Otóż jestem już po pisemnych maturach, przede mną jeszcze ustne, więc można już powiedzieć, że mam wakacje :).
Niestety ze względów oczywistych (naukowych) ostatni raz na siłowni byłam w zeszłą sobotę, a więc tydzień temu. Teraz dopiero moją pierwszą wizytę planuję na środę, bo jutro wyjeżdżam i wracam we wtorek.
Miskę trzymam czystą.
Chciałabym zacząć od nowego planu treningowego (?). Bo w sumie tamten już ciągnęłam sporo czasu.. Więc ten czas ~10 dniowy to lekkie rege.
Od kilku dni zażywam tran (gal - tran norweski).
Pewnie jakoś w przyszłym tygodniu będę robiła badania krwi na żelazo, hormony itp.
Zdjęcia sylwetki może uda mi się wkleić w ciągu tygodnia.
Teraz tak się zastanawiam, jak to będzie ze mną w wakacje, bo najprawdopodobniej wyjadę zagranicę (pewno na +`,5 miesiąca) i jestem ciekawa czy w ogóle będę miała czas i dostęp do siłowni (?).
Odkryłam w ogóle nie dawno w internecie, że takie fajne miejsce jest u mnie w Łodzi:
http://www.stcenter.pl/
Co myślicie o treningu crossfit (tak wiem, popularny ostatnio, ale mnie to bardzo intryguje <:)
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
_________________________________
W pogoni za mięśniami
Dziennik 2013:
http://www.sfd.pl/olinkaz93_ossible_is_nothing/DT2013str.44-t830206-s44.html
"Żeby do czegoś dojść, trzeba zapier****ć"
piszę po maturach .
Miskę trzymam, na siłownię ponowiłam od zeszłego tygodnia. Do tego ostatnio dochodzi rower etc.
Nastrój pozytywny.
Wszystko cacy.
Wakacje się szykują, jakiś wyjazd, ale póki co myślę nad zmianą FBW na siłowni, Martucca, co Ty na to, bo mój plan treningowy obecny już ciągnę przezz długi okres czasu...
Jutro zrobię zdjęcia i wrzucę jakieś podsumowanie (?)
---------------
Będę musiała niebawem robić badania krwi :|.. (może i nawet jutro ?)
Włosy wypadają nadal, załamuję ręcę.
--------------
Robię zakwas na chleb, ciekawe co z tego wyjdzie :P
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
_________________________________
W pogoni za mięśniami
Dziennik 2013:
http://www.sfd.pl/olinkaz93_ossible_is_nothing/DT2013str.44-t830206-s44.html
"Żeby do czegoś dojść, trzeba zapier****ć"
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-05-21 11:00:28
Co do włosów (choć wiele osób już ci radziło) polecę ci wode brzozową do wcierania we włosy, mi bardzo pomogła a włosy miałąm w opłakanym stanie, nawet kitke ledwo związałam z tych kilku włosków a teraz naprawde jestem zadowolona z ich wyglądu
Najtrudniejsza jest walka ze samym sobą.
pora w sumie na podsumowanie, jako że jestem już na forum grubo ponad pół roku (ola boga, jak ten czas zapiernicza!)
Pół roku, oznacza nie tylko obecność tu ale również wiele innych zmian.
Szczególnie tyczy się to:
-zmiany diety, która po moich 'cudownych' wspaniałych przygodach potrzebowała rekonstrukcji i budowy od nowa (nie lubię słodkiego, nie mam w ogóle parcia, rodzice mówią, że wydziwiam, ale trudno, potrafię zjeść mnóstwo warzyw, jednak z tym nie miałam nigdy większych problemów, nauczyłam się, że jogurciki nie są zdrowe, a tłuszcze nasycone, ba masełko i olej kokosowy są cacy
-pójścia na siłownię, mimo że ptaktycznie egzystuję w mojej pakierni jako jedyna dziewczyna w otoczeniu koksów, to mam to gdzieś, ćwiczę i jest ok (panowie ostatnio bardzo przydatni byli ). Choć nigdy wcześniej nie pomyślałabym, że będę bawić się w przysiady i martwe ciągi.
