Arsenal Londyn

Zobaczymy jak im pojdzie w tym tygodniu w LM, jako wierny fan tego klubu licze ze nareszcie cos zadzialaja i zdobeda puchar.A tak wogole nie wiecie jakie nazwiska sa przymierzane do ARSENALU???

Kuijt - o nim słyszałem, ale więcej klubów nim się interesuje.

Toress tez byl brany pod uwage ale w ten transfer bardzo watpie

Wenger wierzy

Arsene Wenger nie będzie gorączkowo szukał wzmocnień zespołu - Francuz wierzy w siłę aktualnego składu.

"Kupienie piłkarza nie zawsze jest rozwiązaniem. Na ogół potrafimy odnaleźć się po porazce. Zawsze wierzę w swóch zespół, nawet gdy przegrywa".

"Chelsea mnie nie martwi. Muszę zająć się przygotowaniem drużyny na kolejny mecz".


Freddie: To nie jest w porządku

Fredrik Ljungberg jest bardzo niezadowolony z postawy niektórych piłkarzy Arsenalu w meczu z Boltonem.

"Musisz być gotowy do walki, ale niektórzy z naszych piłkarzy walki nie podjęli. Wielkie drużyny muszą to robić, a my tego nie zrobiliśmy i dlatego przegraliśmy" - powiedział Fred.

"Dlatego też oni byli od nas w pewnych rzeczach lepsi. To duże, bardzo duże rozczarowanie i jestem bardzo niezadowolony z porażki. Mecz wyjazdowy w Premiership stał się dla nas problemem" - ze smutkiem stwierdził Ljungberg.

"Musimy zdać sobie sprawę z tego, że jeżeli chce się wygrać Premiership, to czasem trzeba mocniej wcisnąć gdzieś stopę. Zaboli, ale to jest część angielskiego futbolu. W meczu z Boltonem nauczyliśmy się czegoś - musimy grać lepiej, nie możemy cofać nogi ani trochę i musimy pokazać naszą dumę" - mówi Szwed.

"Piękne granie może być dobre w Europie, ale w Anglii musisz walczyć z przeciwnikami, którzy nie boją się bić się z tobą w środku pola, szczególnie gdy nie ma już Patricka Vieiry" - podsumował Ljungberg.


Pires chce znów grać

Robert Pires przeprowadził męską rozmowę z selekcjonerem reprezentacji Francji, Raymondem Domenechem. Piłkarz Arsenalu ciągle myśli o powrocie do kadry.

"Kilka dni temu rozmawiałem z trenerem. Chciałem go przeprosić. Podczas trudnego okresu w swym życiu powiedziałem kilka przykrych rzeczy, ale nie chciałem zaszkodzić zespołowi".

"Ciągle liczę na Mistrzostwa Świata w 2006 roku".

Pires nie grał w kadrze od października 2004 roku.

Arsenal - Ajax: zabraknie kilku gwiazd

Arsene Wenger da odpocząć kilku kluczowym piłkarzom i nie weźmie ich do kadry na mecz z Ajaxem Amsterdam w Lidze Mistrzów.

"Ljungberg, Pires, Gilberto, Sol Campbell i Jens Lehmann odpoczną. Pozostali są w kadrze. Dla nas to okazja, aby zakończyć grupę na czele i być niepokonanym, okazja by się odbic po rozczarowaniu z Boltonem i wreszcie okazja dla młodszych graczy" - powiedział Wenger.

Dodajmy, że niestety w meczu z Ajaxem nie zagra także Dennis Bergkamp, który odniósł kontuzję i zapewne ku swojemu wielkiemu rozczarowaniu nie zagra z klubem, w którym się wychował.

Kadra na mecz z Ajaxem Amsterdam: Manuel Almunia, Mart Poom, Emmanuel Eboue, Kolo Toure, Philippe Senderos, Sebastian Larsson, Thierry Henry, Jose Antonio Reyes, Robin van Persie, Lauren, Mathieu Flamini, Alexander Hleb, Quincy, Francesc Fabregas, Arturo Lupoli, Pascal Cygan, Johann Djourou, Kerrea Gilbert


Czy numer 10 będzie zastrzeżony? Raczej nie

Koniec sezonu będzie oznaczał koniec kariery Dennisa Bergkampa. Genialny Holender przez 10 lat grał dla Arsenalu z numerem 10 na plecach. Arsene Wenger uważa, że nie najlepszym pomysłem jest pozostawienie dziesiątki na zawsze Bergkampowi tak, aby już nigdy nikt z tym numerem w Arsenalu nie zagrał.

