clearwater/Po prostu ćwiczę i jem czysto

No nie powinno,byc.

Wczoraj tez sie dowiedzialam ze moj tato jest mocno chory,ale niestety na wlasne zyczenie(alkoholizm)moze sie przestraszy i przestanie pic,chociaz watpie w to.narazie od 3 dni nie tknal nic.To sukces po 20 latach codziennego picia piwa.

Zmieniony przez - clearwater w dniu 2011-02-13 18:49:57



Ulozylam diete na ten tydzien,trzymama sie planu czasem tylko zmieniam rodzaj miesa.Do tego zawsze jem Omega3 w tabletkach,siemie lniane i essentiale forte na watrobe.

Zmieniony przez - clearwater w dniu 2011-02-13 23:15:37

5 tydzien 1 dzien

Padam na ryj,ale kurna zaczelam.Dzis mialam zrobic,50% maksow
Przysiad 40kg 6x10
MC 40kg 6x10

W przysiadzie w 5 serii juz niestety udo jedno odmawialo posluszenstwa nie chcialam sie nabawic kontuzji,wiec nie siadalam tylko zrobilam pol przysiad i poszlo.Serce mi walilo jak oszalale,i kurcze mam smaka na 10x10.
Po cwiczeniach poszlam na wioslarza i zrobilam 2000m w 10,49 minut.Chce pobic ten wynik za tydzien.Skoczylam jeszcze na 15 minut truchtu na biezni i poczatkowo nogi byly z waty,pierwszy raz to mialam.Marta na poczatku mi napisalas ze pora i ilosc posilkow jest up to me,czy to znaczy ze moglabym miec 4 posilki z ta sama iloscia kalorii,tylko ze wieksze.Bo na dobra sprawe czasem musze sie niezle napracowac aby zjesc ten posilek o 14.00,zwykle robie to o 13.30,i szybko jade po dzieci.Pasowalo by mi aby jesc go po 15.00,tylko ze wtedy mialabym dosyc duza przerwe pomiedzy,od 11.30 do 15.30,4 godziny.

A wogole to kurna jak biegam i tylko wtedy swedzi mnie skora szczegolnie na moich boczkach

Zmieniony przez - clearwater w dniu 2011-02-14 12:53:53

Zmieniony przez - clearwater w dniu 2011-02-14 13:07:18

i kurcze mam smaka na 10x10

Ani mi się waż Ten trening to nie jest zabawa i nie robi się tego ot tak, z miejsca. Trzeba mieć spory staż, żeby podołać...

Marta na poczatku mi napisalas ze pora i ilosc posilkow jest up to me,czy to znaczy ze moglabym miec 4 posilki z ta sama iloscia kalorii,tylko ze wieksze.

Rób tak jak Ci pasuje, byleby ilość kalorii i rozkład BWT się zgadzały

A wogole to kurna jak biegam i tylko wtedy swedzi mnie skora szczegolnie na moich boczkach

Prawdopodobnie krew lepiej krąży w tych rejonach i sadełko robi się bardziej dostępne do spalania

To bede wiecej biegac.

Marta moj staz treningowy jest okolo 2 lat z ciezarami,nie jestem poczatkujaca,ale nie ruszam trzymam sie planu.

Moj tato prawdopodobnie ma marskosc watroby

Ksenia tu nie chodzi o to, że się robi coś z ciężarami od iluś tam lat, ale o treningi konkretne, na dużych ciężarach, pchanie ich do przodu poprzez łamanie maksów dla danego dnia (czyli rampowanie) itd. Sam fakt, że po tym treningu, który miałaś zrobiłaś jeszcze jakieś kardio, świadczy o tym, że nie potrafisz wycisnąć z siebie tyle, ile potrzeba

Ja tego nie piszę złośliwie, tylko dla Twojego dobra, bo nie chcę, żeby coś Ci się stało Zresztą, wpadnie Lady Marta, to powie Ci ona, jej nadgarstek i bark, jak to jest jak się podchodzi do takich treningów bez odpowiedniego przygotowania

Z tym bieganiem to nie przesadzaj, bo jak będzie go za dużo to zyebiesz efekty obecnej akcji podnoszenia metabolizmu, a to przecież nie ma sensu

A z tatą to --->

Tak Marta ja wiem,bo w sumie tak wiecej to dzwigam od listopada,chociaz gora i tak slaba.Chco powiem ci ze dzis po tym treningu,naprawde mialam dosc,i bieganie bylo tylko na 6,9 gdzie przewaznie biegam na rozgrzewce 9,5,wiec jednak naprawde bylo ciezko i odczulam ten trening.I bron Boze nie chce niczego przyspieszac,bo nabawie sie kontuzji i bedzie calkiem po zawodach a tego nie chce.
Bardzo madrze piszesz i dam ci soga za to(nie zebym sie podlizywala)Spadam jesc bom potwornie glodna.

Co do 10x10, to mi musieli liczyć liczbę obwodów, które zaznaczałam na kartce, bo byłam w takim amoku, że po policzeniu do 3 zaczynałam się gubić
To jest najbardziej katujący zestaw

Ja w ostatniej serii mojego pierwszego 10x10 zemdlałam

kurna, skasowało mi posta

wpadnie Lady Marta, to powie Ci ona
jestem Ksenia, nie wiem, czy czytałaś mój i Marty wspólny dziennik - ja jestem zaprawiona w ciężkich treningach od kilku lat, a te u Marty były dla mnie relatywną nowością - efekt był taki, że po 4 dniach mój nadgarstek i bark odmówiły posłuszeństwa i miałam przymusowy odpoczynek od ciężarów na pare dni

a co do 10x10 50%max, to jest to trening bardzo zaawansowany - operujesz na 10 seriach po 10 powtórzeń na połowie ciężaru, którym zrobisz JEDNO powtórzenie. Generalnie ja go robiłam jakiś czas temu i nie dość, że tylko przysiady udało mi sie skończyć (do MC nie byłam w stanie nawet podejść), to potem przez kilka dni chodziłam na sztywnych , bolących nogach...

No dobrze przekonalyscie mnie,na razie.

Marta a wogole kiedy koncze podkrecanie metabolizmu i dodawanie kalorii?Zle sie czuje uda mam wielkie i ciezko jakos mi jest nie mieszcze sie w moje spodnie w sumie.