Katowanie ciała, katowanie duszy...no niech się w końcu coś ruszy czyli DÓŁ POST

Z moim barkiem to dziwnie, bo nie mam problemu z wyciskaniem zza karku i klatki albo sztangielkami. Nawala mi np. we wznosach w opadzie tulowia albo na skosie lezac (na brzuchu)

No i jedna reke mam duzo slabsza. Ale to sie w koncu wyrowna (optymizm )

A z tym wyciskaniem na plaskiej to nie tyle chodzi o ciezar, ale o to ze nie ma zadnego progresu od bardzo dawna Chyba mi to w glowie siedzi, bo jakby nie bylo sie boje, ze mi sztanga spadnie na klatke

mi pare razy sztanga na klate spadła...taki nie kontrolowany negatyw....nie ma sie czego bać

ale w docisku jutro mam wziasc 60kg.....a max na klate to 42.5 biore....wystarczy odrobine za nisko ze sztanga zejsc w docisku....i juz slysze w wyobrazni chrzest moich lamanych zeber...nie znosze tego cwiczenia

martuccajak to puma powiedzial....wezcie sobie nawet dwa racki i pieciu asekurantow bo ograniczenie to tylko macie w glowach

i juz slysze w wyobrazni chrzest moich lamanych zeber



Ja kiedys mialam takiego asekuranta w przysiadzie... Jak zobaczyl, ze lece w sposob niekontrolowany to odskoczyl, ja sie przestraszylam, siadlam zupelnie w dol a sztanga mnie na bok przewazyla no i juz lezalam Wiem, ze ciamajda jestem i chyba tylko ja jestem zdolna do takich akrobacji, no ale asekurant chyba nie ma uciekac w sytuacji kryzysowej

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2009-10-24 12:04:21

zmień asekuranta

dlatego tylko na klatke biore asekuracje...innego wyjscia nie ma....a na przysiad mam stojak i jakby co to tam zostawiam i spokojnie moge sie wydostać....do ludzi to ja nie mam az takiego zaufania

jakbym miała takiego asekuranta to w momencie jak skończyłam przysiad to on skończyłby trening kontuzjowany



dobra to się wyżalę jeszcze,że wywaliło mi bęben i nie mogę wciągnąć

Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-10-24 17:42:30

to sie poloz, sam opadnie

nie mam gdzie się położyć aktualnie

Dont swallow chewing gums

o sie poloz, sam opadnie

Ja tez ponarzekam, ze... nie mam na co narzekac




Zmieniony przez - Panna_Kika w dniu 2009-10-24 23:16:14

Kika optymizmem paruje od ciebie

A ja sie z leksza zdolowalam. Mam juz termin na arteriografie naczyn mozgu, zeby sprawdzic czy mi guz nie odrosl...

No i przysiady, wykroki i MC pojda w odstawke na jakis czas, dopoki mi sie tetnica w pachwinie ladnie nie zablizni...

Ale... Tak mi cos przez mysl przebieglo... A jesli ON tam jest? CHyba sie troche boje

A kiedy termin?
Wiesz ty powinnas juz wlasciwie przejsc na rotacje rowniez kalorii, bo sobie podbilas brakujace kalorie tluszczem a teraz powinna byc ilosc tluszczu zawsze taka sama, co da cykliczne zmiany w ilosci kalorii. Ale teraz to badanie? Jak dlugo to wszytsko potrwa, co robimy z dieta wtedy? Chyba obniżyć trzeba kalorie Albo przerwa