"Mieliśmy w tym klubie w przeszłości tak wielu gigantów. Były przecież powody, żeby już nikomu nie dawać koszulki z numerem Tony'ego Adamsa, czy Iana Wrighta. Ale przecież w końcu skończyłyby nam się numery. Bramkarz grałby z numerem 97 a prawy obrońca z 73" - mówi Wenger.

Boss jednak przyznał, że do numeru Bergkampa odnosi się z dużym respektem.

"Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Ale trzeba spojrzeć na konsekwencje. Po sezonie i po odejściu Dennisa dam komuś jego numer bardzo niechętnie. Nie będę się czuł z tym dobrze" - powiedział Wenger.


Hleb silniejszy niż kiedyś

Alexander Hleb jest silniejszy niż kiedykolwiek - 24 letni piłkarz rodem z Białorusi ostatni czas spędził lecząc kontuzję, jednak jest już gotów do powrotu na boisko.

"Jest w dobrej formie i powinien zagrać w środę z Ajaxem. To piłkarz z którym wiążemy spore nadzieje. Zaczął karierę dość dobrze, ale czasem - gdy trafiasz do Anglii - potrzebujesz na odnalezienie się nawet pół roku".

"Hleb ma już pół roku za sobą. Teraz będzie dużo silniejszy, bo pracowaliśmy nad jego warunkami fizycznymi".

Hleb znakomicie zaczoł sezon, a tuż przed kontuzją grał średnio ... może paradoksalnie ta kontuzja da mu bodziec i motywacje do lepszej gry.

wierze w Niego

pokazał co potrafi

Zmieniony przez - -Baca- w dniu 2005-12-06 19:43:49

to koszulka na przyszły sezon

O kontrakcie van Persiego raz jeszcze

Wiemy już nieco więcej na temat nowego kontraktu Robina van Persiego. Jak juz informowaliśmy, holenderski napastnik podpisał wczoraj kontrakt do 2011 roku.

Holender, który w ostatnich 10 meczach zdobył 8 bramek, będzie zarabiał tygodniowo £35,000. Van Persie powiedział:

"Jestem bardzo zadowolony z pobytu w Londynie, a Arsenal to ogromny klub. Mam tutaj świetny dom, a dzięki nowej umowie moim jedynym zmartwieniem jest teraz futbol".


Lauren: Nie gramy najlepiej

Kameruńczyk Lauren przyznaje szczerze, że Arsenal nie gra obecnie jak kiedyś - piłkarz liczy jednak na zwycięstwo w wyjazdowym meczu z Newcastle United.

"Obecnie nie gramy najlepiej, dobrze o tym wiemy. Przez ostatnich kilka lat w Premiership graliśmy świetnie, ale trudno jest ciągle być na szczycie".

"Przez wiele lat byliśmy świetni, ale teraz tak nie jest. Wiemy jednak dobrze, że w tym zespole jest odpowiedni potencjał".

Lauren zagra w tym meczu na pozycji lewego obrońcy.


Lehmann: Wierzę w siebie!

Jens Lehmann jest przekonany, że pokona Olivera Kahna w rywalizacji o pozycję pierwszego bramkarza reprezentacji Niemiec. Niezwykły Kanonier powiedział:

"Jestem pewny, że to ja będę grał, ale przecież może zdarzyć się wiele nieprzewidzianych rzeczy. Obecnie jednak wierzę w siebie i to, że będę grał, ale do Mistrzostw jeszcze sześć miesięcy i nie wiadomo jakie pomysły ma [Klinsmann]".

"Chciałbym tracić mniej bramek, ale przecież nie gram tak źle i jeśli będę kontynuował formę to liczę na występy. Nie mogę się doczekać - to będą moje ostatnie Mistrzostwa Świata i to w mojej ojczyznie".