pawel1235 - dziennik

Pije ile potrzebuję. Nigdy nie wierzyłem w propagandę "pytania na śniadanie" o piciu minimalnej określonej ilości płynów.
Po pierwsze, jak za dużo wypiję, to mi się ulewa. Po drugie latam do łazienki.
Zazwyczaj w czasie treningu dolewam do szejkera wodę, więc piję najczęściej 0,75-1,0 litra.

Ty, no serio. Ten trening barków, który zrobiłem to jakiś ewenement. Zrób tak jak ja, to poczujesz. Ja potrzebuję bardzo dużo rep na barki. Zawsze byłem wąski. Poza tym chyba nauczyłem się izolować je bardziej przy, np. wyciskaniu i dlatego poszło tak dobrze.

Mi tam podczas trena nigdy sie nie chce lac ile bym nie wypił. Chyba ta woda wedruje do mieśni
ale za to juz kilka minut po trenie jak zejdzie pompa jak mnie ciśnie na pecherz to masakra

niestety teraz nie wypróbuje Twojej metody bo mam troche inny trening...

A ja tam piję tyle wody, że leję kilka razy na treningu, ale nie szkodzi, bo kibel jest kilka metrów od naszego podestu i do tego mam długie przerwy

Nie to, żeby mi jakoś przeszkadzała pompa w pęcherzu
Po prostu piję tyle ile potrzebuję

Też mi na treningu nie schodzi cała butelka. Do odżywki 300 ml, na treningu około litra, i jeszcze mi zostaje zawsze do domu. Nie ma co przesadzać, sam wiesz, ile potrzebujesz. Więc po co dawać nadmiar?

Ja mam podobnie jak Darek 1-2 razy na trening ide siqu xD a w czasie trenu schodzi mi okolo 1,5 l wody takze kazdy ma inaczej :)

Niezła rozkmina Ja tam pije zawsze 1,5l, jak są upały to do 3.

pijesz do 3 litrow na treningu czy w ciagu calego dnia :D?

Na trenie, w ciągu dnia jak są upały do 5-6.

Ba no, duży to i dużo pije Większa powierzchnia do odparowywania