TEST BIG ZONE & MR.BIG 2! - podsumowanie str. 53 !!! Atleta.pl

Banan, dobre kopyta. Świetnie się udo prezentuje. Jestem ciekaw jak będzie po teście.

u mnie dziś w pasie z rana 75 ale i reszta mniejsza

po aero


u mnie w najszerszym miejscu na boczkach jest 89
kawałek wyżej jest już 86
ale mierze zawsze w najszerszym miejscu ...

mam nadzieje ze na koniec będzie lepiej

wypiskę dam jutro, bo jakieś zdjecia mam na aparacie , który został w domu - w Łodzi, a ja znowu przyjechałem na nocke do Justynowa, po południu pojeździłem trochę na rowerze - 15km z dziewczyną po okolicznych wioskach, a potem zachciało mi sie jeszcze biegac...to był chyba błąd bo za duzo tego ostatnio , przebiegłem 2km w dobrym jak na mnie czasie, fajnie sie zapowiadało ale po prostu taki bol w okolice łydek mnie złapał , ze musialem odpuscic :/ z 1h mija i dalej nogi obolałe ale jakas masc troche pomogła, muszę odpoczywać już do jutra bo zamierzam pograć w siatkę jak pogoda dopisze od rana

Wypiski daje teraz bo popołudniu jade już do szkoły
I wiem że dziś/jutro bede mial mało czasu poniewaz musze się pouczyć troche do pewnego kolosa...


W 11 dzień (czyli wczoraj) wypadał mi trening tylko barków...
Ambicje mnie poniosły i dorzuciłem do tego CF który sam sobie wymyśliłem chwile przed treningiem. Miały być 4 obwody jednak zrobiłem 3 ponieważ ciśnienie rozwalało mi głowe od tych ćwiczeń.





barki

wyciskanie zza głowy + przód - 10-10x55kg/10-10x60kg/8-8x65kg/8-8x65kg
przyciąganie do brody gryfem - 10x37kg/47kg/47kg
unoszenie hantli na boki - 10x13kg/13kg/13kg
unoszenie gryfu na wys. barków - 10x20kg/20kg/20kg


CF

3 obwody
90sek przerwy

drążek - 10 powt.
pompki - 20 powt
sq - 10 powt (50kg)
unoszenie nóg w zwisie - 10powt
burpees - 10 powt






Uczta 17-22

Zostało mi jeszcze troche mięsa na grila więc trzeba było wykorzystać

1. razowiec + mięso z grila 400g + dużo warzyw + mała porcja lodów
2. 200g wołowinki + banan
3. białko 70g + lniany 50ml
4. salałtka warzywna + 100g kurczaka w galarecie




i mały deser - po treningu więc można było sobie pozwolić








KOKSY

yellow burn - 1kaps rano i 2kaps przed tr.

cla - do posiłków - 3kapsy dziennie

green tea - 2kapsy dziennie też do posiłków

arginina + bcaa - 6g + 15g przed tr 20min

transformator - po tr. 80g





I odrazu wypiska z dziś pomimo że dzień się dopiero zaczyna

Przed wyjazdem jeszcze planuje pobiegać, a ile to zależy od mojej obecnej kondycji
Ok 3km to takie minimum jakie chce zrobić


Dziś w menu będzie znów sporo mięsa,jakiś ryż,ziemniaki,proch,lniany i twaróg pewnie.
Suple te same tylko bez transformatora i argininki


A wieczorem trzeba zacząć się uczyć żeby jakoś to wszystko pozaliczać


Pozdr


Zmieniony przez - Remik7 w dniu 2012-05-06 12:00:33

Remik - tymi lodami narobiłeś smaka

Sobota jak już wspominałem znowu mocno aktywna. Po pracy 15km na rowerze , a potem nieplanowane bieganie , które odczuwam do dziś...muszę trochę wyluzować bo okolice stawów skokowych w obu nogach dają mi się we znaki, nie wiem czy to jakieś przyczepy , czy mięśnie ale ból mocny, wczoraj musiałem się podratować maścią i przeciwbólową pigułą.

