Potreningowe wesołości czyli spam u Massami

Ni mam

Nurtuje mnie kilka pytań ćwiczyć będę nadal "po męsku"

Dzisiaj miałam super poręcze do dipsów, muszę obczaić na placu zabaw koło mojego bloku czy takich niema

A za książkę masz duchoego SOGa

Oj to przepisywania chyba tam za dużo, żebym się tego podjął

Jakich pytań ?

Obczajaj obczajaj - a na ten placyk co byłaś daleko masz ?

Dzięki, odbijam

A różne takie


Obczaiłam Nie wezmę się za to Placyk dosyć daleko bo jakieś 25 minut drogi autobusem i jest dosyć spory więc od sprzętu do sprzętu trzeba chodzić

Mam pomysł na pomocnicze ćwiczenie z serii C, żeby się trochę wspomóc tylko nie wiem czy to ma sens. Na początku robiłabym C* a gdzieś na końcu żeby się dobić Cx.

Cx polegałoby na tym, że staję na krześle mam wyprostowane ręce i ugięte nogi. Jak najmocniej staram się zgiąć ręce wspomagając się odrobinę nogami do pozycji podciągniętej. Myślisz, że ma to jakiś sens?

W przypływie geniuszu doszłaś do.........standardowego rozwiązania polecanego często początkującym. Skuteczność podobna jak negatywy.

Nie geniuszu a pod wpływem gorączki i alkoholu Znaczy dorzucić ?

Ue, to faktycznie trochę lipa z odległością. W ogóle nie pomyśleli o Tobie jak go projektowali, ja nie wiem jak to tak można

Myślę, że ma, zdaje się że i u Quebla takie coś jest, tylko że ktoś a nie krzesło nam pomaga. Doczytaj w jego arcie jak to tam wygląda dokładnie. A może za sugestią Massa IR daj na dobitkę ?

No właśnie jak można Daleko nie jest ale za dużo ludzi się kręci i sprzęty są zajęte.

Co do IR to myślę, że oprócz siły brak mi i techniki dlatego potrzebuję czegoś w pionie aby ją wyrobić. Dzisiaj Shinji mi pomagał bo drążek był tak wysoko, że musiałam do niego podskakiwać i Shinji musiał mnie podnosić

Sama sprawdź co Ci bardziej daje po plecach, czy negatywy czy asekurowane, bo robienie jednego po drugim może je myślę przeciążyć w Twoim przypadku

Myślałam nad tym by C* było na poczatku treningu jak teraz a Cx w miejscu w, którym Lafay przewiduje C1

Oba ćwiczenia możesz traktować jako główne, więc ostrożnie z ilością, żeby z niedotrenowanych pleców nie zrobiły się zajechane.