Zaczęło się od planu dla początkujących, póżniej trening z listy treningów dla lejdies, najpierw obliques, teraz agak.
====
Czasami mam wrażenie, że już nigdy inaczej nie zacznę śniadania jak od placków owsianych smażonych z jajem na kokosowym, ale cóż, dobrze mi to robi, a pytania mamy 'czy codziennie muszę jeść te placki?' kończę 'czy codziennie musisz jeść coś słodkiego'
i tak się kończy dyskusja.
Jednak trzeba przyznać, że po moich przygodach żywieniowych, rodzice mi ufają i wiedzą, że pilnuję ich jak tylko się da. No i w sumie akcecptują to, bo jajka od kury latanej są, warzywka też, no i mięso tyż jem. (ojciec się tylko czasem czepia, że ziemniaków za często nie jem, ale mnie to tylko do śledzika podchodzą, a tak po prostu wolę kasze/soczewice ;])
Czasami mam jednak wrażenie, że dieta mnie kiedyś doprowadzi do szału, że śmieszne będzie, gdy gdziekolwiek będę to schab będę piekła, albo będę zasuwać gdzieś (np. podczas wakacji) z przygotowanym pasztetem w pudle :P (mam po prostu cały czas obraz tego, że jak jestem gdzieś z kumplami to oni jedzą 'normalanie' czy li to co akurat mają pod nosem)
+lepsza cera, samopoczucie, rodzice mi ufają, koleżanka ostatnio powiedziała że 'mam większy biceps niż jej chłopak ', sportwoy duch pełną parą, zrozumiałam że trening siłowy jest potrzebny, radość z podnoszonej sztangi ;)
-włosy nadal wypadają, walka trwa nadal o powrót największej zguby - okres :C (na dniach powinnam pójść robić badania krwi)
====
Ważyć się ważę jedynie na siłowni w ubraniach, więc jest to waga orientacyjna. Ok 60 kg.
Pomiary:
Porównując z pierwszego tematu, pierwszych dni:
https://www.sfd.pl/olinkaz93_/_żelazna_ręka,_krata_na_brzuchu,_turbo_nogi_i_stalowe_poślady_just_do_it!_-t816151-s5.html
biodra: 89
brzuch: 63
uda: 49-50
biceps: 23
Teraz: (pomiary z dziś)
biodra: 90,5-91
brzuch: 63-64
uda: 51
biceps: ?? (będzie jutro
No i zdjęcia:
Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2012-05-22 22:59:03
Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2012-05-22 22:59:17
Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2012-05-22 22:59:26
Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2012-05-22 22:59:37
ach, no i SPECJALNE PODZIĘKOWANIA DLA MARTUCCY ZA TEN DŁUGI, CIĘŻKI CZAS ;)
Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2012-05-22 23:07:39
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
_________________________________
W pogoni za mięśniami
Dziennik 2013:
http://www.sfd.pl/olinkaz93_ossible_is_nothing/DT2013str.44-t830206-s44.html
"Żeby do czegoś dojść, trzeba zapier****ć"
Gdzie można kupić tę wodę brzozową?
Jakiej firmy najlepsza :)?
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
_________________________________
W pogoni za mięśniami
Dziennik 2013:
http://www.sfd.pl/olinkaz93_ossible_is_nothing/DT2013str.44-t830206-s44.html
"Żeby do czegoś dojść, trzeba zapier****ć"
http://www.sfd.pl/-t926626.html - o ksenoestrogenach
раз-два-Три-ко-ле-но !!!
Ни шагу назад!
Aktualnie: http://www.sfd.pl/kitttie_2013-t908124.html
Masa:
http://www.sfd.pl/kitttie_w_masarni/podsumowanie_str._17_;_]-t875529.html
Na początek: http://www.sfd.pl/Praca_nad_sylwetka,_tluszczykiem_i_poprawienie_kondycji_fizycznej-t838382.html
Shake your ass with TREC Nutrition!/Saida
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- ...
- 95