filonka
agak, coś jednak czuję, że chyba czeka mnie znów te 1400. Mam wrażenie, że jakoś za dużo jem. Zobaczymy po niedzielnych pomiarach.
Gości mam w weekend i muszę coś przygotować. Nie lubię, bo trzeba będzie próbować robiąc. Mam wtedy wrażenie, że tyję od samego próbowania, a nawet od patrzenia na te smakołyki
Ale dumna jestem i z siebie i z pana K., naszej lokalnej sławy cukierniczej. Byłam wczoraj u niego w cukierni zrobić jakieś foty i mały wywiad do artykułu i nie dałam się namówić ani na lody, ani na piernik, ani na tort. A z pana K. jestem dumna, bo jak mu powiedziałam, że się odchudzam i mam pierwsze efekty, których nie chcę zmarnować to mi pogratulował i grzecznie odpuścił
Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2011-05-20 14:07:26
Menu na dzisiaj
Wczoraj rower, ale tylko tyle żeby załatwić jedną sprawę na mieście :(
Od dzisiaj do niedzieli mam gości, więc znów bez treningów. I jeszcze ta rehabilitacja mi tyle czasu zżera :/ Ech życie
Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2011-05-20 14:13:08
Pierwszy rok: http://www.sfd.pl/DT/shrimp2_/_redukcja/_podsumowanie_6m_s.81,_rok_s.189-t695381-s189.html#post2
Drugi rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok2_/_podsumowanie_s._157_-t835141-s157.html#post2
Przemiana: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_SHRIMP2-t953222.html
Redukcja: http://www.sfd.pl/Brand_New_Kreweta,_czyli_startując_od_pulpeta_;__-t956939.html
Trzeci rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok3-t917908.html