Przyjęłam dietę 1800-1900 kcal, 130 g białka i 80 g tłuszczu. Siłownia 3xtyg + 2xtyg pole dance. Chudnę powoli, ale niestety nie tak jakbym chciała. Nie mogę się pozbyć oponki z brzucha, mimo że robią mi się widoczne żebra i straciłam biust i tyłek ;P Tak więc moim priorytetem jest zrzucenie oponki pod pępkiem i wysmuklenie łydek, a do tego zbudowanie tyłka. Mam nadzieję, że to możliwe.
Nie mam wagi w domu, więc nie wiem jak jest aktualnie, jakiś czas temu było 55 kg przy wzroście 170cm. Moje aktualne wymiary (z dzisiaj):
biust 86
pod biustem 70, prawie 69
talia 65
na wysokości pępka 72
oponka pod pępkiem 77
pupa 87
udo lewe 50 prawe 51, prawie 50 (wcześniej była większa różnica między nimi)
łydka lewa 34 prawa 33
ramię 24
Założenia mam ciągle mniej więcej podobne, dotychczasowymi problemami były dla mnie: regularność posiłków (liczę, że teraz będzie mi łatwiej bez uczelni i w mniejszej ilości godz w pracy), czas treningów (nieraz miałam przerwę między wizytami na siłowni tylko 24 godz), białko (jestem wegetarianką, więc jadłam za dużo nabiału, od pewnego czasu jest lepiej, zdarza mi się zjeść więcej niż 100g nabiału, gdy jestem cały dzień w pracy, mam tam możliwość tylko szybkiego jedzenia przekąsek, więc wcinam na szybko serek wiejski zazwyczaj, w domu problem rozwiązuję normalnym obiadem i odżywką białkową). Ponadto chyba cierpię na wzdęcia ;)
No i zobaczymy czy udźwignę ciężar ;)