konkurs/asika20 Daje Ognia !! podsumowanie str46

No mnie nie wkurza tylko jak śpi ;) rozwaliłaś mnie, ale jaja patrząc od strony faceta, przynosi śniadanie i jeszcze zyebka.

Muszę wiosłowanie obczaić bo Marta kuwa masz rację że wypada blado jak tak patrzę po innych dziewojach ale wczoraj jak oglądałam na youtube chłopaka robiącego wiosło 64kg sam ważył chyba tyle samo to poległam - cały podrygiwał jakby na dyskotece był a nie na siłowni

Zmieniony przez - terco w dniu 2011-05-18 09:31:35

Dzisiejsza rozpiska do usług :
Trening:
1. opuszczanie : 4x5 i tu robiłam w każdej serii po dwa podciągnięcia i trzy opuszczania
2. wyciskanie wąsko : 5x20, 22,5; 25, 27,5
3. uginanie z supinacja: 10x7,9 8x9
4. prostowanie ramion na wyciągu: 10x12,5; 8x15, 8x15
i nieszczęsny obwód:
+4x3obwody
8 przysiadów z wyskokiem, 6 thrusters(po 7 i 5 kg), 5sdlhp (20kg), 4 burpee czas 27 min
pompki męskie z wyskokiem, zamieniłam wskoki na lawke na przysiady bo kolana dają o sobie znać; coś ten trening nie przemawia do mnie heheh psychicznie mnie męczy...bo właściwie razem to az 12 obwodów, a to się wydaje taaaak dlugo. Ale nawet trener na siłce się dziś dołączył heheh i w końcu się spocil jak ja, albo i gorzej...

jęczymy, sapiemy, wzdychamy....ale gdzieś w środu i tak to kochamy

Ale nawet trener na siłce się dziś dołączył heheh i w końcu się spocil jak ja, albo i gorzej...
Musisz mieć fajnego trenera - jak dla mnie rzadkość

Heloł!
Dzisiejszy trening:
1. zarzut+push press : 5x20, 22,5; 25, 25, 3x30 (tak mi cieżko szło że sama bylam zszokowana)
2. wznosy bokiem : 10x4,5,7
3. wznosy bokiem w opadzie : 8x4, 5, 5
4. wznosy tulowia z opadu : 3x10 (10kg na plecach)
+30-25-20-15-10-5
sit up skośna, wznosy z opadu, wznosu kolan w podporze
czas 17 min
+wieczorem: 1h body bar, 1h step
---I chyba dzis właśnie zaczęłam odczuwać zmęczenie, po wczorajszych 2h aerobiku, jak walnęłam się do łóżka to nie wiem kiedy zasnęłam, ale ok 22. Wstałam dziś o 8 ledwo ledwo... Na silowni jak tylko weszłam po schodach to już sie czułam zmęczona, przy zarzutach 20 kg czułam że będzie dziś klapa
Po powrocie zrobiłam wielką głupotę, jakas taka zniesmaczona i niezadowolona z siebie, zmierzyłam się...a tu niespodzianka +1cm w udzie i biodrach zonk! i juz wpadłam w jakiś obłęd, zaczęłam sie macać, swoje fałdy na brzuchu itd... az wkońcu ogarnęla mnie sennosć, i na szczęście zasnęlam, bo inaczej pewnie bym te fałdy sobie nożem odkroiła
---Chciałabym w sb, nd, pn zrobić dni na jablkach, mam małe obawy ale spróbujemy, i tu pytanie, czy w pn mogę odpuscic sobie GPP ??
<zauważyłam że mam taką żałosną litanie chyba co tydzien :/)

bo inaczej pewnie bym te fałdy sobie nożem odkroiła
zbieram się z podłogi

ale na serio:
może czas na małą regenerację? dla ciała i psyche?
dziewczyny na jabłkach nie ćwiczyły siłowo.

Mi mały odpoczynek od treningów dobrze zrobił...

czy w pn mogę odpuscic sobie GPP ??

a pewnie ze tak

ja robie sobie 4 dni w przyszlym tygodniu na jablkach i zrobie tylko silowe a gpp i wytrzymke odpuszczam...na sile nie ma sensu lepiej odpoczac powrocic i wtedy sobie dowalic

to i tak zrobie to będzie dla mnie prawdziwe wyzwanie....same jabcoki przez 3 dni
zmęczenie jednak daje o sobie znać, zwłaszcza jak po wejsciu na kilka schodków nogi w doope włazą hehe

te dni na jablkach wcale nie sa takie zle...mi sie spodobalo i co jakis czas powtarzam...pomysl sobie jaki spokoj jak przez 3dni nie trzeba w garach mieszac, liczyc i wazyc wszystkiego...luuuuz totalny, prawie jak na wakacjach