrudniają, ale pewnie zależy od branży

Zawsze do usług jak masz wtyki w dyplomacji to ucz się jakiegoś mało popularnego języka i jako tłumacz dyplomatyczny czy jak to zwał

Tak, będę się uczyć suahili

mass - a jaki konkretnie dziennikarz? sportowy, muzyczny, polityczny?

Możesz zostać trenerem, jeżeli jesteś naprawdę dobra w jakiejś dziedzinie sportowej. Moja koleżanka nie lubila szkoly, liczyly się dla niej tylko konie i zawody i zrobiła papiery trenerskie - dzień dzień w siodle jak lubi. teraz ma nawet własną stajnię. Wlasnie, mozesz zainwestowac i zalożyć wlasny klub fitness itd :)

ani ani- raczej fotograf free lancer nie licząc małego epizodu w redakcji wojskowej- obecnie branża IT z widokami na służbę wojskową czyli powrót do korzeni również nie lubię rutyny