Dziś od rana czułem się trochę lepiej , więc poszedłem na siatkówkę, pierwszą od prawie 10 miesięcy...kiedyś grywałem regularnie (na hali, na piasku), obecnie nie mam na to czasu.

Zawsze u mnie na wiosce, w okresie wiosenno - letnim zbiera się w niedzielę kilka - kilkanaście osób i grają w siatkę , teren to las, a w nim wydzielone miejsce do grania - twardo ubita ziemia (więc nie wersja plażowa). Zrobiłem sobie rozgrzewkę na rowerze 6km/15min , potem trochę przygotowań boiska by nadawało się do gry, bo długo nie było używane. Fajnie się grało, chociaż było tylko 6 osób , z tygodnia na tydzień jednak pewno będzie więcej i kiedy mi się uda to będę tam zaglądał. Zagraliśmy łącznie 9 setów, już od 2 odczuwałem na nowo ten mało przyjemny ból, który opisałem wyżej, jednak nie mogłem olać gry i zostawić 2 osób na 3 bo to by nie miało większego sensu, więc grałem do końca ale na mniejszych obrotach.

Pewno zrobię sobie kilka dni bez biegania, bo to niestety na pewno od tego te bóle. Podobnie miałem rok temu, teraz jednak zacząłem sporo ostrzej i dlatego organizm nie nadąża pewno z przyzwyczajeniem się do nowego wysiłku, na szczęście nie czuję tego zbytnio przy jeździe na rowerze więc kiedy będę mógł , to będę na nim śmigał, to samo z aerobami po treningu siłowym na rowerku stacjonarnym. Do biegania wrócę kiedy tylko mi się poprawi, mam nadzieje, ze będzie to w okolicach czwartku , max weekendu.





Starałem się trzymać na tyle, na ile warunki pozwalały ;) a wiadomo jak to w domach rodzinnych bywa


Wczorajsze śniadanie


do pracy wczoraj: 130g tuny, 70g brazowego ryzu + 20ml lnianiego


dzisiejsze śniadanie


200g sera białego ze szczypiorkiem, troche smietany

Dziś wpadnie na pewno jeszcze jeden posiłek, jestem po 3 + porcja białka.





Yellow Burn: 1 kaps rano na czczo w sobotę + 2 kaps wieczorem przed bieganiem
2 kaps rano na czczo w niedzielę

CLA: 3 kaps. dziennie, do posiłków

Green Tea: 2 kaps. dziennie, do posiłków

L-Carnitin: 30ml rano przed śniadaniem w sob i niedzielę

Pure Arginin: 6-5g przed snem

Dodatkowo: magnez w płynie, omega3, vit.c+cynk , witaminy i minerały, beta alanina, mineral low carb

Zmieniony przez - Banan w dniu 2012-05-06 19:20:35

Remik myślałem że margarynę jadłeś na deser

to nie myśl lepiej

Cięta riposta Ale dosłownie, tak to wygląda

17.04 Waga: 85,7kg / Pas: 91 cm / Udo: 64 cm / Bic: 41,5cm
23.04 Waga: 84,8kg / Pas: 90 cm / Udo: 63,5 cm / Bic: 41,5 cm
30.04 Waga: 83,4kg / Pas: 89 cm / Udo: 63 cm / Bic: 41 cm
07.05 Waga: 83,0kg / Pas: 88 cm / Udo: ~63cm / Bic: ~41cm

Tak to mniej więcej wygląda na tą chwilę. Ten większy spadek wagi w jednym z tygodni to zapewne 'wyciągnięta' woda z organizmu na początku przygody z testowanym zestawem, po drugim tygodniu wygląda to tak jakbym chciał by wyglądało....niech pas sobie leci w dół ,a reszta nie za bardzo