Szacuny
13
Napisanych postów
16209
Wiek
37 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
131096
Poniedziałkowy klasyk: Man Utd vs Arsenal
Wielki ligowy klasyk rozegrany zostanie nietypowo w poniedziałek. Manchester United podejmie na Old Trafford prowadzący w tabeli Arsenal. Czy Czerwone Diabły odzyskają po tym meczu pozycję lidera?
Kanonierzy objęli przodownictwo w tabeli w dość przypadkowych okolicznościach. Z powodu nagłych opadów śniegu ostatni mecz Manchesteru z Blackpool został odwołany. Piłkarze Sir Alexa Fergusona rozegrali tym samym jedno spotkanie mniej, a strata do Kanonierów wynosi obecnie jeden punkt.
Na ponowne wyprzedzenie Arsenalu nie trzeba jednak czekać do czasu rozegrania zaległego spotkania. Wystarczy pokonać go w bezpośrednim starciu na Old Trafford. A to – biorąc pod uwagę ostatnie mecze – zdarzało się United naprawdę często.
W pięciu ostatnich konfrontacjach obu drużyn w Manchesterze gospodarze triumfowali aż czterokrotnie. Ostatnia wygrana Arsenalu miała natomiast miejsce przed czterema laty. W poprzednim sezonie piłkarze Sir Alexa Fergusona zwyciężyli przed własną publicznością 2:1. Wielkim pechowcem tamtego spotkania był Abou Diaby. Pomocnik Kanonierów skierował piłkę do własnej siatki, a jego zespół nie zdołał już doprowadzić nawet do remisu.
Podział punktów w poniedziałek zadowoliłby tylko drużynę Arsene’a Wengera. O tym, że zawodnicy z The Emirates są już myślami w Teatrze Marzeń, widać było w ostatnią środę. Arsenal chciał jak najmniejszym nakładem sił przypieczętować swój awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów. Partizan poległ w Londynie 3:1, ale gra gospodarzy pozostawiała wiele do życzenia.
Zupełnie inaczej ma to wyglądać w poniedziałek. By wywieźć punkty z Manchesteru Kanonierzy muszą ustrzec się błędów, jakie popełnili w niedawnym meczu z Tottenhamem. Piłkarze Wengera prowadzili już 2:0, by ostatecznie – przez brak koncentracji i błędy w defensywie – przegrać 3:2. Bardziej od porażki z Kogutami kibiców Kanonierów martwić powinny jednak ostatnie wyniki z LM. Arsenal przegrał z kretesem zarówno w Doniecku, jak i Bradze. Lider tabeli wygrał co prawda trzy ostatnie mecze z rzędu, ale czy wspomniane problemy ma już rzeczywiście za sobą?
Jeśli nie, to obnaży je właśnie mecz na Old Trafford. Manchester to jedyny zespół Premier League, który nie zaznał w tym sezonie w lidze smaku porażki. Nie oznacza to jednak, że piłkarze Sir Alexa Fergusona nie przechodzili przez drobny kryzys. Nastąpił on na przełomie września i października. United zanotowali wówczas cztery remisy, przez co przez długi czas byli zmuszeni gonić czołówkę tabeli.
W ostatnim czasie wszystko zaczęło jednak powracać do normy. United rozbili przed dwoma tygodniami Blackburn 7:1 i w końcu zdystansowali w tabeli prowadzącą od wielu tygodni londyńską Chelsea.
Mecz z Arsenalem może okazać się kluczowy. Jeśli Czerwone Diabły dopiszą po nim do swojego konta kolejne trzy punkty, mogą szybko nie opuścić pozycji lidera. – To w grudniu zdobywa się mistrzostwo – zwykł powtarzać jak mantrę Ferguson. Tym razem może mieć rzeczywiście rację. Jeśli po meczu z Kanonierami United dobiją także kulejącą Chelsea, droga po tytuł stanie przed nimi otworem.
13.12, godz. 21:00 Manchester United – Arsenal
źródło : Anglia.goal.pl
autor : Mick Wachowski
data publikacji: 10-12-2010 10:25
Szacuny
14
Napisanych postów
5382
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
29608
United miało cały mecz pod kontrolą. Ustawili się w obronie w drugiej połowie i czekali na kontry. Arsenalowi pozwalali tylko sobie klepać w szerz i do obrony.
"Form is temporary,
Class is permanent,
You can't buy class!
Arsenal!"
"I've always said that this kid is engaged to brilliance. How good will he be when he gets married to it" Ray Hudson
Szacuny
19
Napisanych postów
16971
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
87966
No szkoda, ale na plus niezły debiut Szczęsnego. Może on za jakiś czas stanie się pewnym punktem w bramce na lata bo do Fabiana ciągle nie mogę się w pełni przekonać.