14.12.2018 Piątek (6 tydzień okresu masowego - DELOAD) Przejdźmy od razu do treningu, a dalszy wywód na temat dzisiejszego dnia zostawię sobie na potem :-P Trening: Barki + biceps 1 Wyciskanie sztangi sprzed klatki stojąc, wąski chwyt (rozgrzewka sama sztanga, 25kg, 30kg x15 reps) 15x35kg | 10x45kg | 10x47,5kg | 8x50kg 2 Naprzemienne [...]
To kiedy Wy śpicie? %-) Przemo, spanie jest dla słabych :-D My mamy taką regenerację, że nawet hormon nam niepotrzebny %-) 15.10.2019 Wtorek (4 tydzień okresu masowego) Waga non stop pnie się w górę, a jakość nie cierpi, co mnie mega cieszy ;-D kolejny dzień, kolejna rutyna - cardio, jedzenie, trening, praca ;-D Cardio: 20 min na rowerku [...]
17.10.2019 Czwartek (4 tydzień okresu masowego) Dziś jeden z tych dni, gdzie wszystko muszę robić w biegu. Wszystko na wariackich papierach, by się wyrobić. Z rana szybka pobudka, bez cardio, bo dzień nóg, ogarnięcie posiłków na kolejny dzień, szybkie śniadanie i czas na mocne nogi. Wrzucam tussi i jazda ;-D Cardio: Brak, bo dzień nóg Trening: [...]
18.10.2019 Piątek (4 tydzień okresu masowego) Ale mam jazdy ostatnimi czasy ;-D Kładę się spać i już rozkminam w myślach kolejny trening %-) Każde wczesne wstawanie rano cieszy, gdyż wiem, że cardio do zrobienia, a potem rzucanie klamotami i brnięcie do przodu ;-D Dziś ostatni raz do roboty, a jutro mocne pleeecy! Cardio: 20 min na rowerku [...]
19.10.2019 Sobota (4 tydzień okresu masowego) Dziś jakoś gorzej mi sie spało, wybudzałem się co chwilę w nocy, a rano wstałem z bólem głowy. No, ale trzeba działać, więc pozowanie, pomiary, śniadanie i na trening. Cardio: Brak, ze względu na mocny trening grzbietu (wszystko zgodnie z planem) Trening: PULL 2 1. Podciąganie na drążku szeroki chwyt [...]
29.10.2019 Wtorek (6 tydzień okresu masowego) Kurcze, jakoś te dni takie kiepskie dla mnie, jakaś chyba jesienna chandra mnie dopada %-) Takie dość słabe samopoczucie codziennie, nie wiem z czego wynika, niby żarcia dużo, spoko się czuję, a zaczynam trening i już spadek energii, trochę mnie to drażni, ale nadejdą lepsze czasy i nie ma co marudzić [...]
07.11.2019 Czwartek (7 tydzień okresu masowego) Waga ciągle w miejscu, stabilnie ;-D Więc chyba przyszły tydzień będzie znowu dołożone, ale to się okaże ;-D Dziś wstałem mega wypoczęty, już budząc się w nocy myślałem o tym treningu %-) Tak uwielbiam robić ciężkie nogi! ;-D Cardio: Brak, bo dzień nóg Trening: LEGS 1. Przywodziciele 25x94kg | [...]
18.11.2019 Poniedziałek (9 tydzień okresu masowego) Trochę sobie dziś pospałem, potem wszystko na spokojnie, bez pośpiechu, bo na nockę do roboty i myślałem, że dziś wszystko idealnie pójdzie - tzn. konkretnie myślałem o treningu ;-D Cardio: 20 min na rowerku stacjonarnym, rano na czczo Trening: PUSH 1 1. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej [...]
26.11.2019 Wtorek (10 tydzień okresu masowego) Bardzo mało snu, co też odbiło się na samopoczuciu. Nie było z rana najgorzej, ale cardio dość męczące i jakoś tak ciężko było się zebrać na trening, no ale jak trzeba to trzeba, robota musi zostać wykonana ;-D Cardio: 20 min na rowerku stacjonarnym, rano na czczo Trening: PULL 1 1. Rack pull 7x250kg [...]
03.12.2019 Wtorek (11 tydzień okresu masowego) Spałem zaledwie 4h, co też odbiło się na samopoczuciu i treningu. Z rana szybko machnięte cardio i dalej cała reszta rutyny ;-D Cardio: 20 min na rowerku stacjonarnym, rano na czczo Trening: PULL 1 1. Wiosłowanie sztangą nachwyt 8x120kg | 8x120kg | 7x120kg | 12x100kg | 12x100kg 2. Podciąganie chwytem [...]
05.12.2019 Czwartek (11 tydzień okresu masowego) Nie próżnuję i wleciał czwarty dzień treningowy z rzędu, jeszcze jutro zrobię ostatni trening i zamykam tydzień z cardio i treningami, więc na ustawce będzie freestyle, na co będę miał ochote to pomacham ;-D Cardio: 20 min na rowerku stacjonarnym, rano na czczo Trening: PUSH 2 1. Wyciskanie sztangi [...]
25.12.2019 Środa (deload) Dziś trochę bardziej się tutaj rozpiszę ;-D Więc wrócę najpierw do wczoraj - tak jak wspominałem - z rana 500g serka wiejskiego, potem przy stole pokosztowałem wszystkiego po trochu, ale wieczorem zrobiłem się głodny to wpadł jeden tost i w kimę. Chyba nawet swojego normalnego zapotrzebowania nie dobiłem ;-D Z rana [...]