Ja akurat słyszałem wypowiedź Adasia, że w Dakarze startuje nie z zamiarem zwycięstwa czy osiągnięcia czołowej pozycji a po prostu ukończenia rajdu dla własnej satysfakcji.
nie wymagajmy od Małysza deklaracji że na pewno wygra
ktoś z taką skromnością jak on,nawet nie moze głośniej pomyśleć o czymś takim jak zbytnia pewnosc siebie.
Tylko, czy Małysz przyzwyczajony do bycia w czołówce będzie potrafił odpuścić, czy będzie cisnął za wszelka cenę?
odpuscił skoki będąc na fali,wiec myśle ze spasować będzie umiał.