Nastepny dzien zadnego wysilku fizycznego, tylko relaxik. A potem juz wszystko wraca do normy, od razu mozna na rowerze jezdzic i biegac, tyle ze trzeba poczatkowo uwazac z silowymi na dolne partie i rozciaganiem w rozkroku.
Nie wiem, jak dlugo to potrwa, moze jakies 2 tygodnie Przejde sie na oddzial jutro albo pojutrze i dokladnie sie dowiem
Jutro sie zwaze i pomierze i wpisze u siebie w dzienniku.
A diete chyba moge kontynuowac niezalzenie od tego, czy bedzie trening nog czy nie? Bo przeciez zlamas sie ze mnie nie zrobi i bede normalnie funkcjonowac No i fajnie byloby w koncu zaczac chudnac
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2009-10-25 21:01:41