konkurs * Fela_72 podsumowanie str77

Ja też widziałam, fajna babka z Ciebie

Yosis, Ann, Martasi dziękuję.
Dziś trening 3x15, nie wiem czy to zmęczenie się zbliża, czy to dlatego, że trening mniej ulubiony ale ciężko się ćwiczyło.
Poza tym po drodze odpadły mi dwa obcasy a na miejscu okazało się, że zapomniałam stroju na basen i butów na siłownię...
No i poszłam jak rasowy paker w klapkach
A ćwiczyłam boso, swietnie się robi przysiady na bosaka!
3x15
Rozgrzewka

1 Przysiad 35kg, 45kg, 55kg
2 uginanie nóg leżąc 18kg, 20kg x 12, 22kgx10,
3 wyciskanie na skosie 10kg, 23kg, 25kgx11
4 wiosłowanie oburącz 10kg, 13kg, 15kg
5 wznosy ramion bokiem 1,5kg, 2kg, 3kgx12



Zmieniony przez - Fela_72 w dniu 2011-06-07 13:26:18

No i poszłam jak rasowy paker w klapkach

A ćwiczyłam boso, swietnie się robi przysiady na bosaka!

kiedyś "bosaki" na siłce wydawali mi się mało profesjonalni-ale teraz wiem, ze to oni dopiero wiedzą co dobre!

mnie palce bolą jak widzę gołe stopy w sąsiedztwie sztangi

ale może Twoje odczucia z ćwiczenia na bosaka sa podobne do moich jak zmianiłam buty z amorami na zwykłe podeszwy - od razu lepiej ten przysiad szedł

Ja mam jedne buty do ćwiczeń siłowych a inne do biegania...
Te do siłowych mają cieniutką podeszwę bez amortyzacji ale jednak boso świetnie się czuje podłoże i jest lepiej niż w butach.

a ja cwicze na silowni w takich do biegania.... to zle..??

A ćwiczyłam boso, swietnie się robi przysiady na bosaka!



Felu, ja też chcę Cię zobaczyć co to za usuwanie


bzibziusiu, bodaże w starym wątku rallygunii była dyskusja na temat butów do biegania na siłowni. generalnie chodzi o przeniesienie ciężaru , w butach do biegania, ciężar skupia się na palcach.

o tutaj mam ten link:
https://www.sfd.pl/_L_Rallygunia/_rekompozycja_i_naprawa_od_środka-t669855-s28.html

wypowiedź 4nn

Zmieniony przez - Betkaa w dniu 2011-06-07 18:41:13

a co powiedzie na bieżnie w skarpetach.... u mnie taka babciunia popitala tak sobie w takich beżowych bawełnianych hehe :) i mówi, ze tak jej najlepiej

Dzień pomiarów...
-Waga 65,1 (+0,3) potrafi mi się wahać o 1,5kg z dnia na dzień...
-udo w najszerszym miejscu 55,5 (-0,5)
-ramiona 104(-1cm ale tydzien temu był skok o 4cm więc nadal jestem 3cm na plus...)

Wczoraj wieczorem doszedł kieliszek wina wytrawnego i garść orzechów.
Kurcze nigdy nie schudnę...Chcę wejść na niższą kaloryczność ale trudno mi poradzić sobie z parciem na żarcie...
A po jednym kieliszku wina głowa mi pada na klawiaturę, zrobiłam się ekonomiczna alkoholowo :D
No nic, walczymy.
Aaaa i jak badania będą ok to 25czerwca zakładam mirenę i koniec z tabsami. Gin powiedział, że będę mogła normalnie ćwiczyć



Zmieniony przez - Fela_72 w dniu 2011-06-08 07:27:35